Z dniem 22 listopada rozpoczynają się w całej Polsce Dni Honorowego Krwiodawstwa. Przy tej okazji warto podkreślić, że Kościół bielsko-żywiecki, tak duchowni, jak i świeccy, dokładają swoją cegiełkę (lepiej powiedzieć: kroplę) do tego dzieła służącego ratowaniu ludzkiego życia. Z samych tylko danych rejonowego oddziału PCK w Bielsku-Białej wynika, że w ostatnim roku zorganizowano 70 akcji krwiodawstwa w 30 parafiach, gdzie zarejestrowano 1769 osób i zebrano ponad 63 litry krwi. Do tego dodajmy jeszcze akcje prowadzone w parafiach przez Centrum Krwiodawstwa w Krakowie, jak choćby w Kętach, gdzie od 18 lat parafianie oddają dwa razy w roku kilkadziesiąt litrów krwi (rekord wynosił 233 litry). Przypomnijmy, że ks. Piotr Sadkiewicz, proboszcz w Leśnej, jest znanym propagatorem akcji krwiodawstwa i rejestracji dawców szpiku kostnego, a w lipcu został pasowany na Rycerza Kropli Życia i otrzymał Miecz Rycerza, który symbolizuje zaangażowanie i chęć niesienia pomocy osobom potrzebującym. Nie zapominajmy również, że diecezjalna Caritas włączyła się w ogólnopolską kampanię Podaruj Kroplę Miłości i współpracuje w tym względzie z regionalnymi centrami krwiodawstwa. Podsumowując: wierzący oddają krew. Oby takich było jak najwięcej.
W Księdze Rodzaju czytamy: „A ona poczęła i urodziła Kaina i rzekła: «Otrzymałam mężczyznę od Pana». A potem urodziła jeszcze Abla, jego brata. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę”. Dwóch braci. Jeden silny jak kowal, bo tak tłumaczy się imię „Kain”, zajął się uprawą roli. Drugi, takie nic, bo tak się tłumaczy imię „Abel”, został pasterzem. Kain to ktoś, komu się powiodło, współczesny biznesmen z komputerem na kolanach w pociągu. Abel to nieudacznik, dorabiający na śmieciowych umowach. Kiedy jednak przyszedł czas składania pierwocin, Kain wyliczył, ile na tym straci. Wybrał zatem zmurszałą marchew i podobne owoce swojego gospodarstwa i złożył na ołtarzu. Abel bacznie patrzył na swoje owce, aby znaleźć najbardziej dorodną, godną ofiarowania Bogu. Odrzucony przez Boga Kain, zabił Abla.
W Elblągu 13-letni chłopiec, jadąc hulajnogą elektryczną, potrącił sześciolatka, który prowadził swoją zwykłą hulajnogę. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Obaj chłopcy nie mieli kasków ochronnych – podała policja.
Do wypadku doszło w niedzielę na chodniku między ulicami Kasprzaka a Kalankiewicza w Elblągu – poinformował w poniedziałek nadkom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...
Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.