Reklama

"To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie"

Niedziela kielecka 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radio, telewizja, internet dostarczają nam możliwości słuchania muzyki, różnego rodzaju audycji, wykładów i reportaży. Chętnie słuchamy tych środków przekazu. Widzimy jak tworzą one styl zachowania i wypowiadanych słów. Dostrzegam, że to co łatwe, przeciętne, śmieszne i puste znajduje bardzo wielu naśladowców, szczególnie wśród średniego i młodego pokolenia. Wspomniane środki przekazu tak wniknęły w nasze życie i myślenie, że dla wielu zastąpiły potrzebę dialogu z drugim człowiekiem.
Czy potrafimy jeszcze słuchać bliźniego, bliskich i współpracowników. Czasami ktoś mówi: - Wycisz radio, bo chcę ci coś ważnego powiedzieć. Kiedy przychodzą goście lub bliscy staramy się wyłączyć telewizor, bo chcemy z nimi wejść w dialog, rozmowę. Jednak czy zawsze? Czasami nie wyłączamy telewizora czy radia. Mówimy: - To bardzo ważne, muszę pilnie tego wysłuchać. Czy może być coś ważniejszego niż człowiek?
Czego więc słucha człowiek? Niestety, bardzo różnych słów, teorii i wypowiedzi. Niektóre z nich są złe. Pamiętam jednego z nauczycieli, który pytał swoich uczniów: - Jakie czytacie książki. Ci odpowiadali: - Dobre, panie profesorze. Ten zaś im mówił: - Życzę wam byście zawsze czytali książki bardzo dobre, słuchali słów najpiękniejszych i mówili pięknie o drugich. Inaczej każdy straci swój niepowtarzalny czas.
Zastanawiam się dzisiaj, dlaczego tak uczył nas wychowawca? On wiedział, że człowiek nie ma czasu na przeciętność, bylejakość. Jego obowiązkiem jest karmić się słowami i darami najlepszymi, aby wzrastać, aby nie być przeciętnym. Trzeba mieć ambicję bycia dobrym, dobrze wykształconym i znającym otaczającą rzeczywistość. To bardzo trudne zadanie. Możliwe jednak do zrealizowania.
Przeżywamy czas Wielkiego Postu. Wielu podjęło rozmyślanie o sprawach Bożych, umartwienie i wyciszenie, aby zmienić siebie. Trzeba słuchać słów Boga, aby nie być człowiekiem samotnym i zagubionym. Nie bój się, Bóg sam wystarczy. Ten głos wzywa nas, aby pokładać wiarę jedynie w Synu Bożym, który może nas zbawić i dać to wszystko czego nam potrzeba. On, nasz Zbawiciel, daje słowa pocieszenia i otuchy, gdy przeżywamy chwile trudne, załamanie, słabości duchowe i fizyczne. Daje też siłę w sakramentach, aby nie ustała nasza wiara nadzieja i miłość. On, Bóg - Pan życia i śmierci, wzywa, abyśmy otworzyli się z ufnością na Ewangelię i słuchali słów Jezusa. Powinniśmy je rozważać w sercu. Mówić o usłyszanym słowie Pana i dzielić się nim jak chlebem z bliskimi, w rodzinach, w miejscu pracy i w szkole.
Umocniony słowem Pana znajdziesz pokój wewnętrzny, ogrom nadziei i siłę, by każdego dnia z większym jeszcze dynamizmem i nadzieją podejmować różne sytuacje życiowe, nawet te najbardziej przykre i trudne. Poznając coraz pełniej porywającą historię życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa odkryjesz, że nie jest On postacią z przeszłości, ale jest twoim i moim Przyjacielem. Jego słowa są słowami Bożymi, które rozświetlają drogę życia. Pozwolą ci spotkać Jezusa, który mieszka w sercach "noszących zaszczytne imię chrześcijan".
Chrystus zmieni twoje słowa, brak miłości i przebaczenia, bo On jest Prawdą, pełen miłosierdzia. Jego Słowa nauczą cię mówić prawdę. One uzdrawiają i przywracają wzrok ociemniałym. Są nadzieją dla wątpiących i zagubionych. Niosą pociechę tym, którzy przeżywają trudności w rodzinach, w miejscu pracy i w szkole. Trzeba tylko słuchać Pana.
"To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Żydówka

Niedziela Ogólnopolska 31/2008, str. 18-19

[ TEMATY ]

św. Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.
Dzieciństwo Edyty Stein - portrety babci Adelheid, wielki, pełen dostatku dom i przylegający do niego sklep żelazny. Liczne rodzeństwo matki, którego imion uczyła się na pamięć. Kredens z szufladami pełnymi rodzynek, migdałów i gorzkiej czekolady. Śmiechy, żarty i dowcipy. Pełna czułości i dobroci twarz dziadka. Ukradkiem wyjmowane przez niego z tortów kandyzowane owoce i wtykane wnukom do ust. A to wszystko w Lublińcu - małym miasteczku niedaleko Częstochowy, które od prawie roku przygotowuje się do ogłoszenia św. Teresy Benedykty od Krzyża swoją patronką.
CZYTAJ DALEJ

140 dni pielgrzymki. Marek Kamiński: kilometry pozwalają odnaleźć nowego siebie

Kilometry pozwalają zagubić się, upaść i odnaleźć nowego siebie – powiedział PAP Marek Kamiński, wspominając pielgrzymkę do Santiago de Compostela. W sierpniu przypada szczyt pielgrzymkowy. W 2015 r. Kamiński przeszedł trasę siedmiokrotnie dłuższą niż najdłuższa polska pielgrzymka – ze Szczecina na Jasną Górę.

PAP: Mówi się, że kluczową rzeczą dla pątnika wyruszającego na pielgrzymkę jest intencja i świadomość celu. Bez tego, będzie to tylko „rajd pieszy na święconej wodzie”. Jakie były intencje i cel Pańskiej pielgrzymki z Królewca do Santiago de Compostela 10 lat temu?
CZYTAJ DALEJ

Najstarsza z pieszych pielgrzymek wyruszyła na Jasną Górę

Najstarsza z pieszych pielgrzymek w Polsce wyruszyła 9 sierpnia po Mszach św. z kaliskich parafii. Na pierwszym postoju na Lisie pątników pobłogosławił biskup kaliski Damian Bryl, który przeszedł z pielgrzymami jeden etap wędrując w każdej grupie. W tym roku pielgrzymce towarzyszy hasło „Pielgrzymi nadziei”.

Bp Damian Bryl w rozmowie z KAI odnosząc się do hasła wskazał, że pielgrzym nadziei to człowiek, który mocno trzyma się Pana Boga, ufa, że Pan Bóg mu zawsze towarzyszy. - Pielgrzym nadziei to ten, który idzie, ma siłę, żeby mierzyć się z drogą, żyje nadzieją, że Pan Bóg z nim jest, że nie zostawia go nigdy, ale także żyje mocnym przekonaniem, ufnością, że Pan Bóg przygotował dla niego wieczność. Pielgrzym wie dokąd idzie, wie co jest jego celem i ta świadomość celu daje mu siłę, żeby zmagać się z tym co go spotyka, żeby nie zatrzymać się, ale iść dalej - powiedział biskup kaliski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję