Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Jubileusz lokacji Żabnicy i Dębiec

Zachodniopomorska ziemia niesie ze sobą bogate dziedzictwo. Wpierw słowiańskie korzenie wraz z historią utrwalania chrześcijaństwa, a następnie przez ponad cztery wieki obecności niemieckich wpływów wraz z protestantyzmem. Wiele miejscowości posiada dwutorową przeszłość, do której warto powracać, przypominając o budowaniu Bożych wartości oraz zrębów kultury, społecznych więzów i wzajemnego szacunku, który jest fundamentem obecnego nadgranicznego życia. W kontekście tych treści jubileusz 270. rocznicy lokacji przeżywały niedawno dwie podgryfińskie miejscowości – Żabnica i Dębce

Niedziela szczecińsko-kamieńska 42/2017, str. 2

[ TEMATY ]

historia

Sławomir Fuks

Nabożeństwo na cmentarzu w Żabnicy. Od lewej: ks. dr hab. prof. US Cezary Korzec, pastor Bernhard Riedel oraz ks. dr Jan Mazur

Nabożeństwo na cmentarzu w Żabnicy. Od lewej: ks. dr hab. prof. US
Cezary Korzec, pastor Bernhard Riedel oraz ks. dr Jan Mazur

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia obu miejscowości sięga czasów słowiańskich, jednak ta udokumentowana związana jest z okresem osuszania nadodrzańskich terenów na potrzeby ówczesnego osadnictwa, zwanego fryderycjańskim. Dotyczy to roku 1747, w którym to w dzisiejszej Żabnicy i Dębcach pojawili się pierwsi osadnicy, założyciele i budowniczy wsi. Kolejna odsłona historii to rok 1945, gdy do tych miejscowości zaczęli przybywać Polacy jako nowi mieszkańcy tych terenów. Przez wiele powojennych lat obie wsie nosiły wspólną nazwę Żabnica, przy czym dawna Dąbrowa to Żabnica PGR, a dawna wieś to sama Żabnica. Obie wsie z racji położenia mocno związane były gospodarczo i turystycznie z Odrą i ku niej zwrócone obecnie tworzą piękno i urok gminy Gryfino.

Reklama

Uroczystości jubileuszowe miały swój dwutorowy wymiar – duchowo-modlitewny na miejscowym cmentarzu oraz historyczno-wspomnieniowy wraz z doznaniami artystycznymi w postaci koncertu w kościele św. Jana Marii Vianneya w Żabnicy. Inspiratorem oddania hołdu kilkunastu pokoleniom żabniczan był mieszkający tutaj prof. dr hab. Bogdan Matławski, kulturoznawca, etnolog, etnomuzykolog i pełnomocnik Marszałka Województwa ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Z niezwykłą pasją i hartem ducha przygotował obchody, które przejdą do historii naszych ziem. Prof. Bogdan Matławski jest „żywą encyklopedią” tradycji, zwyczajów, obrzędów religijnych oraz historii zachodniopomorskich miejscowości, czyli naszych „małych ojczyzn”. Podczas nabożeństwa na cmentarzu ofiarowanego w intencji tych, którzy od blisko trzystu lat tutaj spoczywają, modlono się za ich dusze, a także za żyjących, którzy urodzili się przed wojną i za tych, którzy od 1945 r. stanowią społeczność tych miejscowości. Ks. dr hab. prof US Cezary Korzec w swoim słowie natchnął słuchaczy: „Rocznice w życiu osób i społeczności są jak mosty łączące brzegi rzeki, czasami bardzo odległe. Tam, gdzie nie można odwołać się do ludzkiej pamięci, szukamy «przęseł», świadków odległych wydarzeń, które pozwolą nam wrócić do wydarzeń odległych, abyśmy mogli docenić ich wagę i wyrazić szacunek wobec osób. Gromadzimy się na żabnickim cmentarzu i odwołujemy się do archiwalnych dokumentów, starych fotografii, a z tego budzenia pamięci rodzi się nasza modlitwa za tych, którzy w zmiennych dziejach tego miejsca uczestniczyli”. Po odmówieniu Psalmu 23, wykonaniu pieśni „Gaude Mater Polonia” przez Chór Akademicki im. Jana Szyrockiego ZUT przemówił także pastor Bernhard Riedel z Penkun, a uroczystość zakończył śpiew polsko-niemieckiego Chóru „Spotkanie” z Berlina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po procesjonalnym przejściu do świątyni w Żabnicy licznie zebrani goście, wśród których byli obecni m.in. ks. dr Jan Marcin Mazur – diecezjalny duszpasterz środowisk twórczych i prof. Bogdan Boguszewski – kompozytor, dyrygent oraz twórca festiwalu „Sacrum non profanum”, wsłuchali się wpierw w słowa mówców, którzy wyrazili hołd wszystkim, którzy tworzyli już prawie sięgającą trzech wieków historię tych miejsc. Wysłuchano więc słowa wstępnego prof. Bogdana Matławskiego, przesłania dr. Jarosława Rzepy, wicemarszałka, mec. Mieczysława Sawaryn, burmistrza Gryfina, mec. Bartłomieja Sochańskiego, konsula honorowego Niemiec w Szczecinie, a także Karla Laua, burmistrza Rosow i przewodniczącego Stowarzyszenia „Kościół Pamięci Rosow”. Przypomniał on bogatą historię wzajemnych liturgii w ramach Stowarzyszenia, historycznych sympozjów naukowych, a także inicjatyw kulturalnych. Ukoronowaniem jubileuszowych wspomnień była uczta duchowo-muzyczna. Wystąpili najpierw członkowie chóru „Spotkanie” z Berlina, którzy pod batutą Agnieszki Wolf wykonali polsko-niemieckie utwory z ogromną pasją i temperamentem. W całkiem inną tonację wprowadzili natomiast członkowie Kwintetu Instrumentów Dętych „High Five Brass” z Filharmonii Szczecińskiej, którzy zaprezentowali szeroki repertuar muzyki wielu epok i gatunków. Wielkim przeżyciem był, oczywiście, występ Chóru ZUT, z dyrygent Katarzyną Gonczarską-Borecką, który zauroczył wszystkich utworami m.in. Mikołaja Gomółki, Wacława z Szamotuł, Mozarta, Brucknera czy Rachmaninowa. Wszyscy zaś artyści na zakończenie z towarzyszeniem Orkiestry Dętej Elektrowni Dolna Odra wykonali „Odę do radości”.

Jubileuszowe żabnickie dziękczynienie ukazało bogactwo historii naszych społeczności oraz piękne dziedzictwo minionych lat, a w obecnej rzeczywistości wartość budowania wzajemnych relacji polsko-niemieckich opartych na fundamencie wiary, kultury i nacechowanych szacunkiem odniesień osobistych, które staną się trwałym akcentem budowania historii naszych ziem.

2017-10-11 13:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza taka wojna

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 58-59

[ TEMATY ]

historia

pl.wikipedia.org

Wojna jest najokrutniejszym i najgorszym sposobem rozwiązywania sporów. Nic jednak bardziej niż ona nie wymusza szybkiego postępu w nauce i technice.

W połowie XIX wieku wydawało się, że nie ma w Europie większej siły militarnej niż Rosja. Jej wojska przewyższały liczebnie połączone siły reszty europejskich mocarstw. Car Mikołaj I, nazywany „żandarmem Europy”, panujący już od 30 lat, skutecznie zdławił powstanie listopadowe na ziemiach polskich i rewolucję węgierską. Marzył o zbudowaniu na gruzach Imperium Osmańskiego prawosławnego imperium ze stolicą w Konstantynopolu. W październiku 1853 r. rozpoczął wojnę. Po stronie Turcji stanęły Anglia i Francja, zaniepokojone rosyjskimi ambicjami politycznymi i terytorialnymi. Działania wojenne toczyły się w Mołdawii, na Zakaukaziu, a nawet w okolicach Bałtyku, ale najbardziej zaciekłe i krwawe były na Półwyspie Krymskim.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Dania/ Policja: zamknięto lotnisko w Kopenhadze z powodu dronów

2025-09-22 22:04

PAP

Samoloty nie mogą obecnie lądować ani startować na lotnisku Kastrup w Kopenhadze z powodu obecności dronów – poinformowała w poniedziałek wieczorem duńska policja.

– W okolicy zaobserwowano dwa lub trzy drony – przekazał agencji Ritzau Henrik Stromer z kopenhaskiej policji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję