Reklama

Aspekty

Kto modli się za zmarłych, ten sobie zbawienie wyprasza

Ze Zdzisławem Marczenią rozmawia Kamil Krasowski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kamil Krasowski: – Na początek przypomnij, proszę, różnicę między uroczystością Wszystkich Świętych, którą obchodzimy w Kościele 1 listopada, a Dniem Zadusznym, który przeżywamy dnia następnego.

Zdzisław Marczenia: – Wszystkich Świętych to uroczystość, w czasie której wspominamy zmarłych, którzy są już zbawieni, są w niebie i oglądają Boga twarzą w twarz; mają już odpokutowane kary za grzechy, są oczyszczeni i mogą wejść w światłość Bożą. Tego dnia wspominamy również tych, którzy są już przez Kościół ogłoszeni jako święci i błogosławieni. Z kolei Dzień Zaduszny to dzień, w którym obchodzimy wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, czyli tych, którzy jeszcze są w czyśćcu; chrześcijan, którzy należeli do Kościoła, ale przebywają jeszcze w Kościele oczyszczającym się, cierpiącym, gdzie muszą zmyć z siebie plamy grzechowe, które jeszcze na nich pozostały. W tym miejscu warto również wspomnieć, że zwyczaj modlitwy za zmarłych pojawił się w II wieku dzięki starochrześcijańskiemu pismu „Didache”, które nauczało, że Msza św. jest ofiarą – chociaż w wielu miejscach mówi o tym już Pismo Święte – która pomaga zmarłym, bo krew Chrystusa oczyszcza ich z wszelkiego grzechu.

– Jakie formy modlitwy podejmujesz w listopadzie, modląc się za zmarłych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jeśli chodzi o mnie, to przede wszystkim staram się zamawiać Msze św. za zmarłych z mojej rodziny, znajomych, ale również za tych, którzy są opuszczeni, za których nikt się nie modli, o których nikt nie pamięta, bądź za tych, którzy już dawno umarli. Staram się o nich pamiętać w Mszy św. i w modlitwie Koronką do Ran Pana Jezusa, Koronką do Miłosierdzia Bożego, odmawiając Różaniec, ofiarując też w ich intencji dobre uczynki, cierpienia, jałmużny, czyli wszystko to, o czym Kościół naucza. Odmawiam również nowennę za dusze w czyśćcu cierpiące według św. Alfonsa Marii de Liguoriego z książeczki jezuity ks. Stefana Dosenbacha pt. „Miesiąc dusz czyśćcowych”.

– Czy doświadczasz jakichś szczególnych łask, modląc się za dusze zmarłych cierpiących w czyśćcu?

– Na pewno doświadczam głębokiego pokoju wewnętrznego, duchowego odprężenia. Czuję, że jak ja im wymadlam ochłodę wśród cierpień, które te dusze znoszą, to one również się za mnie modlą. W jednej z książek przeczytałem, że kto modli się za zmarłych, ten sobie zbawienie wyprasza.

– Kościół naucza o trzech stanach duszy, które istnieją po śmierci. Są nimi niebo, czyściec oraz piekło. Jak wyglądają te rzeczywistości?

Reklama

– Niebo to stan eschatyczny (ostateczny – przyp. red.), w którym aniołowie i święci radują się doskonałym i wiecznym szczęściem, dzięki oglądaniu i posiadaniu Boga. Wszyscy oglądają Boga twarzą w twarz w Jego nieskończonej piękności i miłują Go tak bardzo, iż nie mogą się od Niego odłączyć. Błogosławieni oglądają Boga wprost i bezpośrednio, a więc widzą Go takim, jakim On jest – bez żadnej zasłony, bez pośrednictwa żadnego stworzenia, jak mówi bulla „Benedictus Deus” z XIV wieku. Wszyscy zbawieni uczestniczą w życiu Boga w Trójcy Przenajświętszej, czyli Ojca, Syna i Ducha Świętego. Teologia tradycyjna mówi o szczęściu dodatkowym, a będzie nim oglądanie świętej natury ludzkiej Jezusa Chrystusa oraz Najświętszej Maryi Panny i obcowanie z aniołami i świętymi. Czyściec jest to miejsce cierpień, w którym dusze sprawiedliwych, którzy umarli w stanie łaski uświęcającej, dokonują pokuty za grzechy. Jest to tzw. miłość oczyszczająca, która przez ogień sprawiedliwości Bożej te dusze oczyszcza, by mogły one wejść do oglądania Boga twarzą w twarz, gdyż Bóg w swojej dobroci, piękności i świętości nie może mieć w sobie żadnego atomu grzechu, który w tych duszach jeszcze jest. Cierpienia w czyśćcu są dwojakiego rodzaju – tzw. poena damni, czyli kara czasowego pozbawienia oglądania Boga, i poena sensus, czyli kara zmysłów. Jest to miejsce, z którego się wychodzi dopiero po całkowitym zadośćuczynieniu sprawiedliwości Bożej. Trzeci stan, czyli piekło, to miejsce, w którym potępieni są skazani na wieczne męki wraz z szatanami. To miejsce w Piśmie Świętym nosi też nazwy „jezioro siarki i ognia” i „morze gniewu Bożego”. Są to symbole biblijne, wzięte z Apokalipsy. Jest to ostateczna i definitywna sankcja – wieczna śmierć dla tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego. Pierwszą karą jest kara odrzucenia, które polega na całkowitym pozbawieniu oglądania Boga na całą wieczność. Ta kara stanowi właściwe potępienie i jest najsroższą ze wszystkich mąk. Drugą karą jest kara zmysłów, która polega na ogniu, będącym fizyczną męką osób potępionych.

– Jaką literaturę poleciłbyś naszym Czytelnikom odnośnie tematu życia po śmierci?

– Pierwszą publikacją jest na pewno „Myśl eschatologiczna” ks. prof. Czesława Bartnika, która przedstawia zarys eschatologii posoborowej, drugą „Śmierć i życie wieczne” kard. Josepha Ratzingera, obecnego papieża emeryta Benedykta XVI, który omawia wspomnianą tematykę, opierając się na egzegezie biblijnej i współczesnej teologii. Poleciłbym również wspomnianą książeczkę ks. Stefana Dosenbacha „Miesiąc dusz czyśćcowych”, która opisuje, w jaki sposób można pomagać duszom zmarłych.

2017-10-25 12:07

Oceń: +96 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marta Titaniec: w Nepalu ziemia trzęsie się cały czas

[ TEMATY ]

wywiad

© mtaira/fotolia.com

W Nepalu kataklizm spotkał skrajną biedę - mówi Marta Titaniec w rozmowie z KAI. Koordynatorka misji zagranicznych Caritas Polska podkreśla, że pomoc dla tego kraju jest przede wszystkim wielkim wyzwaniem dla ludzi bogatego i sytego Zachodu. Przypomina, że Caritas Polska jako jedna z pierwszych organizacji pospieszyła z pomocą dla Nepalu. 25 kwietnia tej kraj dotknęło katastrofalne trzęsienie ziemi, które pochłonęło ponad 8 tys. ofiar śmiertelnych oraz ok. 14 tys. rannych. W trochę mniejszej skali powtórzyło się ono 12 maja. Według ostatnich danych zginęło ponad 90 osób, a ok. 2,4 tys. zostało rannych.

KAI: Trzęsienie ziemi znowu wstrząsnęło Nepalem...
CZYTAJ DALEJ

Najpobożniejsza dziewczyna w parafii - bł. Karolina Kózkówna

2025-04-14 21:04

[ TEMATY ]

bł. Karolina Kózkówna

Mat.prasowy

Bł. Karolina Kózkówna

Bł. Karolina Kózkówna

Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.

Co znamienne, wiele z nich funkcjonowało już za życia bł. Karoliny w świadomości jej współczesnych. Tytuły te bardziej odżyły w świadomości wiernych i zostały przekazane do współczesnych czasów jako „świadkowie” osobowości i świętości bł. Karoliny Kózki. W publikowanych kazaniach bardzo często pojawiają się odniesienia do świadków życia bł. Karoliny Kózki, którzy niejako na co dzień mieli możliwość obserwacji jej dążenia do świętości. Na tej kanwie pojawiły się bardzo szybko określenia – wyrażenia, jak: „Gwiazda ludu”, „prawdziwy anioł”, „najpobożniejsza dziewczyna w parafii”, „pierwsza dusza do nieba”, które były odzwierciedleniem jej dobroci, pobożności, uczynności, dobrego serca i otwartości na innych. To przekonanie o świętości bł. Karoliny Kózki wyrażone tytułami z czasów jej współczesnych także znajduje wyraz w przepowiadaniu kaznodziejskim.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Jordan ze Szkoły Dla Spowiedników: spowiedzi dzieci są proste i piękne

2025-04-15 10:35

[ TEMATY ]

spowiedź

spowiedź dzieci

Karol Porwich/Niedziela

O tym, jak przeżyć spowiedź przed Wielkanocą i w Jubileuszowym Roku Nadziei oraz czy rzeczywiście sakrament pokuty jest jakimkolwiek ryzykiem dla najmłodszych mówi o. Jordan ŚliwińskiOFMCamp ze Szkoły Dla Spowiedników. - Spowiedzi dzieci są proste i piękne, co dzieje się przede wszystkim wtedy, kiedy spowiednik umie nawiązać z nimi odpowiedni kontakt i używać zrozumiałego dla nich języka - podkreśla kapucyn w rozmowie z KAI.

Łukasz Kaczyński (KAI): Kończy się okres Wielkiego Postu, w którym wierni przed Wielkanocą tłumnie korzystają z sakramentu pokuty i pojednania. Podobnie jest tuż przed Bożym Narodzeniem. Jak zmienić takie „świąteczne” podejście wierzących do spowiedzi?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję