Reklama

Nasz komentarz

Znak pokoju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy religia wracała do szkół – był rok 1990 – księdzem jeszcze nie byłem. We wrześniu tamtego roku odbywałem praktyki w niewielkiej miejskiej parafii. Decyzja o powrocie religii do szkół była nagła i szybka, bo wszystko było wtedy – w pierwszych latach po 1989 r. – nagłe i szybkie. Gdy tylko pojawiła się zapowiedź powrotu religii do szkoły, „Gazeta Wyborcza” – w założeniu pismo całej opozycji antykomunistycznej, także katolików – pierwszy raz pokazała swoje prawdziwe oblicze, bijąc na alarm i strasząc państwem wyznaniowym. Nie będę powtarzał argumentów, które wtedy wysuwano. Były dokładnie takie same jak te, które widzimy dziś na 53 billboardach w 30 polskich miastach. Te wielkie plakaty stanowią oś kampanii środowiska ateistycznego „Szkoła!!! to nie kościół” (pisownia oryginalna). Akcję prowadzi niewielka Fundacja „Wolność od Religii”.

Trudno się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że szkoła to nie Kościół, a Kościół to nie szkoła. Tak samo jak niezaprzeczalną prawdą jest, że ludzie wierzący mają prawo pobierać nauki w ramach systemu państwowej edukacji, podobnie zresztą jak wszyscy obywatele RP, także ateiści. Polskie państwo jest tak samo dla ateistów jak i dla ludzi wierzących. To z płaconych przez ludzi wierzących podatków są utrzymywane publiczne szkoły. Do wspólnej kasy dokładają się też, oczywiście, ateiści i m.in. dlatego – choć to niejedyny i nie najważniejszy powód – w systemie szkolnym obok lekcji religii są przewidziane zajęcia z etyki. Uczestnicząc w organizowanych przez szkoły lekcjach czy to religii, czy to etyki, obydwie grupy korzystają z tego samego przyrodzonego prawa do wolności sumienia i wyznania. Państwo im to zapewnia, a rodzice i starsza młodzież z tego korzystają. Trzeba wiele złej woli, żeby to prawo w stosunku do katolików podważać. Takie zapędy są dodatkowo groźne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspomniana kampania reklamowa musiała kosztować. Na stronie internetowej organizującej ją fundacji podano, że ponad 60 tys. zł. Powiem delikatnie: można było znacznie lepiej spożytkować ten grosz, nawet jeżeli pochodził ze środków własnych organizacji. Poprzednie akcje, bo to nie pierwsza, były finansowane również ze środków zewnętrznych, z tzw. funduszy norweskich czy z grantów Fundacji Batorego. Ciekawe, że właśnie w tych dniach padają pod adresem potężnej Fundacji Batorego zarzuty, iż rozdzielając olbrzymie fundusze norweskie (pieniądze, które przekazuje norweski rząd w zamian za to, że nie będąc w UE, korzysta z dobrodziejstw otwartej wymiany handlowej – czyli to nie jest czysty prezent od „dobrego wujka”), preferuje projekty uderzające w tradycyjny system wartości. Mówiąc kolokwialnie: „fory” mają wrogie wierze religijnej jako takiej i ludziom wierzącym inicjatywy takie jak kampania „Szkoła to nie kościół”. Jak widać, zarzuty te nie są wyssane z palca. Trzeba to zmienić i rząd już nad tym pracuje, choć nie będzie to łatwe. W tym temacie tyle.

I już na koniec. Przekazuję znak pokoju. Jako osoba wierząca, członek Kościoła, ksiądz – nie czuję do ateistów niechęci. Szanuję ich jako ludzi. Oczywiście, żałuję, że nie przeżywają radości wiary w Jezusa Chrystusa – jedynego Zbawiciela ludzkości. Chciałbym, żeby było inaczej. Być może – w jednym czy drugim przypadku osoby nieuznającej Boga – „maczałem w tym palce” wskutek mojego niedoskonałego świadectwa chrześcijanina. Pytam się o to podczas rachunku sumienia. Smuci mnie tylko wrogość, którą podszyta jest ta kampania społeczna przygotowana przez przedstawicieli środowiska ateistycznego. To kolejna cegiełka we wznoszeniu murów dzielących Polaków. Mam do Państwa prośbę. Wy też wiele rzeczy przyjmujecie na wiarę. Uwierzcie więc: My naprawdę możemy razem, bez wrogości, obok siebie spokojnie, pokojowo żyć.

2017-05-04 09:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję