Reklama

Niedziela Przemyska

Domowy Kościół przy stole słowa (15)

Tropiciel zagubionych

Niedziela przemyska 14/2016, str. 6

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Archiwum rodzinne

Agnieszka i Darek Rzeszowscy z parafii Czarna z dziećmi. Od najstarszego: Natalia, Kamil, Kuba, Lena, Nataszka

Agnieszka i Darek Rzeszowscy z parafii Czarna z dziećmi. Od najstarszego:
Natalia, Kamil, Kuba, Lena, Nataszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bracia trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie” (Dz 2 42-47); „(...) Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce, podnieś rękę i włóż do mojego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym” (J 20, 9-31).

Upływają dnie i noce
Tomasz ciągle czuje
Odór rozkładających się ciał
Z grobowca
Miejsca ucieczki
W godzinach męki Mistrza
Pełne radości twarze
Kobiet i dziewięciu mężczyzn
Potęgują ból
Nie może uwierzyć ich słowom
I wtedy pojawia się On
Tropiciel zagubionych
Wydobywa go z okowów
Grobowych wspomnień
Przywraca uśmiech na twarzy
Czyni go darem dla tych
Którzy uwierzyli wcześniej
Bądź cierpliwy
Współczesny Tomaszu
Zmartwychwstały
Swoim GPS-em
Który zwie się miłosierdzie
Już namierzył twój grzech
Smutek
Poczucie rezygnacji
Wkrótce nadejdzie CZAS
Ważny dla ciebie
Ale i dla nas

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inspiracją powyższych strof był przywołany już dramat Ernesta Brylla. Zgromadzeni w Wieczerniku wskazują na Tomasza jako tego, który ukrywał się w grobach. A potem, jakby powiedział Herbert, były już rzeczy znane – kobiety u grobu, zdyszani Piotr i Jan, spotkania. Jedynie on, Tomasz, nie miał tego szczęścia. Nie przekonywały go słowa mężczyzn, płonące radością oczy Magdaleny. Powoli sam zmarginalizował się.

Zeszłoroczna lektura postna, jaką był „Jezus z Nazaretu” Romana Brandstaettera, pozwoliła mi zobaczyć Tomasza w innym świetle. Apostołowie na kartach powieści w którymś momencie rezygnują z przekonywania Tomasza. Uświadamiają sobie, że oni również długo nie mogli uwierzyć. Mimo spotkań ze Zmartwychwstałym, w ich umysłach czai się niebezpieczna myśl – czy rzeczywiście ten ukazujący się Jezus ma ciało fizyczne, czy może jakieś efemeryczne, bo przecież przechodzi mimo zamkniętych drzwi. W swoim wątpieniu nie są dalecy od Tomasza, bo nie przekonuje ich nawet to, że Jezus prosi o rybę i zjada ją razem z nimi. I wtedy, w czasie tej lektury, zacząłem myśleć, że Tomasz został doświadczony przez Jezusa, aby być darem dla ich niewiary. W Ewangelii według św. Jana, w rozdziale 20 wiersz 17, podczas spotkania z Marią Magdaleną, kiedy ona rozpoznaje Jezusa, gdy On zwraca się do niej po imieniu, kobieta w odruchu radości próbuje przytulić się do Niego. Jezus wstrzymuje ją, mówiąc: „Nie dotykaj mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca”. Za siedem dni Tomaszowi pozwoli się dotknąć i to dotknąć bardzo intymnie, bo rany są czymś bardzo intymnym. Wtedy wiarę wyznaje Tomasz, ale myślę, że zostaje ona także utwierdzona w sercach apostołów.

Reklama

Myśląc o miłosierdziu, kierujemy myśl ku Bogu, że to On ma być miłosierny dla nas. I tak jest. Ale na kartach Ewangelii dosyć jednoznacznie wskazane jest, że tamten dar od Boga niejako zarezerwowany jest dla tych, którzy czynią miłosierdzie wobec bliźnich. Można powiedzieć, że jest to swoisty grant wstępu do nieba. Myśląc „miłosierdzie”, wyolbrzymiamy je do Himalajów heroizmu. Tymczasem o okazję do czynienia miłosierdzia potykamy się w naszym szarym, codziennym życiu.

W minionym tygodniu przywołałem postać abp. Kondrusiewicza. Mówiąc o prześladowaniach w ZSRR, wspomniał też o darze miłosierdzia, jakim była solidarność ludzi wierzących. Zanim wstąpił do seminarium, studiował na politechnice w Moskwie. W uroczystość Bożego Narodzenia, która w tym ateistycznym kraju wykreślona została z kalendarza, wyznaczono im egzamin z filozofii. „Zacząłem myśleć, jak zorganizować sobie ten dzień. Postanowiłem, że pójdę na Mszę św. wieczorem do kościoła, w którym pomagałem jako kościelny. Kiedy przyszedłem na uczelnię, kolejka do egzaminów była przedługa. Zacząłem mieć obawy, czy zdążę. (...) Po jakiejś godzinie, razem ze studentem, który wychodził z egzaminu, wyszedł profesor. Odnalazł mnie wzrokiem i powiedział: «Bardzo proszę, panie Kondrusiewicz». Zobaczyłem niezbyt życzliwe spojrzenia studentów i zacząłem się tłumaczyć, że ja poczekam, bo to nie moja kolejka. Profesor nie ustępował: «Niech pan wejdzie, panie Kondrusiewicz. Ja wiem, że pan dzisiaj nie ma dużo czasu»”. To pierwszy, jakże subtelny gest miłosierdzia profesora, który wiedział.

Reklama

I druga opowieść. „Do kościoła, w którym posługiwałem jako kościelny, któregoś dnia weszła moja koleżanka ze studiów ze swoim chłopakiem, który, jak się okazało, był donosicielem. Ona chyba o tym wiedziała. Usłyszałem, jak mówił do niej: «Ty, popatrz, to nasz Kondrusiewicz!». A ona zdecydowanie: «Ej, czy ty coś nie wypiłeś dzisiaj? Przecież on zupełnie nie jest podobny do Kondrusiewicza»”. To drugi gest.

Mimo konspiracji, przyszły arcybiskup zorientował się, że mogą go relegować z uczelni. Postanowił przenieść się do Petersburga. „Gdy przyjechałem na uczelnię z dokumentami, wyjąłem z kieszeni marynarki dowód osobisty, o który poprosiła sekretarka. (...) Po dopełnieniu wpisów młoda kobieta zwróciła się do mnie: «Pan wyciągnie do mnie swoją dłoń». (...)Kiedy wsunąłem rękę przez okienko, ona na mojej otwartej dłoni położyła swoją, zaciśniętą i powoli ją otworzyła, i wtedy poczułem na swojej dłoni medalik. Nie wolno było wówczas nosić medalików, dlatego miałem go w kieszeni, a on się wcisnął w ten dowód, który podałem sekretarce. To mógł być mój koniec, więcej, mogłem mieć wielkie nieprzyjemności. Do końca życia zapamiętam jej twarz i to jej miłosierne: «Pan poda mi swoją dłoń»”.

Może my także przyjmiemy za własne te słowa: „Pan poda mi dłoń”, z całym bogactwem, które można z tego wynieść i którym można obdarować innych.

2016-03-30 12:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Wspólnota Domowego Kościoła na nowego diecezjalnego moderatora

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

diecezja świdnicka

ks. Mirosław Rakoczy

Ruch Światło-Życie diecezji świdnickiej

Ks. kan. Mirosław Rakoczy z małżeństwem Pańska Jaśkowiaków i Kurowskich

Ks. kan. Mirosław Rakoczy z małżeństwem Pańska Jaśkowiaków i Kurowskich

Diecezjalna para Domowego Kościoła, Iwonka i Marek Kurowscy, z ogromną radością ogłosili wybór nowego moderatora Ruchu Światło-Życie diecezji świdnickiej.

Ks. kan. Mirosław Rakoczy przyjął tę zaszczytną funkcję z gorącym sercem i troską o dobro małżeństw oraz rodzin. Decyzja o jego nominacji została oficjalnie ogłoszona w miniony piątek, 8 września, podczas spotkania, na którym bp Marek Mendyk z entuzjazmem zaakceptował jego kandydaturę.

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję