Reklama

Kultura

Akompaniujemy Słowu Bożemu

Kiedy drogą konkursu wybrano piosenkę, która stała się hymnem tegorocznych Światowych Dni Młodzieży „Błogosławieni Miłosierni”, nazwisko jego autora Jakuba Blycharza niewiele nam mówiło. Dziś Kubę kojarzymy nie tylko z hymnem, ale i z zespołem niemaGOtu. Przypominamy go tuż przed rozpoczęciem ŚDM. O swojej drodze do Boga przez muzykę opowiada Dominice Stoszek

Niedziela Ogólnopolska 25/2016, str. 50-53

[ TEMATY ]

muzyka

Niedziela Młodych

Paulina Krzyżak

Jakub Blycharz

Jakub Blycharz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DOMINIKA STOSZEK: – Co spowodowało, że postanowiłeś głosić muzyką i śpiewem: niemaGOtu, bo zmartwychwstał?

Reklama

KUBA BLYCHARZ: – Bezpośrednim impulsem były prace nad wersją konkursową obecnego hymnu ŚDM, podczas których poznałem późniejszych członków niemaGOtu. Dla mnie jednak historia z muzyką w Kościele zaczęła się już wcześniej. Pamiętam, jak pewnego razu, w liceum, poszedłem po zeszyt do kolegi, który mieszkał koło kościoła parafialnego. Dodam, że byłem wówczas niepraktykujący. Miałem żal do Boga za śmierć babci, z którą byłem ogromnie zżyty, a którą, ot tak, pożarł rak. Siedziałem więc na przystanku pod tym kościołem, już z zeszytem w ręku, i czekałem na autobus, gdy nagle nakrył mnie ksiądz proboszcz. Bardzo mnie zbeształ, że siedzę tu, a nie w kościele, skoro – jak się okazało – trwają właśnie jakieś rekolekcje dla młodzieży. Ja w obronie własnej niegrzecznie odpowiedziałem, że jego władza kończy się za tamtą bramą i proboszcz obrażony zostawił mnie w spokoju. Gdy na drugi dzień oddawałem zeszyt koledze, na tym samym przystanku usłyszałem z głośników scholę, która grała na rekolekcjach. Pomyślałem: „tragedia”. I wtedy, całkowicie wbrew własnym schematom działania, stwierdziłem, że muszę iść i coś z tym zrobić. Poszedłem, przełknąłem proboszcza i jego żale, po czym zostałem muzycznym i zacząłem pisać pierwsze piosenki.

– Zawodowo jesteś prawnikiem. Jaka była reakcja otoczenia na Twoją decyzję o zaangażowaniu się w tworzenie zespołu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wydaje mi się, że pomyśleli: „Zgłupiał. Tyle się kształcił, tyle włożył w to pracy”. Tymczasem to w ogóle jest nieprawda. Studia prawnicze były mi trochę dane, w takim sensie, że mało się uczyłem, a dużo rozumiałem. Jednak od dawna wiedziałem, że to nie jest dla mnie, ale nie miałem odwagi i siły, żeby przewalczyć wpajane mi zdroworozsądkowe myślenie. A przecież z Jezusem nie da się zdroworozsądkowo. Poczytaj Ewangelię. Jak ci Jezus każe chodzić po wodzie, to nie gadasz, tylko wstajesz i skaczesz po falach. Podejmowałem tę decyzję, modląc się i pytając Boga. Ani razu tego nie pożałowałem.

– Czy gdybyś śpiewał ten sam tekst, ale posługując się innym gatunkiem muzycznym, odbiór treści byłby taki sam?

Reklama

– Nie mam pojęcia. Piszę taką, a nie inną muzykę, bo odpowiada ona mojej wrażliwości. Ponieważ śmiem przypuszczać, że jestem całkiem standardowym odbiorcą, mogę również sądzić, że i innym spodoba się to, co mnie cieszy. Co się zaś tyczy CCM (contemporary christian music), myślę o niej jako o bronie zapuszczanej w ziemię: ona ma spulchniać, rozczulać, uzdatniać do tego, by siane ziarno Bożego Słowa znalazło dla siebie odpowiedni grunt. Stąd muzyka, którą robimy w niemaGOtu, często jest dość podniosła, wzruszająca.

– Trudno jest być dziś muzykiem chrześcijańskim?

– Wszystko zależy do tego, jak sobie radzisz z własną grzesznością, a raczej jakie masz doświadczenie, przeżycie i zrozumienie łaski Bożej. Nie da się ukryć, że komu wiele dano, od tego wiele wymagać będą.

2016-06-15 11:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie było dla Ciebie miejsca

Niedziela szczecińsko-kamieńska 52/2012, str. 3

[ TEMATY ]

rodzina

muzyka

Boże Narodzenie

Bogdan Nowak

Ks. kan. Stefan Ceberek

Ks. kan. Stefan Ceberek
Słucham kolędy w wykonaniu znakomitego rekolekcjonisty i piosenkarza w sutannie ks. kan. Stefana Ceberka „Nie było dla Ciebie miejsca”, która swoją wiecznie aktualną treścią trafia do każdego szukającego Boga w swojej ziemskiej wędrówce. Kustosz sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Porządziu w diecezji łomżyńskiej nagrał szereg płyt, które pomagają mu w ewangelizacji: „Za chwilę przyjdzie Pan”, „Przez mękę trzeba iść”, „Gdy gaśnie dzień”, „Jezus Najwyższe Imię”, „Powrót do Ojca” i szereg innych.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Przed Bożym Narodzeniem w Syrii: nadzieja miesza się z lękiem

2025-12-20 19:34

[ TEMATY ]

Syria

Święta Bożego Narodzenia

Vatican Media

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania.

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania. Ulice głównych miast kraju — opowiada arcybiskup Hanna Jallouf, wikariusz apostolski Aleppo obrządku łacińskiego — zostały udekorowane świątecznie za zgodą władz, jednak sytuacja gospodarcza pozostaje trudna, a rosnące koszty życia dotykają wszystkich, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję