Reklama

Niedziela Rzeszowska

Udokumentować pomoc

II wojna światowa to czas wielkiego dramatu ludzi, ale również sprawdzian ludzkiej solidarności z drugim człowiekiem. Wśród nieznanych powszechnie faktów jest pomoc duchowieństwa katolickiego niesiona ludności żydowskiej. Ta działalność ginęła w historycznym „niebycie”. Dopiero w ostatnich latach podjęto działania zmierzające do udokumentowania roli duchowieństwa w ratowaniu ludności żydowskiej. O badaniach i dalszych poszukiwaniach świadków tamtych wydarzeń z braćmi – ks. prof. Pawłem Rytel-Andrianikiem i Arturem Rytel-Andrianikiem rozmawia Izabela Fac

Niedziela rzeszowska 22/2015, str. 6

[ TEMATY ]

rozmowa

Izabela Fac

Bracia ks. prof. Paweł i Artur Rytel-Andrianikowie

Bracia ks. prof. Paweł i Artur Rytel-Andrianikowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

IZABELA FAC: – Jaki jest stan badań nad rolą duchowieństwa w ratowaniu Żydów podczas II wojny światowej? Czy ta rola nie jest przemilczana, nieznana?

KS. PAWEŁ RYTEL-ANDRIANIK: – Mówi się czasem o siostrach zakonnych, które ukrywały dzieci żydowskie w szkołach i przedszkolach lub o „kilku tuzinach księży” zaangażowanych w pomoc ludności żydowskiej. A tymczasem zaledwie po dwóch latach naszych badań okazało się, że w ratowanie polskich Żydów było zaangażowanych około tysiąca księży. W jednym tylko archiwum Yad Vashem znaleziono informacje o ok. 115 pomagających kapłanach. Inne archiwa zawierają informacje o kolejnych księżach. Nie do wszystkich jeszcze dotarliśmy i nie wszyscy ujawnili taką pomoc.
Trzeba pamiętać, że w Polsce za jakąkolwiek pomoc ludności żydowskiej płaciło się życiem, dlatego wszystko było robione w największej konspiracji. To były traumatyczne przeżycia. Pomimo to, wśród osób odznaczonych najwyższym izraelskim odznaczeniem, medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, jest ok. 500 księży i sióstr zakonnych, w tym ok. 70 osób z Polski. Są też kolejne zgłoszenia, więc ta liczba systematycznie wzrasta.

– Prowadzicie badania naukowe nt. Polaków ratujących ludność żydowską, m.in. projekt „Księża dla Żydów”. Na czym on polega?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KS. P. R-A: – Ktoś może pomyśleć, że dane dotyczące pomocy duchowieństwa katolickiego Żydom znajdziemy w archiwach diecezjalnych. Nic bardziej mylnego! W czasie wojny obowiązywała pełna konspiracja, dlatego nie ma takich informacji w teczkach personalnych księży! Trzeba docierać do świadków tamtych wydarzeń. Mój brat Artur podczas wywiadów z ludźmi pyta o zaangażowanie w taką działalność duchowieństwa. Tym sposobem dochodzimy do tych informacji poprzez świadectwa naocznych świadków lub ich rodzin.

– Czyli rozmowy, rozmowy, rozmowy...

ARTUR RYTEL-ANDRIANIK: – Tu właśnie chodzi o ten bezpośredni kontakt, rozmowę, świadectwo. Pomoc nie jest udokumentowana, nigdzie nie jest zapisana, nie jest odnotowana. Albo zapisy są tak zaszyfrowane, że nikt wtajemniczony nie jest w stanie odgadnąć, że na przykład dany wpis w księdze parafialnej dotyczy osoby pochodzenia żydowskiego. Trzeba pamiętać, że Niemcy sprawdzali księgi metrykalne mniej więcej od 1939 r., więc księża musieli cofać się, wpisując fikcyjne daty chrztu do odpowiedniego roku, pilnować dokładnie wpisów, aby nie wzbudzić najmniejszych podejrzeń. Bo w przeciwnym razie za pomoc zapłaciliby życiem. Niektórzy z nich z tego powodu zginęli, jak np. 33-letni ks. Teodor Popczyk w Częstochowie.
W tych badaniach bardzo ważny jest bezpośredni kontakt ze świadkami. Archiwa i publikacje można sprawdzić i za kilkadziesiąt lat. A ludzie? Ludzie odchodzą, świadków jest coraz mniej, niektórzy mają po niemal 100 lat. To już ostatnie chwile, kiedy możemy dotrzeć do bezcennych informacji i świadectw.

Reklama

– Skąd jest najwięcej zgłoszeń odnośnie do niesionej pomocy?

A. R-A: – Z terenu obecnego województwa podkarpackiego. Z naszych badań wynika, że właśnie tutaj najwięcej ludzi niosło pomoc ludności żydowskiej. Na Podkarpaciu także najwięcej osób przypłaciło tę pomoc najwyższą ceną – życiem.

– Czyli można powiedzieć, że ten region...ludźmi stoi?

KS. P. R-A: – Tak właśnie jest! Nawet moi znajomi z Izraela bardzo często nawiązują do tych terenów, jeśli chodzi właśnie o ratowanie Żydów. Stąd jest najwięcej relacji pokazujących odwagę i wiarę. Warto przy tym pamiętać, iż w pomoc jednej osobie pochodzenia żydowskiego zaangażowanych było kilka lub kilkanaście osób. Trzeba było zdobywać żywność, ubranie, leki, i to w ilościach, które nie mogły zwrócić uwagi ciekawskich. Niejednokrotnie w rodzinach pojawiały się dzieci żydowskie, które przedstawiano jako sieroty po krewnych. W to ratowanie wkładano całe serce, siły i możliwości. I to zarówno świeccy, jak i duchowni. Wspólnie, każdy na swój sposób, stawali do walki z okupantem poprzez pomoc ludności żydowskiej. I to musimy udokumentować dla przyszłych pokoleń.

– W ramach poszukiwań informacji o Polakach ratujących Żydów realizowany jest projekt związany z Kaplicą Pamięci w kościele pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. Dalej poszukujecie dokumentów i czekacie na relacje oraz zdjęcia?

A. R-A: – Tak i już teraz odzew jest ogromny zarówno z Polski, jak i praktycznie z całego świata. Otrzymujemy relacje i świadectwa, odtwarzamy dzięki temu nieznane dotąd wydarzenia, ale także możemy sprostować wiele informacji zawartych w literaturze tematu. Po przeprowadzeniu badań weryfikacyjnych nazwiska ratujących zostaną wypisane na czarnym granicie, na ścianach wspomnianej kaplicy.
KS. P. R-A: – Bardzo serdecznie prosimy o przekazywanie informacji o pomocy udzielanej ludności żydowskiej. Można dzwonić do nas – nr tel. 609 498 523, lub zgłosić takie osoby drogą e-mailową: relacje@kaplicapamieci.pl. Można też przesłać informacje listownie, pisząc na adres Radia Maryja z dopiskiem „Kaplica Pamięci”. To od każdego z nas zależy, czy bohaterowie zostaną upamiętnieni na wieki czy pójdą w niepamięć. Prosimy dzwonić już dziś.

2015-05-28 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Współpracownicy papieża

Niedziela Ogólnopolska 35/2015, str. 12

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Archiwum Kanoników Regularnych Laterańskich

KS. GIUSEPPE CIPOLLONI CRL

KS. GIUSEPPE CIPOLLONI CRL

Kanonicy regularni należą do najstarszych zakonów kleryckich. Pierwsze wspólnoty zaczęły powstawać u schyłku starożytności, na przełomie wieków IV i V. Jedną z takich wspólnot był klasztor założony przez św. Augustyna w Hipponie. Obecnie zakon ma swoje placówki w niemal całej Europie, a w Polsce można spotkać kanoników m.in. w Krakowie, Gietrzwałdzie, Ełku, Pelplinie i Mstowie. Ostatnio we Mstowie gościł opat generalny – ks. Giuseppe Cipolloni CRL z okazji 25. rocznicy ich powrotu na te tereny
O historii i współczesności Kanoników Regularnych Laterańskich z opatem generalnym – ks. Giuseppe Cipollonim – rozmawia ks. Marek Łuczak

KS. MAREK ŁUCZAK: – Strój kanoników regularnych nie tylko przypomina białą sutannę Ojca Świętego, ale jest dokładnie w taki sam sposób skrojony. Jak to się stało?

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję