Jest środa, parę minut przed godz. 19. W przestronnej sali Domu Pielgrzyma przy parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu zebrała się nieduża grupa studentów. Różni ich wiele – kierunki i lata studiów, rodzinne miasta, zainteresowania, jednak łączy o wiele więcej – śpiew. Rozmowy przerywa głos dyrygenta, który jeszcze w biegu intonuje „Bogurodzicę”. To znak, że rozpoczęła się kolejna próba chóru Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Po krańce Europy
Korzenie zespołu sięgają 1968 r., kiedy to ks. Zbigniew Piasecki założył i zaczął prowadzić chór na ówczesnej Akademii Teologii Katolickiej. Początkowo istniały dwa oddzielne chóry – muzykologii oraz ogólnouczelniany, ale zmieniło się to w 1980 r. wraz z przejęciem batuty dyrygenta przez ks. prof. Kazimierza Szymonika. Odtąd dwie, a później trzy próby zespołu w tygodniu oraz występy były zawsze wspólne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. Szymonik wspomina, że na początku niektórzy krzywo patrzyli na połączenie chórów, jednak nawet największy sceptyk musiał ustąpić pod naporem sukcesów, które dzięki wysokiemu poziomowi zespół zaczął osiągać, koncertując niemal w całej Europie (m.in. w Belgii, Francji, Niemczech, Szwajcarii, we Włoszech), oraz wielu nagród zdobytych na festiwalach w Polsce i za granicą. – Mieliśmy tak wiele zamówień i zaproszeń na koncerty, że nie byliśmy w stanie na wszystkie odpowiedzieć pozytywnie – mówi ks. Szymonik.
Liczy się brzmienie
Wraz z rokiem akademickim 2014/2015 w chórze nastąpiły zmiany. Po 34 latach pracy z głosami studentów ATK, od 1999 r. UKSW, ks. Kazimierz Szymonik przeszedł na emeryturę, pozostawił jednak zespół w dobrych rękach dr. Michała Sławeckiego – organisty, kompozytora, dyrygenta i gregorianisty, który z chórem jest związany od kilkunastu lat. – To nowy chór – mówi dr Sławecki – ale raczej pod względem składu.
Nowy, ale żadną miarą niezrywający z wypracowanym przez lata charakterem i tradycją. Tak jak było przez 34 lata za ks. Szymonika, tak pozostanie i teraz. – Przede wszystkim liczyć się będą dźwięk, wspólnota i interpretacja – zaznacza dr Sławecki. Trzeba przy tym dodać, że na tradycję zespołu składa się w dużej mierze również repertuar, akcentujący współczesną polską muzykę sakralną.
Wielka muzyka
To właśnie repertuar wyróżnia chór UKSW. Repertuar i klimat wykonania – wewnętrzny „duch” utworu, czytelny dla odbiorcy. – Wielką muzyką może być tylko muzyka sakralna – podkreśla ks. Szymonik. – Żeby powstał wielki dramat, trzeba poruszyć tematy życia i śmierci, doczesności i wieczności, ostatecznego powołania – dodaje.
Czy można przecenić rolę chóru UKSW na polskiej scenie muzyki sakralnej? Za odpowiedź mogą posłużyć nazwiska kompozytorów współpracujących z zespołem: Borkowski, Górecki, Kilar, Łukaszewski, Moryto, Sawa – to tylko niektóre z nich.
Reklama
– Podczas gdy Polska Ludowa nie śpiewała Góreckiego, myśmy to robili – mówi z emfazą wieloletni dyrektor chóru. Mało kto wie, że np. utwór „Totus Tuus” Henryka Mikołaja Góreckiego, skomponowany na trzecią pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, a śpiewany dzisiaj dosłownie na całym świecie, powstał właśnie z inicjatywy chóru UKSW i ks. Szymonika.
Co dalej?
Dzisiaj „nowy chór” UKSW to na pewno zespół z potencjałem, podtrzymujący swoją tradycję. Jednak od lat 80. XX wieku zmienił się nie tylko jego skład, ale również to, na co sam chór nie ma wpływu – polityka i warunki zewnętrzne. Niestety, na niekorzyść zespołu. Trochę dziwi (a może raczej niepokoi) fakt, że paradoksalnie łatwiej było koncertować w poprzednich dekadach niż teraz.
– Dzisiaj na kulturę przeznacza się w Polsce 0,7 proc. PKB – mówi z pewnym żalem ks. Szymonik. – Dla porównania, we Francji kultura otrzymuje nie 0,7 proc., a 7 proc. – przytacza statystyki.
Kiedyś to organizatorzy festiwali troszczyli się o zespoły, ponieważ mieli na to środki. Teraz wyjazd wiąże się z koniecznością zapłaty wpisowego oraz zapewnienia sobie noclegu i wyżywienia. Na to zaś nie każdy zespół stać.
Co może na to poradzić chór? Chór nadal śpiewa. Najpiękniej, jak umie; ćwiczy wytrwale i dba o każdą nutę. Koncertuje wszędzie tam, gdzie muzyka sakralna jest wysoko ceniona.
Do repertuaru chóru UKSW na najbliższy rok dr Sławecki planuje włączyć m.in. „Stabat Mater” Pergolesiego, kilka utworów z chorału gregoriańskiego, „Completorium” Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego oraz własną, premierową kompozycję.
Na rok 2015 planowana jest również premiera płyty z nagraniami chóru UKSW pt. „Sanctorum Polonorum Laudes” realizowana przez firmę DUX.
Kontakt z dyrektorem artystycznym chóru: mail: chor.akademicki.uksw@gmail.com, tel. +48 608-099-470