Reklama

Naród tonący w ciemnościach ujrzał światłość

Początki państwowości na ziemiach między Odrą a Wisłą nie doczekały się szczegółowych opisów. Zdecydowała o tym przede wszystkim niewystarczająca liczba wiarygodnych źródeł. To oczywiście nie oznacza, że historycy są bezradni przy próbie odpowiedzi na pytanie o znaczenie przyjęcia chrztu św. przez Mieszka I i jego drużynę

Niedziela Ogólnopolska 15/2016, str. 10-11

Łukasz Gdak

Chrystusa Pantokratora wyobrażonego na sklepieniu Złotej Kaplicy katedry Świętych Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim w Poznaniu

Chrystusa Pantokratora wyobrażonego
na sklepieniu Złotej Kaplicy katedry
Świętych Piotra i Pawła na Ostrowie
Tumskim w Poznaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mówią historycy, o braku informacji na temat zarania dziejów Polski zdecydował jej prowincjonalny charakter. Ani nasz kraj, ani nawet region Europy Środkowej nie był w centrum zainteresowania ówczesnych kronikarzy. Zachowały się jednak wzmianki o plemionach zamieszkujących tereny odpowiadające dzisiejszym: Wielkopolsce, Małopolsce, Kujawom, Mazowszu i Śląskowi. Plemiona te nie miały wysokiego poziomu zorganizowania, ale z całą pewnością można mówić o wystarczającym stopniu ich sprawności, dzięki której z powodzeniem mogły brać udział w potyczkach z obcymi plemionami, by bronić swej integralności.

Czas i miejsce

Reklama

Na temat Chrztu Polski ukazało się wiele ciekawych opracowań historycznych. Szczególny wysyp autorów nastąpił na polskich uniwersytetach w okolicach Millennium – w naturalny sposób 1000-lecie Chrztu Polski stanowiło inspirację dla badaczy. Ponieważ w tamtym czasie wiele rysów historycznych uległo silnemu zideologizowaniu, za bardziej wiarygodne należy potraktować monografie ukazujące się po 1989 r. Należy do nich m.in. wydana w 1992 r. w Poznaniu praca zbiorowa pt. „Mieszko Pierwszy”. Autorzy już na początku swych rozważań narzekają na brak źródeł, który ich jednak nie dziwi. Dopiero bowiem przyjęcie chrześcijaństwa rozpowszechniło na ziemiach polskich umiejętność czytania i pisania. Oznacza to, że Kościół już w odległych czasach średniowiecza był nośnikiem rozwoju i cywilizacji, a nie ciemnoty, jak się to przyjęło niemal powszechnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak więc w rocznikach polskich można się natknąć na dwie lakoniczne, ale bogate w treść wzmianki: „Dubravka venit ad Mesconem” (Dąbrówka przybyła do Mieszka) oraz „Mesco dux baptizatur” (książę Mieszko został ochrzczony). Przywołanie tych wzmianek jest o tyle istotne, że zadaje kłam najróżniejszym spekulacjom próbującym przekonać dzisiejszych badaczy, iż Chrzest Polski nie miał miejsca w Polsce, gdyż na kilka lat przed domniemaną datą tego wydarzenia Mieszko miał już przyjąć chrzest poza naszymi granicami. Okazuje się jednak, że wzmianki te wyraźnie odnoszą się do znanego nam kontekstu: rok 966, gród w Poznaniu albo w Gnieźnie.

Owoce ewangelizacji

Reklama

A oto jak wyobrażał sobie okoliczności przyjęcia chrześcijaństwa w Polsce piszący w czasach Bolesława Krzywoustego autor najstarszej polskiej kroniki, cudzoziemiec Gall Anonim. Najpierw pojawia się w jego dziele „Kronika polska” genealogia Mieszka: „Ten zaś Siemomysł spłodził wielkiego i sławnego Mieszka, który pierwszy nosił to imię, a przez siedem lat od urodzenia był ślepy. Gdy zaś dobiegała siódma rocznica jego urodzin, ojciec, zwoławszy wedle zwyczaju zebranie komesów i innych swoich książąt, urządził obfitą i uroczystą ucztę, a tylko wśród biesiady skrycie z głębi duszy wzdychał nad ślepotą chłopca, nie tracąc z pamięci boleści i wstydu. A kiedy inni radowali się i wedle zwyczaju klaskali w dłonie, radość dosięgła szczytu na wiadomość, że ślepy chłopiec odzyskał wzrok. Lecz ojciec nikomu z donoszących mu o tym nie uwierzył, aż matka, powstawszy od biesiady, poszła do chłopca i położyła kres niepewności ojca, pokazując wszystkim biesiadnikom patrzącego już chłopca. Wtedy na koniec radość stała się powszechna i pełna, gdy chłopiec rozpoznał tych, których poprzednio nigdy nie widział, i w ten sposób hańbę swej ślepoty zmienił w niepojętą radość. Wówczas książę Siemomysł pilnie wypytywał starszych i roztropniejszych z obecnych, czy ślepota i przewidzenie chłopca nie oznacza jakiegoś cudownego znaku. Oni zaś tłumaczyli, że ślepota oznaczała, iż Polska przedtem była tak jakby ślepą, lecz odtąd – przepowiadali – ma być przez Mieszka oświeconą i wywyższoną ponad sąsiednie narody. Tak się też rzecz miała istotnie, choć wówczas inaczej mogło to być rozumiane”. Według interpretacji kronikarza, ślepa była przedtem Polska, nie znając prawdziwego Boga ani zasad wiary, lecz przez oświeconego Mieszka i ona także została oświecona, bo gdy on przyjął wiarę, naród polski uratowany został od śmierci w pogaństwie.

Od kwietnia do listopada

Trudno się zatem dziwić, że organizatorzy obchodów, starający się uwypuklić ich doniosłość w 1050. rocznicę Chrztu Polski, zwracają uwagę na podwójne znaczenie tamtego wydarzenia. – Zależało nam, by przypomnieć początki polskiej państwowości i Kościoła w Polsce oraz wskazać na konsekwencje wyboru Mieszka I dla polskiej historii, obudzić duchowość chrzcielną i pobudzić do refleksji, jak podejmować to wielkie dziedzictwo wieków – mówił podczas specjalnej konferencji prasowej bp Damian Bryl. Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej i przewodniczący komitetu przygotowującego obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w tej archidiecezji zwrócił uwagę, że cele te realizowane są równocześnie na kilku polach. Zaznaczył, że na polu historycznym i naukowym dotychczas odbyło się wiele konferencji i sympozjów poświęconych dziejowemu i religijnemu aspektowi Chrztu Polski. Wymiar edukacyjny i katechetyczny realizowany jest w szkołach dzięki przygotowanym na ten temat materiałom. Projekty edukacyjne dla dzieci i młodzieży realizują też muzea w Poznaniu i Gnieźnie. Ponadto przygotowano wiele wystaw, koncertów i imprez kulturalnych. Wymiar duszpasterski Kościół realizuje poprzez drogę chrzcielną w każdą pierwszą niedzielę miesiąca.

Reklama

Bp Bryl przypomniał, że oprócz centralnych wydarzeń w Gnieźnie 14 kwietnia i dwudniowych obchodów 15 i 16 kwietnia w Poznaniu 3 maja będzie ponowiony Akt oddania Polski Matce Bożej, w październiku odbędzie się narodowa pielgrzymka dziękczynna do Rzymu, a jubileuszowe świętowanie zakończy się w listopadzie.

Bp Krzysztof Wętkowski – biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej nawiązał do obchodów milenium Chrztu Polski, przypominając, że ówczesne władze nie zgodziły się na przyjazd papieża Pawła VI do naszego kraju. Omawiając uroczystości gnieźnieńskie obchodów jubileuszu, zwrócił uwagę na ekumeniczny wymiar nabożeństwa słowa Bożego i wyznanie wiary na Ostrowie Lednickim. – Chrzest Mieszka I odbył się w niepodzielonym jeszcze Kościele – zaznaczył. Zwrócił uwagę, że w nabożeństwie na Ostrowie Lednickim 14 kwietnia będą uczestniczyć przedstawiciele wszystkich Kościołów chrześcijańskich w Polsce. Zabrzmi też wówczas dzwon „Mieszko i Dobrawa”.

Wcześniej tego dnia, podczas Mszy św. w gnieźnieńskiej katedrze, Episkopat będzie dziękować za Chrzest Polski. Będzie też miało miejsce wręczenie krzyży misyjnych. – To jest nasz znak wdzięczności za dar chrztu oraz realizacja głoszenia Ewangelii tym, którzy jeszcze o Chrystusie nie słyszeli – podkreślił bp Wętkowski.

2016-04-06 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po piątkowym skurczu oskrzeli Papież nie miał kolejnego kryzysu

2025-03-01 12:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Od piątkowego skurczu oskrzeli Papież nie miał już żadnych kryzysów zdrowotnych. Sytuacja zdrowotna pozostaje złożona, a prognozy ostrożne.

W sobotę rano biuro prasowe Stolicy Apostolskiej informowało, że papież spokojnie spędził kolejną noc w Klinice Gemelli, a rankiem nadal odpoczywał.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie Jezuitów ws. Krzysztofa Dzieńkowskiego

2025-02-27 20:18

[ TEMATY ]

oświadczenie

jezuici

M.K.

Jezuicki kleryk znany z działalności w Internecie jako "krzychu jezuita" oświadczył, że zdecydował się odejść z zakonu i ożenić się. Jezuici w oświadczeniu wskazali, że nie poprosił on jeszcze o dymisję z zakonu i dopóki jej nie otrzyma, jest nadal związany wieczystymi ślubami zakonnymi.

"Dotychczasowa działalność Krzysztofa Dzieńkowskiego wpisywała się w głoszenie kerygmatu typowe dla grup charyzmatycznych i nie była monitorowana co do treści przez przełożonych zakonnych. Niepokoi jednak jego zdecydowane powoływanie się na Ducha Świętego w celu uzasadnienia podejmowanych decyzji i wyrażanych opinii. Krzysztof nie ma misji kanonicznej, która pozwalałaby mu na nauczanie w imieniu Kościoła. Nie otrzymał też do tej pory żadnych święceń" - czytamy w oświadczeniu.
CZYTAJ DALEJ

„Na starość złagodniałem” – mówił o sobie śp. biskup Kazimierz Romaniuk

2025-03-01 17:19

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Takie już ze mnie dziwadło!” – powiedział mi kiedyś ksiądz biskup Kazimierz Romaniuk w jednym z wywiadów dla Tygodnika „Niedziela”. I wyjaśnił, dlaczego tak sądzi: „Bo nie lubię nigdzie wyjeżdżać. Musiałbym zabierać ze sobą kilka słowników, ze trzy gramatyki, tekst grecki, hebrajski..., a to mogłoby być męczące! Nigdy w życiu nie leżałem też na plaży, nie chodziłem po górach. Nawet w Zakopanem dawno nie byłem, co jeden z kolegów- księży skwitował krótko: ”. Miał poczucie humoru.

Wśród wielu spotkań ze śp. Księdzem Biskupem w jego domu przy ulicy Ratuszowej na warszawskiej Pradze szczególnie pamiętam to jedno, gdy przybyliśmy tam razem z ks. redaktorem Ireneuszem Skubisiem. To właśnie biskup Romaniuk do swojej nowoutworzonej diecezji warszawsko-praskiej jako katolickie pismo przyjął „Niedzielę” – wraz z jej edycją warszawską.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję