Reklama

Niedziela Podlaska

Siemiatycze

Niebo w szkole

Niedziela podlaska 46/2016, str. 8

[ TEMATY ]

bal świętych

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Na szkolnym balu spotkać można było dzieci przebrane m.in. za bł. Karolinę Kózkównę, św. Urszulę Ledóchowską, św. Marię Goretti czy św. Dominika Savio

Na szkolnym balu spotkać można było dzieci przebrane
m.in. za bł. Karolinę Kózkównę, św. Urszulę Ledóchowską,
św. Marię Goretti czy św. Dominika Savio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zespół Szkół z Oddziałami Integracyjnymi im. Jana Pawła II w Siemiatyczach na jedno popołudnie zamienił się w niebo, stało się to za sprawą Balu Świętych, który po raz kolejny zorganizowano w tej szkole 27 października. Spotkanie dzieci w strojach świętych, błogosławionych i aniołów rozpoczęło się w kościele pw. św. Andrzeja Boboli. Modlitwa różańcowa i Litania do Wszystkich Świętych były okazją, by powierzyć Bogu codzienne sprawy, trudy i radości i poprosić o błogosławieństwo na czas wspólnej zabawy. Z kościoła poczet świętych przemaszerował do szkoły.

Na pięknie udekorowanym szkolnym korytarzu najpierw dzieci obejrzały prezentację świętych połączoną z zagadkami o nich. Potem rodzice zaprosili wszystkich na pyszne gofry i inne łakocie. Kiedy przyszedł czas na tańce, w rolę wodzireja wcieliły się s. Gloriosa i wolontariuszka Monika. Bogactwo ich tanecznych pomysłów wprawiało w zadziwienie balowiczów, którzy z wielką radością uczyli się nowych pląsów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieci, wybierając przebrania, miały okazję lepszego poznania postaci świętych. W trakcie balu odbyły się konkurs wiedzy o świętych oraz konkurs na najpiękniejsze przebranie. Komisja w składzie: s. Ignis, Barbara Oleksiuk, Walentyna Gawryluk i Julia Bogucka przyznało nagrody w dwóch kategoriach wiekowych – klas II-III i klas IV-VI. Warto podkreślić, że na szkolnym balu spotkać można było dzieci przebrane m.in. za bł. Karolinę Kózkównę, św. Urszulę Ledóchowską, św. Marię Goretti, św. Dominika Savio. Dzieci podkreślały, że wybór konkretnej postaci był dal nich bardzo ważny i wybierały świętych, których najbardziej lubią.

Na koniec wszystkich uczestników balu obdarowano SMS-em od świętego wraz ze słodkim upominkiem. Imprezę zorganizowano z inicjatywy katechetek s. Ignis, Agnieszki Olendziej i Barbary Oleksiuk.

2016-11-08 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orzeł zaprosił na bal

Niedziela legnicka 47/2017, str. 7

[ TEMATY ]

bal świętych

Cyprian Boćko

Prezentacja uczestników w Bolesławcu

Prezentacja uczestników w Bolesławcu

W Centrum Integracji Kulturalnej „Orzeł” w Bolesławcu odbył się 30 października Bal Świętych dla dzieci ze szkól podstawowych i młodszych.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję