Reklama

Wiadomości

ISIS – nowy kalifat zagrożeniem dla świata

Z o. Samirem Khalilem Samirem SJ – wielkim znawcą świata arabskiego i islamu, obecnie prorektorem Papieskiego Instytutu Wschodniego (IOP) w Rzymie – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 34/2015, str. 12-13

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Archiwum o. Samira Khalila Samira SJ

O. Samir Khalil Samir SJ

O. Samir Khalil Samir SJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od czasu moich pierwszych kontaktów z o. Samirem Khalilem Samirem, egipskim jezuitą i wielkim znawcą islamu – a znamy się od kilkunastu lat – w świecie muzułmańskim nastąpiły szybkie i głębokie przemiany. Już wtedy istniała Al-Kaida, globalna sieć terroryzmu, ale nikt nie mógł wówczas przewidzieć, że pojawi się organizacja fundamentalistyczna ISIS, której celem stanie się okupacja dużych terytoriów Bliskiego Wschodu i stworzenie nowego kalifatu. A tak się stało – rok temu w maju Abu Bakr al-Baghdadi, samozwańczy kalif, z meczetu w Mosulu ogłosił światu narodziny kalifatu, który dziś zajmuje dużą część Iraku i Syrii. Wiele osób – zdumionych, ale i przerażonych – zadaje sobie pytanie, jak to było możliwe. Pytanie to skierowałem do o. Samira.
(W. R.)

* * *

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Jak to możliwe, że grupie fanatycznych islamistów udało się podbić ogromne terytoria Mezopotamii i stworzyć na nich struktury państwa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O. SAMIR KHALIL SAMIR SJ: – Państwo Islamskie (ISIS) zaatakowało, wykorzystując bunt, który wybuchł w Syrii przeciwko alawickiemu (tj. szyickiemu) rządowi Assada, wspieranego finansowo oraz poprzez dostarczanie broni przez kraje sunnickie o orientacji wahabickiej (Arabię Saudyjską i Katar, wrogów szyitów). Gdy Państwo Islamskie zdobyło Mosul i zajęło Równinę Niniwy w Iraku, do walki z chrześcijanami i jazydami uzyskało poparcie miejscowych sunnitów, marginalizowanych przez szyicki reżim w Iraku, korzystając również z całkowitej dezorganizacji armii irackiej.

– W połowie maja tego roku zostało podane do publicznej wiadomości kolejne przesłanie al-Baghdadiego. To bardzo ważna wypowiedź i warto ją dokładnie przeanalizować, aby lepiej zrozumieć idee leżące u podstaw Państwa Islamskiego. Przede wszystkim „kalif” wzywa „każdego muzułmanina do zrealizowania hidżry (migracji) do Państwa Islamskiego lub do walki w ich własnym kraju”. Czy mógłby Ojciec wyjaśnić to wezwanie, które dla niemuzułmanów jest niezrozumiałe?

Reklama

– „Kalif” apeluje do wszystkich muzułmanów, aby podjęli swoją „hidżrę”, emigrację, co oznacza przejście z islamu pokoju do islamu wojny, naśladując w ten sposób Mahometa i jego hidżrę z Mekki do Medyny w 622 r. W Mekce Mahomet nigdy nie prowadził wojny, ale widząc, że jego orędzie nie trafiało do ludzi i mało kto go słuchał, a co gorsze – była obawa o życie jego i jego wyznawców, wysłał grupę swoich zwolenników na emigrację do Etiopii, kraju chrześcijańskiego, gdzie zostali dobrze przyjęci. Sam natomiast wyemigrował do Medyny. Tam zaczął głosić swoje orędzie, a rok później rozpoczął walkę zbrojną, najpierw z mieszkańcami Mekki, a następnie z innymi plemionami arabskimi, aby je nawrócić na jego naukę.
Ponadto w dzień i w nocy atakował i łupił pełne towarów karawany, co nazywa się w języku arabskim „ghazwa”. Było to tak istotne, że najbardziej szczegółowa biografia Mahometa, napisana przez imama Al-Waqidiego ok. 780 r., jest zatytułowana właśnie „Kitab al-Maghazi”, czyli „Księga najazdów”. W drugim roku hidżry Mahomet doprowadził pod miejscowością Badr do bitwy z plemieniem Kurajszytów, które go odrzuciło, obiecując raj dla poległych w walce i łupy dla zwycięzców. Przy tej okazji została mu „objawiona” VIII Sura (rozdział) Koranu, zatytułowana „Al-Anfal”, tzn. Łupy, która rozpoczyna się tak: „Zapytują cię o łupy. Powiedz: „Łupy należą do Boga i Posłańca»”.
Również w VIII Surze Bóg objawia Jego Posłańcowi: „Twój Pan objawił aniołom: Oto Ja jestem z wami! Umocnijcie więc tych, którzy wierzą! Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach!” (werset 12). Ten werset stał się wezwaniem dla walczących do dekapitacji wrogów. Ten tekst był cytowany przez lidera al-Kaidy – Abu Musaba al-Zarkawiego, gdy osobiście zabił przez powolne ścięcie w dniu 11 maja 2004 r. 26-letniego zakładnika – Amerykanina Nicka Bergera.
Mahomet wygrał prawie wszystkie wojny: poszła za nim większość plemion Arabii. Ale musimy podkreślić, że uznawano go bardziej za dowódcę wojskowego niż za przywódcę religijnego. A świadczy o tym fakt, że gdy Mahomet zmarł w 632 r., wiele plemion zerwało pakt i zaprzestało swojego wsparcia wojskowego i płacenia podatków. Dlatego nowy „kalif” Abu Bakr wypowiedział im wojnę, aby zmusić ich do powrotu do islamu. Oni jednak nie chcieli, mówiąc, że zawarli pakt z Mahometem, nie z islamem. Jednak Abu Bakr pokonał ich i musieli wrócić na łono islamu.

– Tak więc wybór imienia „Abu Bakr” przez nowego „kalifa” jest bardzo symboliczny, ponieważ chodzi o człowieka, który siłą narzucił islam plemionom Półwyspu Arabskiego...

– To znaczące, że ten nowy „kalif” wybrał imię Abu Bakr i chce rozpętać na całym świecie świętą wojnę, aby podporządkować wszystkich islamowi. Obawiam się, że przemówienie „kalifa” może obudzić coś, co głęboko „śpi” w duszy muzułmanów, a mianowicie zachęci, by każdy z nich podjął własną hidżrę, aby porzucić islam pokoju i przejść do autentycznego islamu, który podbił najpierw Półwysep Arabski, a następnie dotarł na Bliski Wschód i obszary wokół Morza Śródziemnego. Miałby to być ostatni etap walki Proroka, zrealizowany przez jego nowego przedstawiciela.

– Ma więc rację al-Baghdadi, gdy w swoim przemówieniu mówi, że „islam nigdy nie był religią pokoju” i dodaje: „Islam jest religią walki (dżihadu). Nikt nie powinien wierzyć, że wojna, którą prowadzimy, jest wojną Państwa Islamskiego. To wojna wszystkich muzułmanów pod przewodnictwem Państwa Islamskiego. To wojna muzułmanów przeciwko niewiernym”. Kto w świecie islamskim podziela te słowa „kalifa”?

Reklama

– Prawie na pewno te słowa al-Baghdadiego poruszą muzułmanów salafitów, dla których modelem jest islam prymitywny, tzn. islam pierwszego pokolenia wyznawców. Sprawią one, że wielu muzułmańskich tradycjonalistów stanie się salafitami i zacznie walczyć, zwłaszcza jeśli będą stymulowani przez wysokie wynagrodzenie oraz obietnice łupu. Do tego dochodzi bardzo atrakcyjna obietnica zawarta w Koranie i wielu wypowiedziach Mahometa (hadisów); zobacz Koran 44: 54; 52: 19-20; 55: 71-72; 56: 22-24; 56: 35-37; 78: 31-34. Ale oprócz salafitów wielu młodych muzułmanów, bez pracy i bez planów życiowych, mogą pociągać obietnice al-Baghdadiego.

– Zachodni politycy – być może aby uniknąć posądzenia o islamofobię – powtarzają bezkrytycznie, że islam jest religią pokoju. Jednak ze słów Abu Bakra wynika, że tak nie jest...

– W Koranie są fragmenty, które mówią o pokoju, i inne, które mówią o wojnie przeciwko wrogom wiary. Mówiąc o niewiernych, Koran mówi: „Chwytajcie ich i zabijajcie, gdziekolwiek ich znajdziecie” (Koran 4: 89 oraz 4: 91).
Jak już wspomniałem, w drugiej części swojego życia, między rokiem 622 a 632 (data śmierci), Mahomet dokonał ok. 60 ataków na karawany. Zrobił to, aby zapewnić sobie środki utrzymania oraz zdobyć niewolników i niewolnice, jednym słowem – dla łupów. Oczywiście, ataki mogą mieć również inne cele, takie jak nawrócenie plemion arabskich na wiarę w jednego Boga. Problem w tym, że w XXXIII Surze Koranu (werset 21) jest napisane: „Wy macie w Posłańcu Boga piękny wzór (uswatun hasanatun)”, co oznacza, że muzułmanie mogą robić to, co zrobił Mahomet.
Podsumowując – nie możemy powiedzieć, że islam nie zna wojny i nie wzywa do wojny. Ale nie można też stwierdzić, że islam to tylko wojna. Istnieje islam pokoju i islam wojny – w zależności od okresu życia Mahometa. I to jest jeden z największych problemów naszych muzułmańskich braci. Ponieważ dla niektórych islam jest religią wojny w celu nawrócenia świata na „jedyną prawdziwą religię” spośród trzech religii objawionych (judaizm, chrześcijaństwo i islam). Widzimy to, niestety, w przypadku ISIS, Boko Haram, Al-Kaidy, a także innych islamskich organizacji terrorystycznych.

2015-08-19 09:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był więcej niż dziennikarzem

Niedziela Ogólnopolska 38/2017, str. 12-15

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Archiwum Joaquína Navarro - Vallsa

Jan Paweł II ze swoim rzecznikiem prasowym Joaquínem Navarro-Vallsem w czasie wakacji w górach

Jan Paweł II ze swoim rzecznikiem prasowym
Joaquínem Navarro-Vallsem
w czasie wakacji w górach
Valentina Alazraki jest legendą wśród watykanistów. Rozpoczęła swoją karierę dziennikarską bardzo wcześnie, w 1974 r., za pontyfikatu Pawła VI - pracowała jako korespondentka z Watykanu dla meksykańskiej telewizji „Noticieros Televisa”, dla której pracuje do dzisiaj. Kiedy papież Paweł VI zmarł, relacjonowała wydarzenia z konklawe i krótki pontyfikat Jana Pawła I, a następnie śledziła cały pontyfikat Jana Pawła II, z którym podróżowała po całym świecie. Uczestniczyła w 100 - ze 104 - zagranicznych podróżach Papieża Polaka i była pierwszym dziennikarzem, który przeprowadził z nim wywiad w samolocie - było to podczas pierwszej podróży zagranicznej Jana Pawła II - do Meksyku w styczniu 1979 r. W ciągu ponad 26 lat działalności Papież z Polski stał się dla niej osobą bardzo bliską, nie tylko zawodowo. Kontynuowała pracę, gdy na Stolicy Piotrowej zasiadł Benedykt XVI, a po jego ustąpieniu z urzędu ster Kościoła przejął pierwszy w historii papież z Ameryki Łacińskiej, skąd i ona pochodzi. Jak do tej pory Valentina uczestniczyła we wszystkich podróżach Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się pierwsza edycja Dni Św. Jana Pawła II na Uniwersytetach Papieskich w Rzymie

2024-11-30 09:05

[ TEMATY ]

Dni Św. Jana Pawła II

Vatican Media

Cztery dni, trzy uczelnie papieskie Rzymu, trzy konferencje naukowe, debata międzypokoleniowa, kilkunastu prelegentów, setki uczestników, wspólna Eucharystia przy Grobie Papieża oraz Gala Finałowa z wynikami konkursu, na który swoje prace zgłosili studenci ze wszystkich kontynentów – oto bilans zakończonych właśnie w Rzymie Dni Św. Jana Pawła II.

W dniach 26-29 listopada 2024 r. odbyły się pierwsze w historii Dni Św. Jana Pawła II na Uniwersytetach Papieskich w Rzymie. Kilkudniowe wydarzenie naukowo-kulturalne zostało zorganizowane przez Watykańską Fundację Jana Pawła II oraz Kościół i Hospicjum Św. Stanisława BM w Rzymie, który był pomysłodawcą wydarzenia w Wiecznym Mieście, przy współpracy Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Wydarzenie objęła patronatem Dykasteria ds. Kultury i Edukacji. Tegoroczna, pierwsza edycja Dni odbywała się pod hasłem: Wiara i rozum w myśli Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Jasełka w szkole - tradycja czy kontrowersja?

2024-11-30 13:09

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Jasełka, czyli szkolne przedstawienia bożonarodzeniowe, od lat są częścią polskiej tradycji. Jednakże w ostatnich latach pojawiły się różne opinie na temat ich obecności w szkołach i placówkach oświatowych. Podczas gdy dla wielu jasełka są ważnym elementem kultury i religii, nie brakuje głosów, które kwestionują ich miejsce w świeckiej szkole.

Jasełka mają w Polsce długą i bogatą historię. Sięgają one czasów średniowiecza, kiedy to były popularnym elementem ludowej pobożności. W okresie zaborów polska szkoła, choć poddawana licznym restrykcjom, często organizowała jasełka jako symbol oporu i pielęgnowania narodowej tożsamości. Przedstawienia te były nie tylko religijnym, ale również kulturowym fenomenem, który integrował lokalne społeczności i wzmacniał poczucie narodowej wspólnoty. Od lat w szkołach organizowane są jako forma uczczenia świąt Bożego Narodzenia oraz integracji uczniów i społeczności szkolnej. Niemniej jednak…
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję