2 kwietnia br., w Światowym Roku Życia Konsekrowanego, przypada 10. rocznica śmierci świętego Polaka Jana Pawła II. Z tej okazji postanowiłam napisać krótkie wspomnienie o spotkaniu ze św. Janem Pawłem II 16 stycznia 2005 r.
W tym dniu, w prywatnej kaplicy papieskiej na Watykanie, uczestniczyłam we Mszy św., która była wielką łaską i darem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Byłam głęboko wzruszona promieniującą świętością Papieża, który błogosławił swą dłonią i miłosiernym gestem. Po Mszy św. znalazłam się u stóp Ojca Świętego. Wtedy powiedziałam mu wiersz o krzyżu:
Z Panem Jezusem niech Cię krzyż łączy,
bo krzyż to klejnot świętości;
dla każdej duszy z Niego się sączy
najdroższy nektar miłości.
Krzyż Cię nie zwiedzie, krzyż nie omyli,
bo krzyż prowadzi do niebios bram.
Ty bądźże święty...
lecz w każdej chwili ukrzyżowany.
I nigdy o swej woli
nie zstąp z krzyża swojego.
A gdy na krzyżu bardzo zaboli,
pomyśl, kto Cię przybił do niego.
I czekaj w cichości,
aż przyjdzie Boski Oblubieniec,
On Ci zamieni krzyż na radości,
a ciernie na rajski wieniec.
Ojciec Święty za ten wiersz dał mi piękny perłowy różaniec, na którym do dzisiaj modlę się codziennie. Potem uczynił mi znak krzyża na czole i pogłaskał po policzku. Z głębokim wzruszeniem złożyłam Ojcu Świętemu wyrazy uznania za to, co uczynił dla całego Kościoła powszechnego, dla naszego narodu i dla każdej osoby. Budowałam się postawą cierpiącego Papieża, który mimo choroby i cierpienia wypełniał gorliwie swoje zadania wypływające z Ewangelii. Oby to świadectwo życia konsekrowanego obudziło w sercach młodych ludzi pragnienie pójścia za Chrystusem!
O to się modli z całego serca
s. Maria Goretti Nowak ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości