Mija dziesiąta rocznica narodzin dla nieba Jana Pawła II. W dniach jego odchodzenia centralnym punktem świata stało się okno na trzecim piętrze Pałacu Apostolskiego w Watykanie. Świat wtedy jakby się zatrzymał. Ludzie, coraz szczelniej wypełniający watykański Plac św. Piotra, w skupieniu oczekiwali na spotkanie nieba z ziemią, które nastąpiło 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37. Do umierającego Papieża Polaka docierał z zewnątrz modlitewny śpiew. Ojciec i przyjaciel młodych ludzi powiedział na łożu śmierci: „Szukałem was, a teraz wy przyszliście do mnie... I za to wam dziękuję”. Na kartce zdążył napisać: „Jestem radosny, wy także bądźcie. Módlmy się razem z radością. Wszystko powierzam Pannie Maryi”. Na koniec wyszeptał jeszcze: „Pozwólcie mi odejść do Pana”. Przechodził do drugiego życia na oczach świata. To były rekolekcje w wymiarze całego globu. A potem odbył się największy w dziejach pogrzeb, z okrzykami: „Santo subito!” – Święty natychmiast!
W najnowszej „Niedzieli” przypominamy, że to Jan Paweł II ustanowił w Kościele 30 lat temu Światowe Dni Młodzieży, które w Niedzielę Palmową 29 marca 2015 r. są obchodzone w diecezjach i prowadzą ku ostatniemu etapowi drogi przygotowań do najbliższego wielkiego światowego spotkania młodzieży z papieżem Franciszkiem – w Krakowie w 2016 r. „Ta pielgrzymka młodzieży poprzez kontynenty pod przewodnictwem Następcy św. Piotra była inicjatywą naprawdę opatrznościową i proroczą. (...) Niech święty Papież, patron Światowych Dni Młodzieży, wstawia się za naszym pielgrzymowaniem do jego Krakowa” – czytamy w orędziu papieża Franciszka na tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży, zatytułowanym: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8).
Ewangeliczne błogosławieństwa z Kazania na Górze są przewodnikiem na kolejnych etapach pielgrzymowania do Krakowa z krzyżem ŚDM, który został posłany przez Jana Pawła II do młodzieży całego świata, a teraz właśnie wraz z ikoną Matki Bożej wędruje po Polsce. „Wspólnie odkryliśmy rewolucyjne znaczenie błogosławieństw oraz stanowcze wezwanie Jezusa, abyśmy odważnie zaangażowali się w przygodę poszukiwania szczęścia” – pisze papież Franciszek w orędziu do młodych i uświadamia im, że w Chrystusie znajduje się całkowite spełnienie marzeń o dobru i szczęściu, tak często rujnowanych przez fałszywe obietnice świata. Wzywa za Janem Pawłem II, aby zrzucać maski, które zakłamują życie. „Okres młodości jest czasem, kiedy rozwija się wielkie bogactwo uczuciowe obecne w waszych sercach, głębokie pragnienie prawdziwej miłości, pięknej i wspaniałej” – czytamy w orędziu. „Czy nie czujecie, że wasze serca są niespokojne i zawsze szukają dobra, które mogłoby zaspokoić pragnienie nieskończoności?” – pyta papież Franciszek i wskazuje, że najcenniejszym dobrem, jakie możemy mieć w życiu, jest nasza relacja z Bogiem. A wspomniana w papieskim orędziu św. Teresa z Ávila, której 500. rocznicę urodzin właśnie obchodzimy, podpowiada nam: „Trzeba umieć chwytać Pana Boga za serce. To jest Jego słaba strona”. Wszyscy – nie tylko młodzi – odważmy się być szczęśliwi, żyjąc ze świadomością, że „chrześcijaństwo to nie seria zakazów, tłumiących nasze pragnienia szczęścia, ale plan życia, który może zafascynować nasze serca!”. Bóg sam wystarczy do pełni szczęścia – „Solos Dios basta”. Chwytajmy więc Boga za serce...
Pomóż w rozwoju naszego portalu