Reklama

Komitet wsparcia bezrobotnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Pajęcznie

20 lutego w Pajęcznie w sali parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odbyło się spotkanie lokalnej sekcji Arcybiskupiego Komitetu Wsparcia Bezrobotnych, w którym wziął udział abp Stanisław Nowak, starosta powiatu pajęczańskiego Stanisław Danielewski, zastępca burmistrza Pajęczna Henryk Mszyca, burmistrz Działoszyna Krzysztof Pielacz, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Pajęcznie oraz księża proboszczowie z parafii w Pajęcznie, Działoszynie, Rząśni, Kiełczygłowie, Siemkowicach, Sulmierzycach, Strzelcach Wielkich i Nowej Brzeźnicy oraz dyrektor Caritas, przewodniczący Komitetu - ks. prał. Ksawery Sokołowski. Przedmiotem obrad było rozeznanie stanu bezrobocia w okolicznych gminach oraz podejmowanych przez struktury samorządowe i parafie środkach łagodzących skutki tej plagi społecznej. Wskazywano na potrzebę jednoczenia wspólnych działań, takich jak: organizacja dożywiania dzieci, młodzieży i starszych, ogarnięcie wakacyjnym wypoczynkiem większej liczby dzieci niepełnosprawnych i z rodzin wymagających społecznego wsparcia, potrzebę założenia Twórczych Klubów Pracy dla ubiegłorocznych, bezrobotnych absolwentów szkół średnich i wyższych, sposobów udzielania pomocy osobom uzależnionym, organizacji wsparcia żywnością rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej oraz innych działań zaradczych.

Ks. Ksawery Sokołowski

W Radomsku

Podobne spotkanie odbyło się 1 marca w Radomsku. Również tam obecny był abp. Stanisław Nowak. Do sali parafialnej kościoła pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego przybyli, obok reprezentujących okoliczne dekanaty kapłanów, również świeccy zaangażowani w pracę Komitetów. Tak jak w Pajęcznie, nie zabrakło przedstawicieli władz miasta i powiatu - Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Powiatowego Centrum Wspierania Rodziny. Ich obecność wzbogaciła dyskusję na temat możliwości pomocy mieszkańcom oraz unaoczniła uczestnikom spotkania, jak wielka jest potrzeba współpracy między instytucjami kościelnymi i samorządowymi. O tę właśnie współpracę gorąco apelował zarówno Metropolita Częstochowski, jak i Przewodniczący Komitetu.
Kapłani przedstawiali pracę prowadzonych przez parafie Radomska i okolic jadłodajni oraz świetlic środowiskowych. Poruszane przez nich kwestie zbieżne były z zagadnieniami omawianymi w Pajęcznie. Warto zauważyć wypowiedź katechetki, społecznie pracującej w jednej ze świetlic parafialnych, która zwróciła się z prośbą o zorganizowanie kursów dla katechetów. Dałyby one możliwość uzupełnienia kwalifikacji, tak aby katecheci mogli bez przeszkód angażować się w pracę również w świetlicach terapeutycznych. Prowadzący spotkanie ks. prał. Ksawery Sokołowski zarysował krótko plan działania na czas najbliższy. Mówił o konieczności powstania Twórczych Klubów Pracy i potrzebie zaktywizowania ludzi starszych, często samotnych. W związku z rozpoczynającym się okresem Wielkiego Postu przypomniał o ogólnopolskiej akcji Skarbonka Jałmużny Wielkopostnej i następnej, związanej z rozdawaniem chleba w okresie Wielkiego Tygodnia - "Wielkanocne chlebki miłości". Na zakończenie sesji abp. Stanisław Nowak zaapelował do zebranych o zaangażowanie w Komitety jak największej grupy wiernych. "Musimy uwrażliwić się na te trudne czasy, nieustannie przypominać zaniechaną ideę pomocniczości. Dziś, kiedy gościmy w naszych parafiach wizerunek Jezusa Miłosiernego, zawierzamy Mu swe troski i polecamy się Jego opiece, nie możemy nie słyszeć próśb o pomoc. Kościół nie czyniący miłosierdzia nie jest sobą" - mówił Ksiądz Arcybiskup.
Każdy, kto uczestniczy w spotkaniach Arcybiskupiego Komitetu Wsparcia Bezrobotnych ma okazję przekonać się jak wiele dobra dzieje się na co dzień w parafiach i jak bardzo potrzebny jest tej posłudze udział każdego z nas.

Anna Dąbrowska

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję