Reklama

Wiadomości

Papież w Moskwie?

Niedziela Ogólnopolska 36/2017, str. 35

[ TEMATY ]

felieton

Marc Veraart / Foter.com / CC BY-ND

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie rozmawialiśmy o wizycie Papieża w Moskwie – zapewnili tego samego dnia, ale osobno, metropolita Hilarion, persona nr 2 w patriarchacie moskiewskim, oraz kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, który w dniach 21-24 sierpnia br. gościł w stolicy Rosji.

To, że nie porusza się wprost pewnych spraw, nie oznacza, że znikają z pola widzenia. One „wiszą w powietrzu”. Wspomniane w pierwszym zdaniu felietonu spotkanie jest nieuchronne: wynika z dynamiki i logiki dialogu ekumenicznego. Skoro Papież i Patriarcha Moskwy i całej Rusi spotkali się już na neutralnym gruncie – w Hawanie – to następnym etapem powinna być wizyta Papieża w Rosji albo Patriarchy w Watykanie. To pierwsze jest bardziej prawdopodobne, bo chyba łatwiej jest udać się Papieżowi do trzeciego Rzymu niż Patriarsze do pierwszego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wizyta kard. Parolina, która miała duży ciężar gatunkowy (sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej spotkał się z prezydentem Władimirem Putinem, ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem i patriarchą Cyrylem), na pewno zbudowała jeszcze lepszy klimat do kolejnego spotkania papieża i patriarchy, tym razem już na ziemi rosyjskiej.

O wizycie papieża w Moskwie mówi się od 1 grudnia 1989 r., kiedy to Michaił Gorbaczow, podczas historycznej audiencji w Watykanie, zaprosił Jana Pawła II do złożenia wizyty w Związku Radzieckim. Niedługo potem jednak potężne państwo upadło, a kolejni prezydenci Rosji – spadkobierczyni Sowieckowo Sojuza – nie kwapili się z zaproszeniem Papieża do Moskwy. Wiedzieli bowiem doskonale, że stanowisko patriarchatu moskiewskiego jest w tej materii nieprzejednane. Ówczesny patriarcha Moskwy i całej Rusi – Aleksy II uważał, że najpierw należy rozwiązać sprawy sporne między rosyjską Cerkwią a Kościołem rzymskokatolickim, a dopiero potem można rozmawiać o możliwości jego spotkania z Papieżem. To stanowisko Watykan przyjmował z szacunkiem, choć w środowiskach katolickich nie brakowało opinii, że spotkanie na szczycie mogłoby ułatwić łagodzenie albo nawet likwidowanie konfliktów.

Reklama

Tych zresztą nigdy nie będzie brakować. Oto w czasie, kiedy kard. Parolin odbywał wizytę w Moskwie, ks. Igor Kowalewski, sekretarz generalny Konferencji Biskupów Katolickich w Rosji, wydał oświadczenie, w którym oskarża władze Moskwy. Zarzuca im, że lekceważą i uszczuplają prawa katolików. Chodzi o wycofanie się władz miejskich z decyzji o zwrocie rzymskokatolickiej archidiecezji Matki Bożej należącego do niej kompleksu budynków sakralnych.

Nie jest to jednak wina patriarchatu moskiewskiego, który kontynuuje dialog z Watykanem mimo poważnych problemów wewnętrznych. Chodzi zwłaszcza o Ukrainę, gdzie licząca 12 tys. parafii Ukraińska Cerkiew Prawosławna, podległa patriarchatowi moskiewskiemu, oskarżana jest w ukraińskich mediach o brak patriotyzmu, a prawosławny metropolita Melecjusz w wywiadzie dla „Przeglądu Prawosławnego” mówił wręcz o tworzeniu się klimatu do „pogonienia moskiewskich popów”. Prawosławni z UCP obawiają się nawet „raskołu”, czyli rozłamu, do czego mogłoby się przyczynić prawo dające urzędnikom państwowym moc ingerowania w wewnętrzne sprawy Cerkwi.

Tymczasem wydaje się, że Moskwa i Watykan dostrzegają problemy znacznie wykraczające poza ramy wyznaniowe. Chodzi o dawanie wspólnego świadectwa wobec zanegowania przez świat zachodni sacrum i jego odcinania się od chrześcijańskich korzeni.

Abstrahując od politycznego zaangażowania patriarchatu moskiewskiego, warto się wsłuchać we współbrzmiący z katolickim głos prawosławnych, który poddaje surowemu osądowi moralnemu stan współczesnego świata. Wyraża się on zdecydowanym sprzeciwem wobec okrutnego prześladowania chrześcijan, na co świat zachodni przymyka oczy, oraz niezgodą na zeświecczenie i wyjałowienie duchowe całych społeczeństw, a także na wypaczenie pojęcia grzechu.

Patriarcha Cyryl i papież Franciszek już w Hawanie mówili o konieczności dawania wspólnego świadectwa katolików i prawosławnych. Nadszedł czas na wypracowanie wspólnej strategii.

2017-08-30 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cięcia

Niedziela Ogólnopolska 50/2017, str. 43

[ TEMATY ]

felieton

fotostar/pl.fotolia.com

Trwają prace nad nowym budżetem Unii. Obecna perspektywa finansowa kończy się za dwa lata.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Naśladowanie Jezusa

2024-03-28 21:33

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Biskup Wiesław Śmigiel przewodniczył Liturgii Wielkiego Czwartku w toruńskiej katedrze.


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję