Uroczystego otwarcia sejmiku dokonał burmistrz Tarnogrodu Eugeniusz Stróż: – Bardzo serdecznie witam wszystkich w Tarnogrodzie. Nie sposób nie dodać, ze pochodną tego, co tu się dokonuje, jest stwierdzenie, że właśnie Tarnogród jest stolicą teatrów wiejskich. Myślę, że te trzy dni będą wypełnione wspaniałymi spektaklami, a wszyscy państwo będziecie się dobrze czuli w Tarnogrodzie – powiedział Burmistrz.
Na sejmiku pojawiła się również dyrektor Departamentu Narodowych Instytucji Kultury Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Agnieszka Komar-Morawska. – W imieniu ministra kultury Piotra Glińskiego chcę bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie i pogratulować tego wspaniałego przedsięwzięcia. Jestem tutaj z wami, ponieważ jest to wyjątkowe i wybitne połączenie dwóch dziedzin działalności artystycznej: sztuki teatru i kultury ludowej. I to właśnie należy pielęgnować, a dziś życzę wielu artystycznych wzruszeń – wskazała Agnieszka Komar-Morawska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kultura, promocja i wymiana doświadczeń
Reklama
Renata Ćwik, dyrektor Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury, mówiła o najważniejszych wartościach wydarzenia. – Jest to wielka promocja dla naszego miasta, powiatu i całego województwa lubelskiego, jest to na pewno ogromny wkład do kultury ludowej. Ponadto jest to również wymiana pomiędzy zespołami, spotkanie integracyjne. Na naszej scenie mamy różnorodność obrzędów, zwyczajów i mogę wyraźnie powiedzieć, że jest to ewenement na skalę europejską i tak to odbieram, że w jednym miejscu spotykają się ludzie, którzy prezentują na scenie dawne obrzędy, które kiedyś były codziennością i były naturalne i autentyczne – zauważyła Renata Ćwik.
Od nocy świętojańskiej do kiszenia kapusty
W tegorocznej edycji sejmiku wzięło udział trzynaście podmiotów wykonawczych z różnych miejscowości z terenu województwa lubelskiego, m.in. z Hańska, Janowa Lubelskiego, Rakszowa czy z Grabowa nad Wisłą. Przed zgromadzoną publicznością zaprezentowała się również grupa młodzieżowa z gimnazjum w Tarnogrodzie. Uczestnicy sejmiku prezentowali przygotowane przez siebie widowiska obrzędowe o różnej tematyce, np. tradycje i obrzędy związane z nocą świętojańską, kolędowaniem, przygotowywaniem posagu weselnego, sprzątaniem ogrodów, bieleniem chałupy, prządkami, kiszeniem kapusty. Wszystkie spektakle miały przede wszystkim na celu ocalenie dawnych tradycji i obyczajów od zapomnienia i przybliżenie ich młodemu pokoleniu, zwłaszcza że w grupach teatralnych znajdują się artyści amatorzy o szerokim przekroju wiekowym. Zmagania zespołów teatralnych oglądała i oceniała Rada Artystyczna, która na zakończenie sejmiku nominowała najlepsze zespoły do sejmiku o randze ogólnopolskiej. Przewodniczący Rady Artystycznej prof. Lech Śliwonik podkreślił, jak ważne jest zachowanie tej tradycji. – Coraz częściej słyszymy, że kultura ludowa umiera, a niektórzy mówią, że już jej nie ma. My jesteśmy jednak przekonani, że jest nadal i że ten ruch sejmikowy sprawia, że obrzędy i zwyczaje są nie tylko na fotografii i dawnych filmach, ale są jakby ożywiane poprzez role, w które wchodzą aktorzy – mówił prof. Śliwonik.
By twórczość nie utraciła blasku
W ramach sejmiku można było również obejrzeć wystawę fotografii z 41. sejmiku, wystawę fotograficzną pt. „Sejmikowe twarze i dłonie” autorstwa Bożeny Wojtaszek, a także wziąć udział w zajęciach warsztatowych prowadzonych przez członków Rady Artystycznej.
– Przyjmuje się, że indywidualna twórczość artystyczna, która w czasie jednego pokolenia nie utraciła blasku czy innej mocy, utrzyma swoje wyraziste miejsce w kulturze. Już zatem sama sejmikowa forma prezentowania teatru wiejskiego jest godna ochrony, staje się komponentem tradycji, której istotą jest przekorna ciągłość – podkreśla prof. Piotr Dahlig.