Reklama

Jasnogórskie pory życia

Niedziela Ogólnopolska 26/2015, str. 28

Krzysztof Świertok

Dzieci pierwszokomunijne u Matki Bożej Jasnogórskiej

Dzieci pierwszokomunijne u Matki Bożej Jasnogórskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jasnogórskie – bo czas upływa tu trochę inaczej niż w przyrodzie, choć cykl powtarza się każdego roku. Pielgrzymują muzycy, fryzjerzy, hutnicy, parlamentarzyści. Przybywają Romowie, pszczelarze, dziennikarze. Ludzie z każdego zakątka Polski i świata. Chcą pokłonić się Maryi, prosić, błagać, dziękować. Zostawiać to, co dla nich najważniejsze, co głęboko w sercu.

Na początek – maturzyści

A wszystko zaczyna się od jesiennego września i maturzystów. – Jasna Góra to miejsce, w którym można powierzyć wszystkie smutki i troski – mówi Grzegorz. – Myślę, że tu możemy odkryć w sobie coś nowego i uzyskać energię do przeżywania trudnych chwil, które są przed nami. Paweł dopowiada: – Wypraszam u Maryi potrzebne łaski, abym zdał maturę, bo to jest teraz dla mnie najważniejsze. Ale proszę też o wszelkie inne łaski, błogosławieństwo, dary na całe moje dorosłe życie, bo nie ukrywam, że boję się nie tylko matury, ale także wejścia w dorosłość, odpowiedzialności, obowiązków, nowych wyzwań. A przy okazji, jak codziennie, dziękuję Bogu za każdy dzień, za rodzinę, przyjaciół, znajomych. Przepraszam i proszę – wyznaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jasnogórskie pielgrzymowanie to już tradycja wszystkich diecezji. Niejednokrotnie młodzi przyjeżdżają ze swoim biskupem, czasem ze szkołami, klasami. A powód przyjazdu jest właściwie ten sam dla wszystkich: prośba o pomoc w zdaniu matury, wyborze studiów, rozeznaniu powołania, o błogosławieństwo w życiu.

Z Chrystusem w sercu

Charakterystyczna grupa młodzieży na maj i czerwiec ustępuje miejsca dwóm innym, choć wyjątkowym – różnym wiekowo, ale mającym na swój sposób wspólny mianownik, którym jest: Chrystus po raz pierwszy. Mowa o dzieciach pierwszokomunijnych i neoprezbiterach – tych, którzy właśnie stali się kapłanami. Widoczne są zwłaszcza te pierwsze. Białe sukienki, alby, garniturki pojawiają się niemal wszędzie w częstochowskim sanktuarium. Dzieci jednak przyjeżdżają zwykle parafiami. W uprzywilejowanej sytuacji są mieszkańcy Częstochowy. Kinga opowiada: – Przed pierwszą spowiedzią i Komunią św. byłam z mamą na Jasnej Górze, aby prosić Matkę Bożą, bym dobrze to przeżyła. Dzień po Komunii św. byłam tu znowu z naszym księdzem proboszczem na Mszy św. Dziękowałam wtedy Maryi, że wszystko się udało – relacjonuje. A mama Kingi tłumaczy: – W naszej rodzinie staramy się przeżywać ważne wydarzenia przez oddanie Matce Bożej. Tak było również przed I Komunią św. syna i córki. Na dzień przed pierwszą spowiedzią byłam z każdym z nich w jasnogórskiej kaplicy na krótkiej modlitwie. Dzieci chciały wówczas przejść na kolanach wokół ołtarza. Wiem, że każde z nich polecało się wtedy Maryi, a ja cieszyłam się, że zwracają się do Niej i proszą Ją o dobre przeżycie tych wydarzeń.

Reklama

W pierwszych dniach kapłaństwa

Na koniec roku szkolnego Jasną Górę nawiedzają neoprezbiterzy, czyli nowo wyświęceni kapłani. Pielgrzymują oni ze swoimi przełożonymi, ojcami duchownymi; grupowo albo indywidualnie. To czas ich dziękczynienia za powołanie, za Chrystusa w ich rękach. I polecania swojej służby, nowego etapu życia, Matce Bożej, Tej, do której – jak sami mówią – będą się zwracać jako do mamy danej im przez Jezusa z krzyża. Jeden z tegorocznych neoprezbiterów mówi, że Jasna Góra zawsze była dla niego miejscem, gdzie serce biło szybciej. – Nie wyobrażam sobie nie zawierzyć mojego kapłaństwa Maryi. Od kogo, jak nie od Niej mamy się uczyć wierności do końca, ufności do końca? – dodaje.

Właśnie rozpoczyna się nowy etap w życiu neoprezbiterów. Ustępują oni miejsca najbarwniejszej i najgłośniejszej grupie – pielgrzymom pieszym. Choć ci przychodzą do Sanktuarium Jasnogórskiego już niemal od maja, apogeum przypada na czas wakacji. Częstochowa wyjdzie im na spotkanie.

2015-06-23 12:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: sensem Eucharystii jest spotkanie z miłością

2024-03-28 20:44

[ TEMATY ]

Kraków

Wielki Czwartek

bp Damian Muskus

diecezja.pl

- Przy jednym stole spotykają się z Jezusem biedacy, grzesznicy, słabi i poranieni ludzie. To nie jest uczta w nagrodę za dobre sprawowanie, uroczysta kolacja dla wybrańców, którzy zasłużyli na zaproszenie - mówił w Wielki Czwartek o Eucharystii bp Damian Muskus OFM. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie-Borku Fałęckim.

- Bóg, który pokornie schyla się do ziemi, by umyć nogi człowiekowi, nie wywołuje entuzjazmu. Ten osobisty i czuły gest budzi sprzeciw i zgorszenie wielu - mówił bp Muskus, zauważając, że obraz Boga, który obmywa nogi uczniom, kojarzy się z upokorzeniem. - Paradoksalnie łatwiej przyjąć fakt, że Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, niż zaakceptować Boga, który z miłości obmywa ludzkie stopy - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję