Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Otwarcie Szpitala Leśnego 665

Z inicjatywy Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Wir” z Biłgoraja, w lasach aleksandrowskich został zrekonstruowany Szpital Leśny „665”. Pasjonaci lokalnej tradycji i historii Ziemi Biłgorajskiej działający w GRH w ub.r. odtworzyli również ziemiankę porucznika Bartoszewskiego ps. Wir

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość otwarcia szpitala rozpoczęła się od Mszy św., którą w intencji Ojczyzny sprawował ks. Łukasz Wojtaszek. – Gromadzimy się na Mszy św. w wyjątkowy dzień i w wyjątkowym miejscu, by prosić Pana Boga o to, aby w naszych sercach płonęła miłość do Ojczyzny. Chcemy podczas tej modlitwy prosić także, by ci, którzy odeszli przed nami, poświęcając swe życie walce o wolność Polski, dostąpili Bożego miłosierdzia. Chcemy za ich życie i ofiarę dziękować i spłacać dług wdzięczności. Na początku tej Najświętszej Ofiary uznajmy naszą grzeszność i prośmy Boga o przebaczenie i zmiłowanie nad nami – mówił ks. Wojtaszek.

W miejscu modlitwy

Eucharystię sprawowano w miejscu, gdzie 73 lata wcześniej również modlili się wspólnie z kapelanem dowódcy i żołnierze oraz personel szpitala. Organizatorzy przygotowali ołtarz i paramenty liturgiczne, tak jak opisane to było we wspomnieniach por. dr. Lucjana Kopcia, komendanta szpitala leśnego „665”. Był więc prosty drewniany krzyż brzozowy na tle jodłowych gałęzi z dwoma skrzyżowanymi pistoletami, ołtarz i biały obrus oraz sprzęty liturgiczne i biało-czerwona flaga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przewodniczący Stowarzyszenia GRH „Wir”, Andrzej Sokal, wyjaśnił, jaki był cel odbudowy szpitala. – Poprzez odbudowę szpitala chcieliśmy oddać hołd i upamiętnić heroizm oraz patriotyzm tych wszystkich, którzy walczyli o wolność naszej Ojczyzny. Ileż odwagi i jaki patriotyzm musiały mieć w sercach te młode dziewczyny, które zaledwie kilkunastoletnie zgłaszały się do służby sanitarnej. Pozwolę sobie wspomnieć nazwiska choćby Stefanii Mirskiej z domu Nowak ps. Sarna, Henryki Rogównej ps. Zorza, Hanny Sobczak ps. Brzoza, Danuty Wójcikównej ps. Danka. Jakim umiłowaniem wolności Ojczyzny kierowała się Janina Rogulska-Bartoszewska ps. Nina, gdy ryzykując życie, ratowała rannych partyzantów. Janina Bartoszewska kierowała całym zespołem sanitariuszek. Zdarzało się, że pod nieobecność lekarzy przeprowadzała operacje usuwające kule. W szpitalu pracowało trzech lekarzy o kryptonimach: Biga, Radwan i Korab, którzy, narażając swe życie, przemierzali leśne dukty, aby nieść pomoc medyczną. Dzisiaj stoimy tutaj, pragnąc upamiętnić ich poświęcenie, patriotyzm i służbę. Czujemy się spadkobiercami kultywowania miłości do Ojczyzny i obrony prawa narodu do wolności. Jeśli jest prawdą, że pomniki mają swoją mowę, to niech ten będzie mówił przechodniom, że do ostatniej chwili walczyli wierni Polsce i jej wolności – podkreślił Andrzej Sokal.

Reklama

Pamięć ma trwać jak najdłużej

Z kolei Marek Łaba tłumaczy, w jaki sposób przebiegały prace rekonstrukcyjne. – Nie odbudowaliśmy obiektu idealnie wg faktycznego stanu, gdyż był on duży, ponadto nie chcieliśmy też wycinać lasu. Najpierw miały być dwie ściany, ostatecznie zrobiliśmy frontową i dwie boczne z zadaszeniem. Ponadto umieściliśmy tam tablice informacyjne ze zdjęciami z tamtych czasów i historią oraz jedną tablicę z informacjami, w jaki sposób przebiegała odbudowa. W oryginale nie było stóp betonowych, jednak zależało nam, aby obiekt przetrwał jak najdłużej, dlatego też zabezpieczyliśmy go specjalnymi antygrzybowymi substancjami od warunków atmosferycznych i wilgoci – wskazał.

Historia szpitala

Szpital Leśny noszący kryptonim „665” zorganizowany został wiosną 1944 r. na mocy decyzji dowództwa AK Inspektoratu Zamojskiego. Działał w maju i czerwcu 1944 r. Komendantem szpitala był lekarz por. Lucjan Kopeć ps. Radwan. Leczeni tu byli ranni partyzanci oraz chorzy z okolicznych wiosek. Szpitalny barak wybudowany był pod olbrzymią jodłą, tak, że pień znajdował się w środku baraku. Był dość dobrze wyposażony, wiele materiałów pochodziło ze zrzutów lotniczych, które miały miejsce w okolicy Florianki oraz Senderek w kwietniu i maju 1944 r. Numer szpitala wziął się od kryptonimu, jakim w akowskiej konspiracji oznaczony był Obwód Biłgoraj. Była to całkowicie unikalna placówka. Znajdował się w odległości 2 km od wsi Trzepietniak, a od północy chroniły go rozległe bagna. Prace nad rekonstrukcją trwały kilka miesięcy i dzięki wsparciu wielu ludzi udało się ten obiekt postawić.

2017-06-22 09:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

MON: Szpital w warszawskiej hali Expo zacznie funkcjonować 16 listopada

[ TEMATY ]

szpital

Daniel Gnap/KPRM

Wojsko Polskie zorganizuje tymczasowy szpital wojskowy do walki Covid-19 w warszawskim Centrum EXPO XXI - zdecydował minister obrony Mariusz Błaszczak. Szpital zacznie funkcjonować 16 listopada - poinformował w sobotę wydział prasowy Centrum Operacyjnego MON.

Szpital będzie przyjmował pacjentów wymagających kontynuacji leczenia szpitalnego - zarówno wymagających intensywnej terapii, jak i leczenia zachowawczego - zapowiedział resort obrony narodowej.

CZYTAJ DALEJ

Organy katedralne do remontu!

2024-04-29 08:42

mat. pras

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej!

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej! W najnowszym podcaście organach katedralnych w rozmowie z Krzysztofem Bagińskim i Krzysztofem Garczarkiem opowiada Ks. kanonik Paweł Cembrowicz - proboszcz Katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu oraz można posłuchać i zobaczyć ostatnie, historyczne wręcz dźwięki utrwalające brzmienie przed demontażem instrumentu zaprezentowali organiści - Wojciech Mazur i Mateusz Żegleń.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję