Reklama

Wiadomości

Pigułka "dzień po" niszczy życie poczęte

Pigułka "dzień po", która po decyzji Komisji Europejskiej będzie w Polsce dostępna bez recepty, niszczy życie poczęte i rujnuje życie kobiety - napisali w przesłanym KAI oświadczeniu członkowie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, apelując do rządu o wycofanie się z planów udostępnienia preparatów wczesnoporonnych.

[ TEMATY ]

antykoncepcja

jarmoluk/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst oświadczenia Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia:

PIGUŁKA „DZIEŃ PO” NISZCZY POCZĘTE ŻYCIE I RUJNUJE ZDROWIE KOBIETY

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oświadczenie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia z dn. 15 stycznia 2015 r.

W związku z decyzją Komisji Europejskiej o dopuszczeniu do obrotu bez recepty środków tzw. „antykoncepcji awaryjnej”, nazywane inaczej pigułkami „dzień po”, a będącymi de facto środkami wczesnoporonnymi, oraz deklaracji polskiego Ministerstwa Zdrowia, że zamierza z tej możliwości skorzystać, czujemy się w obowiązku przypomnieć następujące fakty:

- antykoncepcja awaryjna to tabletki zawierające dużą ilość hormonu zwanego progestagenem. Pigułka „dnia następnego” może mieć działanie antykoncepcyjne tylko wtedy, gdy w cyklu nie wystąpiła jeszcze owulacja. W sytuacji, gdy doszło do poczęcia dziecka, działa wczesnoporonnie, czyli uśmierca poczęte ludzkie życie;

- polskie prawo chroni życie ludzkie od momentu poczęcia, dopuszczanie do powszechnego obrotu środków wczesnoporonnych to prawo narusza;

- duże dawki progestagenu zawarte w pigułce nie są obojętne dla zdrowia kobiety i mają bardzo niekorzystny wpływ na układ rozrodczy i gruczoły piersiowe, układ pokarmowy a także na układ sercowo-naczyniowy, nerwowy i psychikę kobiety;

- Polscy farmaceuci, eksperci pracujący dla Europejskiej Komisji Leków, na której opinii oparli się decydenci z Komisji Europejskiej, mieli odrębne zadanie w sprawie preparatu, podobnie jak przedstawiciele siedmiu innych państw Unii Europejskiej;

- łatwy dostęp do pigułki, dając złudne poczucie bezpieczeństwa, przyczyni się do łatwiejszego podejmowania decyzji o współżyciu, szczególnie wśród młodzieży, co negatywnie odbije się na zdrowiu szczególnie młodych kobiet, przyszłych matek.

Biorąc powyższe pod uwagę apelujemy do Rządu RP o ochronę zdrowia i życia Polaków i wycofanie się z planów udostępnienia preparatów wczesnoporonnych.

Reklama

W imieniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia

dr Paweł Wosicki – prezes dr Antoni Zięba – wiceprezes Antoni Szymański – wiceprezes Anna Dyndul - sekretarz

2015-01-15 11:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekarzowi wolno odmówić wypisania recepty na środki antykoncepcyjne i „pigułki po”

[ TEMATY ]

antykoncepcja

jarmoluk/pixabay.com

Prawo do sprzeciwu sumienia jest gwarantowanym konstytucyjnie prawem człowieka, poświadczonym także przez umowy międzynarodowe. Oznacza ono możliwość odmowy wykonania obowiązku wynikającego z przepisów prawa ze względu racjonalnie uzasadniony osąd moralny, według którego spełnienie tego obowiązku jest etycznie niegodziwe. Sprzeciw sumienia może dotyczyć zarówno braku zgody na udział w wykonywaniu aborcji, jak również wypisania recepty na środki antykoncepcyjne lub wczesnoporonne.

Sprzeciw sumienia jest integralnym elementem wolności sumienia gwarantowanej zarówno przez art. 53 ust. 1 Konstytucji, jak i liczne umowy międzynarodowe wiążące Polskę, w tym art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, art. 18 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. i art. 10 Karty Praw Podstawowych UE. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 7 października 2015 r., K 12/14, przypomniał, że „wolność sumienia musi bowiem przejawiać się także w możliwości odmowy wykonania obowiązku nałożonego zgodnie z prawem z powołaniem się na przekonania naukowe, religijne lub moralne” oraz że „wolność sumienia – w tym ten jej element, którym jest sprzeciw sumienia – musi być więc respektowana niezależnie od tego, czy istnieją przepisy ustawowe ją potwierdzające”.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję