- Pasterze nie przegapili szansy spotkania z Bogiem, który stał się człowiekiem, bo uwierzyli słowu anioła. Potem zaczęli dzielić się radosną nowiną z innymi – zauważył hierarcha, dodając, że spotkanie z Bogiem, doświadczenie Jego dobroci i miłości oraz uważne słuchanie Jego słowa są pierwszym, najważniejszym warunkiem skutecznego głoszenia radosnej nowiny.
Arcybiskup podkreślał, że mówienie o Bogu wymaga zażyłości z Nim, zagwarantowania czasu na to, co buduje komunię z Nim – słuchanie Słowa Bożego i sakramenty. – W mówieniu o Bogu potrzebne jest odzyskanie prostoty, powrót do tego, co jest istotą głoszenia: że Bóg chce być z nami, że nie jesteśmy Mu obojętni, że nas kocha. Narodzenie Jezusa w stajence nie woła o nasze współczucie, ale o to, żebyśmy Dzieciątko Jezus przyjęli do naszego serca – zaznaczył.
Metropolita tłumaczył także, że osoby samotne, smutne, cierpiące powinni otworzyć się na Boże zapewnienie: „Jestem z wami”. Zachęcał, „byśmy nie bali się być świadkami objawiającej się w żłóbku miłości... pomagać ludziom odkrywać fascynujące piękno chrześcijaństwa”. – Jezus che, byśmy byli światłem świata, solą ziemi. Ale żeby być światłem świata, potrzebujemy mocy tego Światła, które rozbłysło w Betlejem – stwierdził.
Pomóż w rozwoju naszego portalu