Reklama

Wiara

Homilia

Dziś Jezus pragnie zatrzymać się w twoim domu

Niedziela Ogólnopolska 44/2016, str. 33

[ TEMATY ]

homilia

Fot. Graziako

Ziemia Święta, mozaika (XXI wiek)

Ziemia Święta, mozaika (XXI wiek)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty Franciszek pragnie, abyśmy w tym roku na nowo przemyśleli uczynki miłosierdzia względem duszy i względem ciała. Dzisiejsza Ewangelia jest dla nas kolejną okazją do takiej refleksji. W jej świetle postawmy pytanie: dlaczego jedni tak chętnie angażują się w dzieła miłosierdzia, a inni nie?

Św. Łukasz ukazuje nam człowieka, który nie odchodzi od Jezusa zasmucony jak bogaty młodzieniec (por. Łk 18, 18-23), ale przyjmuje Go rozradowany, naprawia popełnione krzywdy i rozdaje ubogim pół swojego majątku. Zacheusz to zwierzchnik celników, uważanych za grzeszników i kolaborantów rzymskiego okupanta. Pomimo swojego bogactwa prawdopodobnie nie był szczęśliwy, nieraz czuł na sobie wzrok odrzucenia, nienawiści i pogardy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystko się zmieniło tamtego dnia, kiedy do jego miasta przyszedł Jezus, o którym tak wiele słyszał. Chciał Go zobaczyć, a ponieważ był niskiego wzrostu, wspiął się na drzewo. Wtedy Jezus go zauważył, a Zacheusz zrozumiał, że drogi jest w oczach Pana, bo Bóg nad wszystkim ma litość, zamyka oczy na grzechy ludzi, by się nawrócili, niczym się nie brzydzi, (por. Mdr 11, 23-24). Dotknięty i rozradowany obecnością i miłością Boga Zacheusz chce o tej miłości mówić innym. Miłosierdzie słów popiera miłosierdziem czynów.

Reklama

A jak jest z nami? Każda Eucharystia to wejście Jezusa do naszego życia, do naszych spraw, do naszego miasta. Przygnieceni ciężarem grzechów i zmęczeni życiem często nie widzimy przechodzącego obok Jezusa lub uniesieni pychą patrzymy na Niego z daleka. W konsekwencji nie zauważamy drugiego człowieka potrzebującego pomocy i obojętni idziemy dalej. Wydaje nam się, że nic nie możemy zrobić.

Tymczasem Jezus bardzo pragnie zatrzymać się w naszym domu, przyjść do naszego serca, jeszcze raz powiedzieć nam o swojej miłości, ofiarować nam zbawienie i przebaczenie grzechów. Bo tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne (por. J 3, 16).

Dlatego nie zwlekaj i nie odchodź smutny! Przyjmij prędko Jezusa! Dziś Jezus pragnie zatrzymać się w twoim domu. Jeśli zrobisz Mu miejsce i zasiądziesz z Nim do stołu, szybko odzyskasz radość i miłość, którą będziesz chciał się dzielić z innymi nie tylko słowem, ale i konkretnym czynem.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2016-10-26 08:07

Oceń: +20 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znam owce moje, a moje mnie znają

Niedziela Ogólnopolska 45/2021, str. IV

[ TEMATY ]

homilia

Adobe.Stock

Bardzo niebezpieczna dla życia religijnego jest postawa dwulicowości. Przestrzegał już przed tym św. Paweł, gdy doświadczał rozdwojenia między tym, co chciał robić, a tym, co robił. Wiedział, co jest dobre, a jednak wybierał zło. Znać Ewangelię, znać Pismo święte, ba: należeć do Kościoła, być ochrzczonym – to wciąż za mało, aby osiągnąć królestwo niebieskie. Niedawno słyszeliśmy w Ewangelii rozżalenie tych, którzy znali Jezusa, jadali z Nim, słyszeli, jak przemawiał na ulicach, ale On tak naprawdę nie chciał mieć z nimi nic wspólnego, bo czynili nieprawość. Tekst dzisiejszej Ewangelii bez wątpienia najpierw ma wstrząsnąć duchownymi – to oni mają być przede wszystkim autentycznymi świadkami, a dopiero potem nauczycielami. Nie słowa weryfikują autentyczność przepowiadającego, ale jego postępowanie. Uczeni w Piśmie dostali od Jezusa co najmniej „żółtą kartkę”. Dziś ludzie także chcą ujrzeć świadectwo swoich pasterzy, chcą zobaczyć, jak żyją, a nie tylko usłyszeć, co głoszą. Wydaje się, że przejrzystość życia znaczy więcej niż potok nawet najwspanialszych słów. Nieraz żartobliwie się mawia, że księża, osoby duchowne, ciągle są na świeczniku. Często są obserwowani ukradkiem, tak jakby ludzie im nie dowierzali albo chcieli sprawdzić, czy żyją tym, co głoszą. Myślę, że ta postawa bycia na świeczniku nie jest obciążeniem, ale zachętą i motywacją do bycia wiarygodnym, a nie obłudnikiem czy aktorem chcącym się przypodobać innym. Wzorem w byciu autentycznym pozostaje dla nas owa biedna wdowa. Pewnie nie wiedziała, że jest obserwowana podczas wrzucania ofiary do skarbony – gdyby tak było, mogłaby się zawstydzić swoim datkiem. Jezus dostrzegł właśnie ją, może skrywającą się, może zawstydzoną; widział nie to, co miała w ręce, ale to, co miała w sercu. Jakże ważne jest, byśmy my, kapłani, duchowni, pasterze, mieli w sobie głęboki dar empatii, umieli współodczuwać z powierzonymi nam owcami, czyli jak napisał papież Franciszek – pachnieć owcami, tzn. być z nimi, w ich problemach, bolączkach, kłopotach, ale też radościach. Prorok Eliasz, ukazany nam dziś w pierwszym czytaniu, jednakowo odczuwa głód z tymi, do których jest posłany, razem z nimi niesie ciężar życia i w taką sytuację niesie im nadzieję, że Bóg zmieni doczesny los i da potrzebne siły, by „dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy się nie opróżniła”.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: chłopczyk w Oknie Życia u loretanek

2025-07-13 15:51

[ TEMATY ]

Okno Życia

Caritas

W sobotni wieczór siostry loretanki z Warszawy znalazły w Oknie Życia noworodka. Chłopiec jest szóstym dzieckiem, które tam trafiło. „Na początku byłyśmy trochę w stresie, ale bardzo szybko przyszła wdzięczność za życie, które zostało uratowane” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News s. Wioletta Ostrowska CSL, asystentka generalna Zgromadzenia Sióstr Loretanek.

Okno Życia znajduje się w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Loretanek w Warszawie. Po raz ostatni dziecko trafiło do tego miejsca w 2020 roku. „Mamy dość dużo alarmów, bo jest sporo fałszywych” – mówi nasza rozmówczyni. Tym razem jednak sygnał okazał się prawdziwy. „W godzinie Apelu Jasnogórskiego okazało się, że było zawiniątko w oknie życia, nie wiedziałyśmy co to jest, ale kiedy wyjęłyśmy, to był chłopczyk, w naszej ocenie wyglądający zdrowo, bardzo ładnie. Chłopczyk świeżo po urodzeniu” – opowiada s. Wioletta Ostrowska.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję