Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Rodziny u beskidzkiej Gaździny

Niedziela bielsko-żywiecka 33/2015, str. 1-2

[ TEMATY ]

odpust

MR

Nuncjusz apostolski w Słowenii abp Juliusz Janusz przewodniczy odpustowej Liturgii na Trzonce

Nuncjusz apostolski w Słowenii abp Juliusz Janusz przewodniczy odpustowej Liturgii na Trzonce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z racji odpustu Matki Bożej Śnieżnej na Trzonce, leśne polany zamieniają się w parkingi, a szutrowa droga przypomina ruchliwą arterię komunikacyjną w godzinach szczytu. Na wysokość ponad 700 m n.p.m. powoli wspinają się nie tylko samochody osobowe; można tu spotkać nawet wóz strażacki miejscowej OSP. – Jest reduktor, więc pod górkę da się wrzucić nawet trójkę – mówi jeden ze strażaków. Za parkingi służą tu małe polanki i niewielkie dukty leśne. To właśnie te miejsca starają się wykorzystać kierowcy z osobami starszymi i z małymi dziećmi. Zresztą z okazji odpustu małżeństw z maluszkami jest tu wyjątkowo dużo.

– Na co dzień mieszkamy w Londynie, ale do rodziny w Brzezince Górnej zjeżdżamy dwa, trzy razy do roku. Tak się dobrze składa, że udaje się w tym czasie pojechać na odpust na Trzonce. Już byliśmy na nim ze trzy razy, więc dla dzieci nie jest to pierwszyzna – mówi Agnieszka Kierczak, która dotarła do kapliczki z dwójką ślicznych maluszków o czekoladowej karnacji. Nie wszystkie dzieci miały jednak dość sił, aby dotrzeć na Trzonkę o własnych siłach. Dlatego droga do kapliczki zapełniona była tatusiami pchającymi spacerowe wózki. – Samochodem dojechałem najwyżej jak się dało, a teraz maszerujemy. Nasz syn ma cztery lata, a córka dwa. Są tu po raz pierwszy, a my już po raz trzeci. Przyjeżdżamy tutaj, bo mamy domek letniskowy poniżej. Jak w pierwszy weekend sierpnia udaje się nam do niego wyrwać, wtedy trafiamy na odpust – mówią Sławomir i Monika Duży z Lędzin k. Bierunia. – Rzadko mamy w niedzielę wolne, bo pracujemy w gastronomi, ale tym razem tak się nam udało wszystko zgrać, że szczęśliwie dotarliśmy na Trzonkę. Dla nas to powrót do tradycji, bo pielgrzymowali tutaj nasi dziadkowie, rodzice, znajomi, no i my jako dzieci – wyjaśniają Jolanta i Łukasz Kacprzyk z Bulowic, którzy przyszli na Trzonkę ze swoim nieletnim przychówkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zanim rozpoczęła się Msza św. na Trzonce, wszystkich przybyłych powitał ks. kan. Eugeniusz Nycz, proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Porąbce. – Gdy zapraszałem nuncjusza apostolskiego w Słowenii, abp. Juliusza Janusza, niektórzy mówili: „no dobrze, ale w jakim języku będzie on do nas przemawiał”. Zapewne w różnych językach mógłby przemawiać, ale do nas będzie mówił po polsku. Powiedziałem w różnych, bo w iluż to krajach reprezentował on Papieża: w Tajlandii, Skandynawii, Niemczech, Brazylii, Holandii, Tajwanie, Chinach, Ruandzie, Mozambiku, na Węgrzech, a teraz w Słowenii – stwierdził ks. kan. Eugeniusz Nycz.

Reklama

Patrząc na liczbę wiernych zgromadzonych wokół kapliczki na Trzonce, abp Juliusz Janusz powiedział: – Mogę sobie wyobrazić, że tak było, gdy Jezus wstąpił na górę i te tłumy Go otaczały i przychodziły do Niego z potrzebami duchowymi i materialnymi. Cieszę się, że nie szczędziliście trudu i czasu, aby przyjść tutaj, do Matki Bożej Śnieżnej, aby u Jej stóp złożyć wszystkie troski i radości – mówił Nuncjusz. Na wstępie homilii abp Juliusz Janusz przypomniał uczestnikom Liturgii o swoich związkach z podbeskidzką ziemią. – Spędziłem dwa lata jako wikariusz w Łodygowicach, więc niedaleko stąd. I tutaj starałem się przekazać wszystkie przekazy Ewangelii ludziom. Dlatego czuję się tu u siebie – wyjawił papieski przedstawiciel.

– To nasze spotkanie to nie jest żaden przypadek, lecz jest to rzeczywistość, która została wpisana do planu Bożej ekonomii zbawienia. Słynne słowa z Magnificat: „Odtąd błogosławić Mnie będą wszystkie pokolenia”. A więc w planie Bożym było zapisane to nasze pokolenie i to spotkanie na chwałę Maryi. Na naszych oczach widać wyraźnie, jak spełniają się słowa znane z Ewangelii – tłumaczył abp Juliusz Janusz. Wskazując na przypadki objawień maryjnych w różnych częściach globu, Nuncjusz Apostolski przypomniał, że są one rodzajem matczynej przestrogi, której Jej duchowe dzieci nie powinny ignorować. – Czyńcie to, o czym zapomnieliście: przebaczajcie, nawracajcie się, pokutujcie, módlcie się. I może ta pielgrzymka jest taką okazją, żeby usłyszeć głos Matki: Czyń to, co ci Jezus powiedział. Czyń to, czego się nauczyłeś na lekcjach religii, co przeżyłeś w konfesjonale, co usłyszałeś na kazaniu. Spróbuj to odnowić! – stwierdził Homileta. Jako przestrogę przed lekceważeniem maryjnego orędzia Arcybiskup przypomniał współczesną historię Ruandy, nazywanej z racji boomu ekonomicznego „Szwajcarią Afryki”. To tam, w Kibeho, w 1981 r. Matka Boża nawoływała: „Nawróćcie się! Zacznijcie na nowo szanować mego Syna. Jeśli się to nie stanie, wasze rzeki spłyną krwią”. Niestety plemiona Hutu i Tutsi pozostały głuche na to orędzie, przez co w 1994 r. w ciągu zaledwie trzech miesięcy wymordowano tam ponad milion ludzi, w tym 160 księży, 200 sióstr zakonnych i czterech biskupów.

2015-08-13 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust w Rokitnie. Pielgrzymka chorych i Służby Zdrowia

[ TEMATY ]

odpust

Rokitno

Karolina Krasowska

Do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie pielgrzymują dziś chorzy i pracownicy Służby Zdrowia.

Mszy św. w ich intencji przewodniczy bp Paweł Socha.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję