Reklama

Wiara

Homilia

Jezus Chrystus Panem

Niedziela Ogólnopolska 15/2017, str. 31

[ TEMATY ]

homilia

Martin Schongauer, „Wjazd Jezusa do Jerozolimy”(XV wiek)/fot. Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół jak co roku powraca na próg Niedzieli Palmowej, na którym nie tylko rozbrzmiewają głosy: „Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie”, ale też mocą zapowiadanej Tajemnicy Paschalnej możemy wyznawać, że „Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca”. Wszystkie wydarzenia od wjazdu do Jerozolimy aż po Wniebowstąpienie Jezusa i Zesłanie Ducha Świętego nie utraciły nic ze swego dramatycznego zmagania Boga o człowieka. Pomimo światła Objawienia tajemnicami wiary pozostają takie kwestie, jak: Dlaczego Syn Boży stał się jednym z nas? Dlaczego Bóg wybrał drogę ogołocenia i śmierci krzyżowej dla swego Jednorodzonego Syna? Dlaczego Chrystus pozostawał bezsilny wobec bezprawia i przemocy? Dlaczego nie wykazał swojej Boskiej wszechmocy wobec sędziów i wykonawców wyroku, a wcześniej wobec tłumu „głosującego”: „na krzyż z Nim!”?

Reklama

Pytania te powracają. Nim przyszła radykalna odpowiedź Boga, udzielona w tajemnicy „ogołocenia Syna Bożego i posłuszeństwa aż do śmierci krzyża”, jakże często zapomina się o proroczej wizji Sługi Jahwe, którą przedstawił Izajasz: „On obarczył się naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego” (por. 53, 4). I jeszcze jeden tekst Izajaszowy: „Myśli moje – mówi Jahwe – nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami (...). Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi drogami i myśli moje nad myślami waszymi” (55, 8-9).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Mateusz w opisie Męki Pańskiej ukazał nam szeroką panoramę ludzkich charakterów i ich zaangażowanie w służbie wartościom. Dla przykładu: system wartości wchodzącego w koniunkturalne układy Poncjusza Piłata czy realizującego „własny styl bycia z Jezusem” Judasza różni się istotnie od hierarchii wartości ukazanej przez Chrystusa. Jak podkreślił św. Paweł: „On, istniejąc w postaci Bożej, ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci”. Sceptycznemu Piłatowi Chrystus odpowie: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37). A do Judasza skieruje pełne bólu pytanie: „Przyjacielu, po coś przyszedł?” (Mt 26, 50).

Reklama

Chrystus ukazuje wzór życia „na świadectwo prawdzie” i wzywa do radykalnie różnej od „wzoru świata” hierarchii wartości. I myli się ten, kto w Chrystusowym programie chciałby widzieć jakąś apoteozę cierpienia, sztukę dla sztuki czy idealistyczny wprost, a więc mało realny przykład do naśladowania. Jezus, będąc prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem, stał się Znakiem wierności Przymierzu, które Bóg zawarł z człowiekiem. Jest to wierność stwórczej i zarazem zbawczej miłości Boga wobec człowieka. Misterium Paschalne, które rozświetla nam Ewangelia, mówi bardzo wyraźnie, jak wielka jest cena dusz i serc ludzkich, o które nieustannie zmaga się Chrystus, Jedyny Pośrednik między Bogiem i ludźmi. Każda Eucharystia, która jest uobecnieniem zbawczych misteriów Chrystusa, pozostaje na stałe źródłem wierności wartościom Ewangelii, silniejszym od zagrożenia bólem czy śmiercią.

Wraz z całym Kościołem wyruszamy dzisiaj drogami wiary w stronę Wielkiego Tygodnia, aby zgiąć kolana przed tajemnicą krzyża i pustego grobu i z całą mocą wyznać, że „Jezus Chrystus jest Panem”.

Zakończmy więc modlitwą poety, ks. Wiesława Niewęgłowskiego:

„Posłuchaj,
który słyszysz wszędzie.
Spraw, niech serce moje nie stanie się nigdy
kamieniem przywalającym Twój grób.
Spraw, niech miłość moja będzie na tyle silna,
aby mogła przejść przez próg,
za którym wciąż czekasz”.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2017-04-05 09:55

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przestań nienawidzić

Niedziela Ogólnopolska 38/2023, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Pewnie w każdym z nas kiedyś pojawiło się pragnienie, by żyć w idealnym świecie, w którym wszyscy żyjemy w zgodzie, we wzajemnym szacunku, napełnieni radością. Może nawet kiedyś pojawiła się w nas pokusa, by taki upragniony porządek wprowadzać w życie i samemu także starać się żyć ze wszystkimi w zgodzie i przyjaźni. Wiele ideologii, także świeckich, nieraz nawet utopijnych, obiecywało niemalże raj na ziemi. Myślę jednak, że każdy z nas już się przekonał, iż nie jest to możliwe. Człowiek skażony grzechem pierworodnym, niestety, bardziej skłonny jest do czynienia zła niż dobra i ciągle musi się zmagać o zwycięstwo dobra w swoim życiu. Skoro nie udało się Panu Jezusowi przypodobać wszystkim, nie uda się to i nam. Niemniej jednak naszym powołaniem – powołaniem każdego chrześcijanina – jest wprowadzanie w codzienne życie królestwa Bożego. Wiele razy zapewne zastanawialiśmy się nad tym, co to znaczy być dobrym katolikiem albo czym jest zaprowadzanie królestwa Bożego. Otóż jest to wprowadzanie pokoju w wymiarze miłości, przebaczenia, łagodności i zwykłej życzliwości. Człowiek, który mówi, że Boga ma za Ojca, to osoba, w której nie ma miejsca na złość i gniew. Chęć odwetu za wyrządzone krzywdy to postawa, która nie ma nic wspólnego z Bożym porządkiem relacji z drugim człowiekiem. Człowieka dyszącego chęcią zemsty Bóg doskonale zapamięta i wypomni mu także jego przewiny. Zdolność przebaczenia temu, kto nas skrzywdził, zawsze płynie od Boga i jest owocem naszej więzi z Bogiem. Przykładem tego jest sam Chrystus konający na krzyżu. Gdyby każdy z nas wiedział, co czyni, krzywdząc drugiego, z pewnością by tego nie uczynił. Widziałby bowiem, że ostatecznie nad swą głową gromadzi gniew Boga, który upomni się o każdą ludzką krzywdę. Naszym zadaniem jest wyzbycie się nienawiści, niechowanie urazów. Autor Księgi Mądrości Syracha pisze dosadnie: „Przestań nienawidzić!”. Jeżeli dzięki łasce Bożej wejdziemy na poziom życia duchowego, który pozwala nam z miłością spoglądać na naszych nieprzyjaciół czy też oprawców w różnym rozumieniu i z miłością się do nich odnosić, możemy liczyć na to, że Bóg wobec nas będzie Tym, który odpuści wszystkie nasze winy, uleczy nasze choroby i życie nasze uratuje od zguby. I z tym starotestamentalnym przesłaniem wchodzimy w Ewangelię według św. Mateusza, która mówi o przebaczeniu. Piotr wchodzi w arytmetykę, chcąc wyliczać, ileż to razy można wybaczyć komuś, kto wobec nas zawinił. Odpowiedź Jezusa jest bardzo krótka: nie raz, nie dwa, nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem razy, to znaczy zawsze. Ile razy chcesz, aby przebaczył ci Bóg, tyle razy masz przebaczyć i ty. Jeśli ty postawisz granice, postawi je również Bóg. Jeśli twoje serce będzie gotowe do pojednania, to i Bóg będzie dawał ci swoje przebaczenie i pokój. Jeśli twoje serce trawić będą nienawiść i brak chęci przebaczenia, to serce twe wpadnie w „ręce katów” i będzie tak dopóty, dopóki nie oddasz zaciągniętego u Boga długu. Na koniec dzisiejszej refleksji nad słowem Bożym warto zajrzeć w głąb naszego serca i zapytać, co w nim nosimy. Ile tam pokoju i przebaczenia, a ile nienawiści i chęci zemsty. Jeśli są w nim niepokój albo rany, które po ludzku wołają o pomstę, zaprośmy tam Chrystusa, niech czyni nas narzędziami swojego pokoju, niech ukoi gniew, a Jego pokój – ten ze stajenki betlejemskiej i ten od pustego grobu – choć poraniony, niech sprawi, byśmy w przebaczeniu odzyskiwali pełnię zwycięstwa i Życia.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Ks. Mirosław Wachowski: nuncjusz apostolski służy komunii Kościoła

2025-09-21 08:38

[ TEMATY ]

Irak

Nuncjusz Apostolski

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Ks. Mirosław Wachowski

Ks. Mirosław Wachowski

Nowo mianowany nuncjusz apostolski w Iraku, ks. prałat Mirosław Wachowski, w rozmowie z mediami watykańskimi podzielił się osobistymi refleksjami o powołaniu, misji w ziemi Abrahama, służbie Kościołowi oraz duchowej sile, która pozwala iść naprzód. „Nuncjusz apostolski jest przedstawicielem Ojca Świętego wobec władz cywilnych, promując godność osoby ludzkiej, uniwersalne prawa człowieka, pracując na rzecz pokoju, tak w kraju, w którym spełnia swoją posługę, jak i na całym świecie” - wskazał.

W czwartek, 18 września Papież Leon XIV mianował nuncjuszem apostolskim w Iraku ks. prałata Mirosława Stanisława Wachowskiego, dotychczasowego Podsekretarza ds. Relacji z Państwami i Organizacjami Międzynarodowymi Stolicy Apostolskiej. Wyniósł go jednocześnie do stolicy tytularnej Villamagna di Proconsolare, z godnością arcybiskupa. Ks. Wachowski w wywiadzie dla Radia Watykańskiego podkreślił, że każda nowa nominacja traktowana jest przez niego jako akt Bożego miłosierdzia i zaufania, na który - jak sam mówi - nie zasłużył. „Z jakiegoś dla mnie tajemniczego, nieznanego powodu z wioski na Mazurach Pan Bóg powołał do kapłaństwa chłopaka, który według mnie nie miał jakichś szczególnych talentów”. To głębokie poczucie niewystarczalności nie przeszkadzało mu jednak zaufać: „Odpowiedziałem wtedy tak na to powołanie, ufając bardziej Jego łasce niż moim własnym ograniczonym zdolnościom”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję