Reklama

Darz bór!

Zamek w Liwie oraz parafia pw. św. Ojca Pio w Węgrowie stały się miejscem tegorocznych obchodów ogólnopolskiego święta myśliwych, leśników i jeźdźców, które odbyły się w dniach 22-23 października br. Jego organizatorem były Lasy Państwowe i Polski Związek Łowiecki pod honorowym patronatem ministra środowiska Jana Szyszko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas dwudniowego świętowania nie zabrakło polowania hubertowskiego, poprzedzonego apelem na łowy i ceremoniałem ślubowania. Sobotnie polowanie zakończyła myśliwska biesiada. Uroczysta parada w niedzielne przedpołudnie z Rynku Mariackiego w Węgrowie z udziałem myśliwych, leśników i jeźdźców przeprowadziła przybyłych gości na błonia węgrowskie przy parafii pw. św. Ojca Pio. Zwieńczeniem pochodu była Eucharystia ku czci św. Huberta sprawowana pod przewodnictwem biskupa diecezji drohiczyńskiej Tadeusza Pikusa wraz z biskupem seniorem diecezji łomżyńskiej Stanisławem Stefankiem oraz przybyłymi kapłanami. Wśród nich należy podkreślić obecność kapelanów leśników i myśliwych.

Minister środowiska w swoim wystąpieniu podziękował wszystkim organizatorom tegorocznego Hubertusa za zaproszenie i zorganizowanie święta. Wyraził zachwyt nad pięknem podlaskiej przyrody i nawiązując do międzynarodowej konferencji „Zrównoważony rozwój w świetle encykliki «Laudato si’», powiedział: – W polskim Sejmie, dokąd zjechali się specjaliści i naukowcy najwyższej klasy z całego świata, dowiedzieliśmy się, że Polska jest wzorem w zakresie koncepcji zrównoważonego rozwoju. Dowiedzieliśmy się od szefa światowej organizacji nauki, że Polska jest pierwsza, Polska jest liderem. Nie ma możliwości kreowania koncepcji zrównoważonego rozwoju bez nauki, a nauka nie ma możliwości istnienia bez Boga. Polska jest tego przykładem. (...) Jestem dumny z tego, że mogę reprezentować kraj, który ma takie zasoby przyrodnicze kształtowane przez trzy grupy ludzi reprezentujących: leśnictwo, rolnictwo i łowiectwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie ubogaciły: koncert muzyki myśliwskiej w wykonaniu Centralnego Zespołu Polskiego Związku Łowieckiego pod kierunkiem Mieczysława Leśniczaka, pokaz sokolniczy, wspólne gotowanie dziczyzny, pokaz mody myśliwskiej, prezentacja psów myśliwskich ze szczególnym uwzględnieniem polskich ras, pokaz wabienia jeleni, pogoń za lisem. Rozstrzygnięto konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży. Zaprezentowano również wystawę zdjęć nagrodzonych na XXI Konkursie Fotograficznym „Łowcy Polskiego” im. Włodzimierza Puchalskiego oraz dorobek przyrodniczy Lasów Państwowych. Przez cały czas trwały konkursy i zabawy dla dzieci.

Reklama

Uroczystości swoją obecnością uświetnili wspomniani bp Tadeusz Pikus, bp Stanisław Stefanek, Jan Szyszko oraz Maria Koc – wicemarszałek Senatu, Andrzej Konieczny – podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, Konrad Tomaszewski – dyrektor generalny Lasów Państwowych, Lech Bloch – przewodniczący zarządu głównego Polskiego Związku Łowieckiego, Henryk Kowalczyk – przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów, ks. Wojciech Frątczak – kapelan Polskiego Związku Łowieckiego, ks. Józef Poskrobko – kapelan leśników diecezji drohiczyńskiej, ks. Marek Bator – duszpasterz leśników archidiecezji częstochowskiej. Nad całością imprezy czuwał ks. Tomasz Duszkiewicz – generalny duszpasterz leśników, kapłan diecezji drohiczyńskiej.

Darz bór!

2016-10-26 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję