Reklama

Perła Wybrzeża Egejskiego

Drogi Arkadyjska, Marmurowa i Kuretów – trzy główne arterie miasta – tętnią życiem jak za czasów jego największej świetności. Tłumy turystów odwiedzających Efez dobitnie świadczą, że jest on jednym z najbardziej interesujących miast starożytnych w Europie

Niedziela Ogólnopolska 30/2017, str. 22-23

Margita Kotas/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Turystów przyciągają do Efezu fascynujące wykopaliska, pielgrzymów – tradycja Kościoła wspominająca o pobycie w tym mieście Matki Bożej, św. Jana i św. Pawła. Drogi jednych i drugich krzyżują się wielokrotnie, bo w Efezie i pobliskim Selçuku nie sposób oddzielić historii powszechnej od historii Kościoła.

Osada w zaroślach

Legenda głosi, że lokalizację przyszłego miasta, zgodnie z sugestią wyroczni, wskazały założycielowi ryba i dzik. Gdy Androklos, syn króla Aten, zasiadł przy ognisku, by przemyśleć słowa wyroczni, z paleniska wyskoczyła pieczona ryba, a od żarzącego się węgla, który się rozsypał, zapaliły się pobliskie zarośla, co wypłoszyło ukrywającego się w nich dzika. W miejscu zdarzenia powstała osada. Prawdopodobnie było to dzisiejsze wzgórze Ayasoluk w Selçuku. Z czasem osada została przeniesiona w pobliże świątyni Artemidy, z którą wiąże się kolejna legenda. Pewnej nocy 356 r. przed Chr., której w Pella przyszedł na świat Aleksander Wielki, szalony i żądny sławy szewc Herostrates podpalił świątynię Artemidy. Mieszkańcy Efezu pytani, dlaczego ich bogini nie uchroniła swej świątyni przed pożarem, mieli odpowiedzieć, że była wówczas w Pella przy narodzinach Aleksandra. Ten wkroczył do Efezu w charakterze zwycięzcy zaledwie 22 lata później.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 290 r. przed Chr. Efez znalazł się pod kontrolą Lizymacha, który przeniósł miasto raz jeszcze – do doliny między wzgórzami Pion (dziś Panayirdaği) i Słowików (Bülbüldaği). W późniejszych latach Efez wielokrotnie przechodził z rąk do rąk, by w końcu spod panowania Królestwa Pergamonu przejść we władanie Cesarstwa Rzymskiego, co zapoczątkowało złotą epokę miasta. Za panowania cesarza Oktawiana Augusta Efez był już stolicą rzymskiej prowincji Azja, obejmującej tereny zachodniej Anatolii, i, według Strabona, jego rozmiary i znaczenie ustępowały jedynie Rzymowi.

Przechadzka wśród ruin

Nawet ruiny miasta budzą zachwyt. Wchodzący Bramą Magnezyjską wkrótce napotykają na pozostałości Odeonu pełniącego funkcję miejsca spotkań rady miejskiej. Mało kto jednak ma świadomość, że w niedużej odległości od bramy znajduje się domniemany grobowiec św. Łukasza, który miał przyjąć chrzest podczas drugiej podróży misyjnej św. Pawła Apostoła (ok. 50 r.). Dalej, za Bramą Herkulesa, prowadzi Droga Kuretów. Podziw budzą pozostałości stojących tu niegdyś budowli. Fontanna Trajana, Świątynia Hadriana z replikami płaskorzeźb przedstawiających m.in. mity założycielskie – Androklosa i Amazonki. Łaźnie Scholastyki, zawdzięczające swą nazwę chrześcijance o imieniu Scholastyka, która przeprowadziła ich remont ok. 400 r. i w których to podobno, podczas odwiedzin miasta, miała się kąpać w oślim mleku żona Nerona. Świątynia Serapisa w czasach chrześcijańskich przekształcona w kościół, z którego zachowały się pozostałości baptysterium. To tylko niektóre. Drogę Kuretów zamyka Biblioteka Celsusa, zawdzięczająca swoją nazwę rzymskiemu gubernatorowi Azji Mniejszej – Celsusowi Polemaenusowi, pochowanemu w jej podziemiach.

Apostoł kontra Artemida

Reklama

Rozpoczynająca się przy Bibliotece Droga Marmurowa doprowadza do doskonale zachowanego teatru, który pomieścić może 24 tys. osób. W nim każdego roku odbywa się Efeski Festiwal Muzyczny. Tegoroczny zasłynął z powodu... psa, który podczas koncertu wszedł na scenę i usiadł przy pierwszym skrzypku Wiedeńskiej Orkiestry Kameralnej wykonującej IV Symfonię Mendelssohna. Efeski teatr był jednak świadkiem dużo bardziej dramatycznych wydarzeń, których bohaterem był św. Paweł. Apostoł gościł w Efezie prawdopodobnie trzykrotnie, najdłużej, ok. trzech lat, podczas swojej trzeciej podróży misyjnej (55-58 r.). W Efezie napisał dwa listy do Koryntian i najprawdopodobniej w tym miejscu powstały jego listy do Galatów i Filipian. W teatrze głosił nauki do mieszkańców miasta. Kiedy jego nauczanie zaczęło zagrażać interesom rzemieślników wytwarzających figurki Artemidy, ich przywódca – jubiler o imieniu Demetriusz zachęcił zgromadzony tłum do wielogodzinnego skandowania: „Wielka jest bogini Artemida z Efezu!”, co doprowadziło do rozruchów. Niedługo po ich uspokojeniu Apostoł Narodów wyruszył z Efezu do Macedonii i Grecji.

Pierwszy taki kościół

Skręcając z prowadzącej niegdyś do portu Drogi Arkadyjskiej w prawo, dojść można polną drogą do najważniejszej budowli z czasów chrześcijańskich Efezu – kościoła dedykowanego Maryi Pannie. To pierwsza świątynia na świecie poświęcona Maryi. Dziś oglądać można dobrze zachowane prezbiterium z ołtarzem, a w dalszej części – wielką misę chrzcielną i baptysterium.

Kościół powstał w miejscu obradowania III soboru powszechnego, zwołanego w 431 r. przez cesarza Teodozjusza, podczas którego proklamowano Najświętszą Dziewicę Matką Boga – „Theotókos”. Po uchwaleniu dogmatu sala obrad, którą stanowił zapewne fragment Olimpiejonu, przekształcona została w poświęcony Jej kościół. Niedługo potem świątynia została rozbudowana i stała się pierwszą katedrą Efezu, siedzibą miejscowego biskupa. Dopiero po najeździe Arabów w VII wieku i przeniesieniu miasta na wzgórze nazwane wówczas Hagios Theologos kościół utracił ten tytuł na rzecz znajdującej się tam bazyliki św. Jana.

Meryemana ze wzgórza

Reklama

Decyzja o zwołaniu w Efezie soboru i powstanie kościoła Maryi Panny mogły mieć związek z przypuszczeniami, jakoby właśnie tu Matka Jezusa spędziła ostatnie lata życia. Pierwsze wzmianki związane z pobytem Matki Bożej w Efezie pojawiły się w IV wieku. Późniejsze dotyczyły kaplicy stojącej na miejscu Domku Maryi, która po podbojach Seldżuków i Osmanów została opuszczona i zapomniana. Sytuacja uległa zmianie, kiedy w 1890 r. do zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, posługujących w szpitalu w Izmirze, dotarły pisma mistyczki Katarzyny Emmerich. Znalazły się w nich sugestie dotyczące siedziby Maryi na Wzgórzu Słowików w Efezie. Siostry przekazały nowinę ojcom lazarystom, a ci zorganizowali wyprawę do wskazanego miejsca. Przyniosła ona odkrycie, że opis Emmerich w pełni pokrywa się z rzeczywistością... Od tej chwili Wzgórze Słowików nawiedzane jest przez rzesze pielgrzymów z różnych stron świata.

W pobliżu ukrytego wśród drzew Domku znajdują się pozostałości starożytnej cysterny, źródło oraz niewielki klasztor ojców kapucynów opiekujących się tym miejscem. Co ciekawe, poza chrześcijanami przybywają tu także Turcy, którzy również składają hołd Maryi nazywanej przez siebie Matką Miriam – Meryemana. Jak wierzą muzułmanie, woda ze źródła leczy niepłodność. Na pobliskim murze zobaczyć można przytwierdzane przez nich kartki z prośbami do Meryemana, a na tablicy informacyjnej – przeczytać poświęcone Jej fragmenty Koranu.

Bazylika Teologa

Przybywający do Efezu czczą również postać św. Jana, który towarzyszyć miał w Efezie Matce Bożej. Tu miał pisać Ewangelię. Do Efezu powrócił z wygnania na wyspę Patmos, gdzie napisał Apokalipsę, a Efez jest pierwszym z wymienionych w niej Kościołów. W końcu w Efezie zmarł ok. 100 r. Pochowany został na wzgórzu znanym dziś jako Ayasoluk, a bazylika wzniesiona z czasem nad jego grobem – do budowy której wykorzystano m.in. materiał ze zburzonej świątyni Artemidy – stała się głównym miejscem pielgrzymkowym świata chrześcijańskiego. Miasto wyrosłe wokół bazyliki zaczęto nazywać Hagios Theologos – Święty Teolog, tak bowiem Kościół wschodni tytułuje św. Jana Ewangelistę.

Wzgórze i miasto pozostawały w rękach bizantyńskich aż do 1304 r., gdy zdobyli je Seldżucy, a bazylika została zamieniona w meczet. To wówczas zdobywcy nazwali miasto Ayasoluk, przekręcając wcześniejszą grecką nazwę. Dostęp do grobu św. Jana umożliwiano chrześcijanom za opłatą. Dziś wchodzących na teren bazyliki, dla odmiany, obowiązują bilety, a nazwa Ayasoluk odnosi się jedynie do wzgórza, Republika Turecka nadała bowiem miastu nazwę Selçuk – ku czci jego zdobywców z XIV wieku.

2017-07-19 10:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!

2025-09-16 12:42

Niedziela Ogólnopolska 38/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

S. Amata CSFN

W czytaniu, które pochodzi z Księgi Amosa, prorok nawiązuje do realiów społecznych w jego czasach, czyli w VIII wieku przed Chrystusem. Mimo że upłynęło ponad 2700 lat, nauczanie to wcale nie straciło na aktualności, bo wciąż istnieje bezlitosne wyzyskiwanie biednych przez bogaczy.

Znamienne, że chodzi o bogaczy, którzy są religijni, ale zachowując dni święte, z niecierpliwością wyczekują ich końca, aby mogli wrócić do niesprawiedliwych praktyk, takich jak fałszowanie miar i wag. Najbardziej bezwzględni posuwają się o wiele dalej: „Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów, i plewy pszeniczne będziemy sprzedawać”.
CZYTAJ DALEJ

Legnica: Zarzuty kradzieży i obrazy uczuć religijnych za odcięcie krzyża z dachu cerkwi

2025-09-17 15:34

[ TEMATY ]

krzyż

Legnica

ks. Waldemar Wesołowski

Sprawcy kradzieży krzyża z budynku cerkwi w Legnicy prokurator postawił zarzuty kradzieży, usiłowania kradzieży oraz obrazy uczuć religijnych. Podejrzany próbował już ukraść krzyż kilka dni wcześniej - podała prokuratura w komunikacie.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz poinformowała w komunikacie przesłanym w środę PAP, że sprawcą kradzieży jest 29-letni mieszkaniec Legnicy Beniamin W., który był wcześniej kilkakrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski na kongresie w Wieluniu: Eucharystia jest potrójnym źródłem

2025-09-20 21:11

[ TEMATY ]

Wieluń

kongres eucharystyczny

abp Andrzej Przybylski

Maciej Orman/Niedziela

– Eucharystia jest źródłem życia, miłości i siły społecznej – powiedział abp Andrzej Przybylski. 20 września metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kolegiacie Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu podczas kolejnej stacji IX Kongresu Eucharystycznego w archidiecezji częstochowskiej, zorganizowanego z okazji 100-lecia Kościoła częstochowskiego.

W homilii abp Przybylski przypomniał, że nasza dusza, podobnie jak organizm, potrzebuje pożywienia, którym jest Eucharystia. – Kiedy przestaniemy jeść, przestaniemy żyć – zaznaczył hierarcha. Akcentował, że życie Kościoła i każdej wspólnoty zaczyna się od Eucharystii. Zauważył, że nieprzyjmowanie Chleba eucharystycznego prowadzi do utraty życia wiecznego. – Wszystkie lekarstwa kiedyś zawiodą, ale jest jeszcze jedno niezawodne lekarstwo na życie wieczne – Eucharystia – podkreślił metropolita katowicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję