Reklama

Aspekty

Najpiękniejsza jest więź z Chrystusem

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 13/2015, str. 6

[ TEMATY ]

rozmowa

Ks. Adrian Put

Bp Stefan Regmunt

Bp Stefan Regmunt

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – W tym roku minęło 20 lat, odkąd został Ksiądz Biskup włączony do kolegium biskupiego. W jakich okolicznościach dowiedział się Ksiądz Biskup o tej decyzji?

Reklama

BP STEFAN REGMUNT: – Będąc rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy, miałem duży udział w przywilejach, które Chrystus daje prezbiterowi. Cieszyłem się swoim życiem kapłańskim i posługą, jaką pełniłem z woli Kościoła, i nie myślałem o tym, że mogę zostać biskupem. Swoją przyszłość powierzyłem Bogu. Pierwszym takim sygnałem, który trochę mnie zaniepokoił, był telefon z nuncjatury apostolskiej. Zadzwonił sekretarz arcybiskupa nuncjusza, obecny bp Piotr Libera, który zapytał mnie, czy w tym i w tym dniu mógłbym przyjechać do nuncjatury. Spojrzałem do kalendarza i powiedziałem, że tak. Podczas spotkania w Warszawie nuncjusz apostolski poinformował mnie, że Ojciec Święty widzi mnie jako biskupa pomocniczego diecezji legnickiej. Zapytał też, jaka jest moja odpowiedź. Odpowiedziałem, że przyjmuję wolę Ojca Świętego. To spotkanie zakończyło się modlitwą w kaplicy i błogosławieństwem, jakiego udzielił mi nuncjusz. Drugi raz spotkałem się z nim na Jasnej Górze. Wówczas złożyłem mu przysięgę i wyznanie wiary. Usłyszałem też, że Ojciec Święty chciałby mnie wyświęcić w Bazylice Watykańskiej. Byłem wtedy tak mocno zaskoczony, że w pewnym momencie po prostu zwątpiłem, czy Ojciec Święty dobrze robi. Było to dla mnie tak wielkie wyróżnienie. Decyzję o mianowaniu mnie biskupem ksiądz arcybiskup ogłosił 3 grudnia, we wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, patrona misjonarzy. Tak się złożyło, że przez kilka lat pracowałem jako delegat biskupa do spraw misji. Byłem też diecezjalnym dyrektorem do spraw misji i ten wymiar duszpasterstwa starałem się ciągle eksponować w działalności księży. Data 3 grudnia była więc dla mnie symboliczna.

– Sakry udzielił Księdzu Biskupowi 6 stycznia 1995 r. w Rzymie sam św. Jan Paweł II. Jakie przesłanie pamięta Ksiądz Biskup najbardziej z tej Mszy św.?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W czasie Mszy św. Ojciec Święty mówił o świetle, które należy zanieść na poszczególne kontynenty, aby każdy człowiek mógł odkryć obecność Boga, który jest Światłością świata, żyć w blasku Bożego światła i budować nowe życie. Kończąc sprawowanie liturgii, Ojciec Święty powiedział, że każdego z nas – a wymieniał nas z imienia i nazwiska – posyła do tej misji. W trakcie święceń widzieliśmy, jak bardzo Jan Paweł II pragnie, żebyśmy przyjęli to zadanie w sposób radosny i pełen nadziei. Kiedy papież nakładał mi ręce na głowę, to miałem głębokie uczucie, że przekazuje mi Ducha Świętego, aby On mną kierował i pomagał służyć tam, gdzie jestem posłany.

– W jakich okolicznościach powstało zawołanie biskupie „Servire in caritate”?

Reklama

– Rozważałem na modlitwie, w czym ja najbardziej mógłbym służyć bliźnim. Kiedy myślałem o mojej dotychczasowej posłudze, widziałem przed sobą niepełnosprawnych i chorych, ludzi starszych, ale też młodzież, z którą pracowałem i z którą każdego roku wyjeżdżałem na oazy i spotkania. Pomyślałem sobie, że słowa „Służyć w miłości” są bardzo uniwersalne i że w nich zmieszczą się wszyscy, do których chcę iść i którym chcę służyć.

– Co jest najpiękniejszego w posłudze biskupiej? Które wymiary tej służby są Księdzu Biskupowi najbliższe?

– Myślę, że najpiękniejsza jest więź z Chrystusem, w którego kapłaństwie mogę uczestniczyć. Ta więź przynagla do odpowiedzialności za innych i do służby na wzór Jezusa, który umywa nogi apostołom. Lubię myśleć, że tej wody, którą Chrystus polewał nogi swoim uczniom, jest na tyle dużo, że wystarczy jej dla nas, którzy mamy naśladować ten gest. Łącząc się ze Zbawicielem, możemy służyć innym w sposób naturalny i spokojny, ze świadomością, że tak ma wyglądać nasza codzienna postawa i że nie robimy nic nadzwyczajnego. Nieraz, kiedy jestem na różnych uroczystościach, myślę sobie: „Panie Boże, jestem prochem i niczym, a jednocześnie za Twoją przyczyną mogę uczestniczyć w tak wielkich wydarzeniach”. Tak wielu ludzi odzyskuje siły poprzez to, że pośród nich uobecnia się Chrystusa. Najpiękniejsze jest to, że mogę w imieniu Chrystusa zanosić takie skarby do człowieka, że mogę być wśród ludzi, zastępując Chrystusa zewnętrznie i uobecniając Go wewnętrznie. Nie ma nic piękniejszego, jak przyczyniać się do zbawienia drugiego człowieka.

– Czego w tym roku jubileuszowym najbardziej oczekuje Ksiądz Biskup od swoich diecezjan: kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich?

– Oczekuję jedności z biskupem, również w takich sytuacjach, gdy człowiek nie może spełnić wszystkich oczekiwań. Liczę na dalsze modlitwy za swojego biskupa oraz na dzielenie się z nim tym, co radosne, co napełnia nasze życie szczęściem, ale też tym, co trudne. Chciałbym, byśmy umieli wspólnie wychwalać Pana i Jemu oddawać chwałę, bo jako rodzina diecezjalna jesteśmy wezwani do budowania wspólnoty, wzajemnego umacniania się, wspólnego przeżywania radości i uwielbiania Boga.

2015-03-26 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerpać z życiodajnej lektury

[ TEMATY ]

wywiad

Pismo Święte

rozmowa

tydzień biblijny

CIDD

Ks. dr Rafał Pokrywiński

Ks. dr Rafał Pokrywiński

- Ciągle zmieniająca się nauka, nie wspominając o dewaluacji słowa w socjologii i polityce, sprawia, że człowiek chce czegoś pewnego, z autorytetu. I tu wchodzi słowo Boże – powiedział ks. dr Rafał Pokrywiński, odpowiedzialny za Dzieło Biblijne w diecezji drohiczyńskiej, w rozmowie z Moniką Kanabrodzką.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł prof. Adam Strzembosz

2025-10-10 11:35

wikipedia.org

Zmarł prof. Adam Strzembosz - w przeszłości m.in. wiceminister sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, I prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.

Zmarł prof. Adam Strzembosz, wybitny prawnik i sędzia, autorytet w dziedzinie praworządności, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego i były przewodniczący Trybunału Stanu, kawaler Orderu Orła Białego, związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Miał 95 lat.
CZYTAJ DALEJ

Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Machado: Różaniec dla demokracji

2025-10-10 19:02

[ TEMATY ]

nagroda Nobla

wenezuela

Maria Corina Machado

PAP/MIGUEL GUTIERREZ

Maria Corina Machado

Maria Corina Machado

To raczej nie spodoba się dyktatorowi Wenezueli Nicolasowi Maduro: jego najgroźniejsza przeciwniczka, liderka opozycji i obrończyni demokracji María Corina Machado otrzyma Pokojową Nagrodę Nobla w 2025 roku. W piątek Komitet Noblowski uhonorował ją jako „kobietę, która podtrzymuje płomień demokracji w obliczu narastającej ciemności”. To czyni ją „jednym z najbardziej niezwykłych przykładów odwagi obywatelskiej w Ameryce Łacińskiej”.

W rzeczywistości wiele aspektów życia 58-latki jest niezwykłych. Od ponad 20 lat walczy o wolne i uczciwe wybory w swoim autorytarnym, socjalistycznym kraju. Najpierw pod rządami długoletniego przywódcy Hugo Chaveza, a od 2013 roku pod rządami Maduro, który również nie chce oddać władzy. Machado w imponujący sposób przeciwstawia się trwającym represjom i ciągłym próbom zastraszania ze strony rządu. Niemal codziennie grozi jej aresztowanie i inne szykany. Jednak w przeciwieństwie do milionów innych dysydentów nie opuściła Wenezueli i wytrwale przewodzi demokratycznemu ruchowi oporu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję