Pomysłodawcą i osobą zabiegającą o powstanie tego sanktuarium, a następnie dbającą o to, by zostało ono zbudowane w duchu fatimskim, tzn. m.in. z repliką Kaplicy Objawień Fatimskich, jest ks. kan. Marek Maciążek, kustosz sanktuarium. 13 lat pracy i modlitwy zaowocowało nie tylko piękną budowlą sakralną, ale przede wszystkim pogłębieniem wiary i wiedzy o Fatimie parafian oraz gości odwiedzających to miejsce.
Ksiądz Kustosz wielokrotnie powtarzał, że to jest wielkie Boże dzieło, a jeśli przychodzą trudności to Maryja pomoże, bo „u Boga wszystko jest możliwe…”. Z tej wiary on i jego parafianie czerpali siły do przezwyciężania problemów, jakie napotykali przez wiele lat, m.in. (pożar, wandalizm, przejawy nienawiści do Kościoła). Pielgrzymowali do Fatimy i prosili Panią Fatimską o opiekę nad wspólnotą parafialną i nad dziełem, którego się podjęli. Na miejscu w powstającym sanktuarium nieustannie się modlili, nawiedzali kaplicę, gdzie od 2012 r. znajdowały się relikwie błogosławionych Pastuszków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Marek twierdzi, że „w tym miejscu dokonywały się prawdziwe cuda. Już nie tylko parafianie się tutaj modlili, ale przyjeżdżali wierni, zarówno indywidualnie, jak i całe grupy pielgrzymów. W maju sanktuarium nawiedzili katecheci naszej archidiecezji, aby w tym miejscu dziękować za cały rok pracy i doznane w tym czasie łaski”.
Reklama
9 września br., dokładnie w piątą rocznicę wprowadzenia przez biskupa Fatimy Antonio Marto relikwii św. Franciszka i Hiacynty Marto, przybyli do sanktuarium księżą ze swoim Arcypasterzem, parafianie oraz wierni z całej archidiecezji. Wszyscy przeżywali tę uroczystość z wielką radością, a także z wielkim wzruszeniem. Mówili, że czuli się jak w Fatimie, bo przecież jest tutaj obecna Pani Fatimska, a i sceneria jest identyczna.
Metropolita w swoim słowie zwrócił uwagę na aktualność orędzia, codzienne życie pastuszków oraz rolę i ważność rodziny, jak i na zagrożenia wynikające z atakowania jej w dzisiejszych czasach. Mówił: „Warto patrząc na tę tajemnicę, uświadomić sobie na nowo i w naszym pokoleniu, jak ważne jest, byśmy umieli jako pokolenie ochronić dzieci i jak ważne jest, byśmy umieli jako pokolenie ochronić sakramentalne małżeństwa i ochronić rodziny pełne miłości i Bożego życia”. Ksiądz Arcybiskup zapraszał słuchaczy, by otwierali swoje serca na Boga, nie bali się żyć maryjnym orędziem i z modlitwą różańcową szli w codzienność – jako odpowiedź na orędzie fatimskie i kanonizację Dzieci Fatimskich. Wymownym znakiem, który Ksiądz Arcybiskup określił jako cud, był moment uroczystego przeniesienia cudownej figury z dotychczasowej kaplicy do konsekrowanego sanktuarium Dzieci Fatimskich. Na tę krótką chwilę zaświeciło słońce i przestał padać deszcz. Metropolita powiedział wtedy: „Spójrz teraz na zewnątrz, zobacz słońce, które wyszło na ten moment. To znak, mały cud, Maryja wchodzi do swojej świątyni w blasku słońca. Zapamiętaj tę chwilę”.
Mieszkańcy osiedla Kasztanowego twierdzą, że w czasie powstawania sanktuarium zmieniali się też ludzie. Wyraźnie widać, że wzrosła pobożność i gorliwość parafian. Tak liczna obecność wiernych przybyłych na konsekrację sanktuarium daje nadzieję na to, że będzie ono miejscem, gdzie będą się gromadzili na modlitwie nie tylko parafianie czy mieszkańcy szczecińskiego Prawobrzeża, ale również będą tutaj chętnie pielgrzymowali mieszkańcy całego Szczecina i archidiecezji. Ksiądz Kustosz zaprasza wszystkich, również spoza archidiecezji, obiecując serdeczne przyjęcie oraz wierzy, że wszyscy będą się tutaj czuli dobrze, bo przecież będą w gościnie u kochającej Matki i świętych pastuszków.