Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Dni, które dał Pan

Archidiecezjalne Dni Młodych (ADM), jakie w dniach 1-3 maja odbyły się w Goleniowie, przeszły do historii, ale zapewne długo jeszcze będą wracać we wspomnieniach tak ich uczestników, jak i gospodarzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Bóg temu dziełu błogosławił, dając piękną pogodę, a miasto powitało gości kwitnącymi właśnie japońskimi wiśniami i życzliwością mieszkańców. Młodzi byli wszędzie – w obu goleniowskich kościołach, które z trudem wszystkich mieściły, na ulicach, placach i skwerach. Roześmiani, rozśpiewani, tańczący, ale kiedy trzeba – skupieni na modlitwie i słuchający Słowa Bożego. Na zakończenie Mszy św. inaugurującej ADM abp Andrzej Dzięga, zwracając się do burmistrza Roberta Krupowicza, powiedział: „Rozpoczęliśmy, Panie Burmistrzu! Będzie się działo!”. I działo się.

W duchu św. Jana Pawła II

Mszy św. inaugurującej ADM przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, wieloletni sekretarz Jana Pawła II i jego przyjaciel. Razem z nim przy ołtarzu stanęli abp Andrzej Dzięga, proboszczowie goleniowskich parafii oraz kilkudziesięciu księży. A w kościele pw. św. Katarzyny, w której ta uroczysta Eucharystia była sprawowana, 1400 młodych ludzi z archidiecezji oraz z Francji i Niemiec, a także wielu mieszkańców Goleniowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ADM w Goleniowie zbiegły się z 30. rocznicą pobytu Jana Pawła II na Pomorzu Zachodnim, który swoją pielgrzymkę na tych ziemiach rozpoczął na podgoleniowskim lotnisku. Z tym pobytem związany jest obraz Jana Pawła II, który został uroczyście wniesiony do kościoła i poświęcony (do jego historii wrócimy). Abp Mieczysław Mokrzycki w swojej homilii również odnosił się do tej wizyty oraz do nauczania Jana Pawła II i do jego niezwykłych relacji z młodzieżą.

– Uczył nas Jan Paweł II, by więcej „być”, zamiast więcej „mieć”. A to więcej „być”, to odwaga trwania pełnego inicjatywy. Więcej „być” to nie ucieczka od trudnych sytuacji i życia na skróty, ale według porządku ustalonego z woli Stwórcy, życia w odpowiedzialności za siebie i innych, bycia sobą – mówił. Na koniec apelował: – Proszę was, chłopcy i dziewczęta, abyście byli sobą jako chrześcijanie, abyście szanowali siebie i innych, abyście miłowali Boga i bliźniego, abyście wybrali drogę swego życia tak, by nie zgubić chrześcijaństwa.

Reklama

Po uroczystej Eucharystii młodzież uczestniczyła w warsztatach tematycznych (było ok. 50 do wyboru), a następnie wysłuchała koncertu uwielbienia w wykonaniu goleniowskich artystów. Dzień zakończył wieczór w kościele, podczas którego można było skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania, posłuchać świadectw różnych stanów oraz piosenek w wykonaniu scholi Vivaldi.

Rób to, co kochasz

Ale rób to z Bogiem. Takie przesłanie niosło świadectwo Arkadia, rapera i freestylowca, którego młodzi mogli posłuchać drugiego dnia po Jutrzni w kościele pw. św. Jerzego. Arkadio opowiadał i śpiewał o swojej burzliwej młodości i o tym, że przede wszystkim dzięki znalezieniu drogi do Boga zmienił swoje życie, dając teraz świadectwo, że warto podjąć wysiłek w walce o to, by było ono szczęśliwe. I że każdy może to zrobić, jeśli wejdzie na drogę prowadzącą do Boga.

O tym, by pozostać sobą, by robiąc to, co się lubi, nie zagubić swojego człowieczeństwa i nie oddalić się od Boga, mówił także podczas Mszy św. 2 maja bp Henryk Wejman. – Dziękuję, że zechcieliście wziąć udział w ADM i życzę wam głębokich przeżyć duchowych, abyście mogli otworzyć się na łaskę Chrystusa i przyjąć Go do swojego życia – mówił. – Żyjemy w świecie rozbitych wartości. Ludzie tworzą swoją wizję życia bez Boga, a nawet wbrew Niemu. Do was, młodych, często kierowane są zachęty, by żyć na luzie, bez zasad (…). Jeżeli nie chcecie zmarnować własnego życia, to podejmijcie trud trwania przy Chrystusie, opowiadajcie się za Nim w codziennej egzystencji i kierujcie się w życiu Jego ewangelicznymi wartościami – zakończył.

2 maja to święto naszej narodowej flagi, młodym towarzyszyła więc biało-czerwona, zarówno podczas Eucharystii, jak i w trakcie przemarszu ulicami miasta. Wieczorem z ewangelicznym przesłaniem wystąpił zespół TGD (Trzecia Godzina Dnia), a pracowity dzień zakończył wieczór w kościele.

Reklama

Za rok ponownie w Goleniowie

3 maja, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, a zarazem w Święto Konstytucji 3 Maja, Archidiecezjalne Dni Młodych w Goleniowie dobiegły końca. Uroczystej polowej Mszy św. z udziałem sztandarów i kompanii honorowej 3. Batalionu Logistycznego w Glewicach przewodniczył bp Henryk Wejman. Uczestniczyła w niej nie tylko młodzież ADM, ale również wielu goleniowian. Na koniec dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii ks. Piotr Skiba, kierujący sztabem organizacyjnym ADM, podziękował władzom gminy za ogromną pomoc w przygotowaniu i przeprowadzeniu tego wydarzenia, a burmistrz Robert Krupowicz zaprosił młodzież do Goleniowa na Archidiecezjalne Dni Młodych w 2018 r.

Świadectwa młodych

Marta Hinc (Police): – Jakie młodzi wynoszą z tego wydarzenia refleksje? Na pewno są one pozytywne. Myślę, że do największych zalet możemy zaliczyć możliwość spotkania z wieloma osobami, nawiązywanie nowych przyjaźni. Przede wszystkim jest to wielka okazja do pogłębienia swoich stosunków z Bogiem, ale w nieco inny niż zwykle sposób. Uważam, że ten trud, który wkładamy w przygotowanie się do tego, te przebyte przez nas kilometry i nie zawsze dopisujące warunki pogodowe, to nic w porównaniu z tym, jak wiele dla nas dokonał nasz Zbawiciel; my w ten sposób możemy Mu okazać naszą wielką wdzięczność. A za rok powtórka, czas szybko zleci, a my znów się pojawimy wśród wspaniałego nastroju, gotowi na spotkanie z Bogiem.

Piotr Sikora (Szczecin): – Byłem pierwszy raz na ADM i bardzo mi się podobało. Atmosfera, która nam towarzyszyła podczas całego pobytu, oraz życzliwość i ciepło, które otrzymałem od spotkanych tu ludzi, sprawiły, że podjąłem decyzję o wyjeździe na kolejne ADM. Urok i piękno to słowa, którymi mogę opisać Goleniów. Świadectwo Arkadio sprawiło, że coś się przełamało w moim sercu; pragnę zmiany na lepsze i rozwijać swoje pasje. Dziękuję moim rodzicom za to, że wyrazili zgodę, abym tu przyjechał, ks. Robertowi za opiekę nade mną podczas tego wyjazdu, wszystkim organizatorom, bez których nie odbyłoby się to wydarzenie, oraz tobie, Arkadio, za tak wspaniałe świadectwo.

Katarzyna Kolasa (Goleniów): – ADM to piękna okazja do zmierzenia się z wątpliwościami związanymi z wiarą. My, młodzi, jesteśmy podatni na presję grupy. Bóg nie zawsze jest w modzie. Lecz wydarzenia tych paru dni i poznani ludzie sprawiają, że rośniemy w siłę, uczymy się asertywności i miłości wobec bliźniego. Rok temu, będąc w Barlinku na Dniach Młodych, po wielu latach nauczyłam się rozmawiać z Bogiem. Wróciłam do domu uduchowiona, z ogromną motywacją do jeszcze bliższego poznania się z naszym Stwórcą. O byciu wolontariuszką zdecydowałam już miesiąc po powrocie. Przygotowania trwały długo. Każdy chciał, żeby te dni dały jak najlepsze owoce. I udało się. Wierzę, że dzięki takim wydarzeniom jak Dni Młodych uda nam się ulepszyć trochę ten świat i dać mu promyczek pozytywnej energii i radości, które daje nam wiara.

2017-05-10 14:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dni Młodych – spotkanie z Bogiem

[ TEMATY ]

dni młodych

Gryfice

E. Sitarek

„Idźcie i głoście Ewangelię!” – pod tym hasłem przebiegały tegoroczne Archidiecezjalne Dni Młodych, które już po raz drugi odbywały się podczas weekendu majowego w Gryficach. Ponad półtora tysiąca młodych ludzi przyjechało w tym roku, aby doświadczyć niesamowitego czasu skupienia, modlitwy ale także i … zabawy.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję