Hiszpania, Mali, Laos, Salwador i Szwecja. Co pozwala dziś wymienić te kraje w jednym szeregu? Ostatnie nominacje kardynalskie dotyczą duchownych właśnie stamtąd. Tylko w jednym przypadku – Hiszpanii – można powiedziać, że była to nominacja oczekiwana, bo archidiecezja barcelońska, gdzie posługuje abp Juan José Omella, to tradycyjna metropolia kardynalska. Pozostali, jak zdążył nas przyzwyczaić papież Franciszek, pochodzą z peryferii – ocenił komentator „Corriere della Sera”. Mali – skąd pochodzi abp Jean Zerbo – to kraj targany wewnętrznymi konfliktami, gdzie jest tylko 240 tys. katolików. W Laosie – bp Louis-Marie Ling Mangkhanekhoun – państwie o większości buddyjskiej, jest ich jeszcze mniej – 42 tys. Szwedzki biskup Anders Arborelius to pierwszy rodowity Szwed, który został biskupem od czasów reformacji, z kolei nominacja dla biskupa pomocniczego San Salvador – Gregoria Rosy Cháveza, według komentatora włoskiego dziennika, jest nawiązaniem do bliskości Papieża z beatyfikowanym przez niego abp. Oscarem Romero, który został zastrzelony podczas sprawowania Eucharystii. We włoskiej gazecie mocno podkreślono, że taki, a nie inny skład Kolegium Kardynalskiego będzie miał bardzo duży wpływ na wybór przyszłego papieża.
Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.
Mieszkają w Izraelu, mówią po hebrajsku i są katolikami. Z okazji Jubileuszu Roku 2025 oraz 70. rocznicy Wikariatu św. Jakuba wspólnota hebrajskojęzycznych katolików udała się z pielgrzymką do Rzymu. Choć wcześniej spotykali się już m.in. ze św. Janem Pawłem II, tym razem po raz pierwszy przybyli wspólnie jako Wikariat. Najważniejszym momentem ich pielgrzymki było spotkanie z Papieżem Leonem XIV.
„Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy spotkać Papieża. Powiedziałem mu, że jesteśmy katolikami języka hebrajskiego, mamy siedem wspólnot w Izraelu i prosimy, by o nas nie zapominał” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News ks. Piotr Żelazko, wikariusz patriarchalny dla katolików języka hebrajskiego w Izraelu.
Polska znalazła się na peryferiach wielkiej polityki w momencie, gdy zapadały kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Ukrainy i bezpieczeństwa Europy. W Białym Domu zasiadali Trump, Zełenski, Macron, Merz, Rutte, von der Leyen i Starmer. Nas zabrakło. Ani Berlin, ani Kijów nie podjęły rękawicy, by o nas zawalczyć. Dlaczego?
Otóż kiedy inni przywódcy w Unii, nawet jeśli prywatnie nie znoszą Donalda Trumpa, potrafili zachować polityczny instynkt i nie palić mostów, w Warszawie zdecydowano się na drogę ostentacyjnego ataku. Donald Tusk, Radosław Sikorski i Bogdan Klich wylewali na Trumpa kubeł zimnej wody, gdy ten nie był już prezydentem. Wydawało im się, że można sobie pozwolić na szyderstwo i potyczki słowne, bo przecież „sprawa Trumpa” była zamknięta.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.