Członkowie Stowarzyszenia „Ojcowizna Ziemi Bielskiej” z parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim zaprezentowali sztukę „Drewniana miska” Edmunda Morrisa. Premiera miała miejsce w kaplicy parafii. Następnie sztukę tę mogli obejrzeć wierni i mieszkańcy Orli, gromadząc się licznie w niedzielne popołudnie 1 lutego w sali Ochotniczej Straży Pożarnej. 2 lutego sztukę wystawiono w parafii pw. Miłosierdzia Bożego, do której należy Antoni Piotrowski, odtwórca roli dziadka.
Zebranych w Orli powitała Karina Struczyk, odwołując się do nauczania Jana Pawła II o rodzinie. Przypomniała, że w Kielcach w 1991 r. Jan Paweł II powiedział, że rodzina jest wspólnotą najwierniejszą z punktu widzenia więzi międzyludzkich. Łączą ją więzi małżeńska i rodzinna. My dzisiaj stanowimy społeczną rodzinę. W imieniu Stowarzyszenia „Ojcowizna Ziemi Bielskiej” zaprosiła do obejrzenia spektaklu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W „Drewnianej misce” Edmund Morris przedstawia problem starości. Młode małżeństwo pragnie pozbyć się z domu ojca, wysyłając go do domu starców. Synowa Klara, żona i matka, uważa, że stary i wymagający ciągłej opieki teść przeszkadza jej w realizowaniu ambicji życiowych. W teściu Klara upatruje przyczynę wszystkich swoich życiowych niepowodzeń, w tym i obojętności męża. Zaczyna więc szantażować swojego małżonka koniecznością dokonania przez niego wyboru między nią a ojcem. Przestrzega męża, że jeżeli teść nadal pozostanie w ich domu, to ona go opuści.
Dla dziadka Józefa dom starców oznacza izolację od życia i samotne czekanie na śmierć. Próbuje się upokorzyć i wkraść w łaski drugiego syna, ale kiedy to się nie udaje, przyjmuje wyrok wydany przez dzieci z pełną goryczy mądrością i rezygnacją. Jedynie wnuczka jest po stronie dziadka, pragnie mu pomóc, wynajmując mieszkanie. Urzędnik zabiera spakowanego dziadka do domu starców.
Pełne emocji i wzruszeń jest zakończenie spektaklu. Mimo próby wyrzucenia przez matkę drewnianego talerza, z którego korzystał dziadek, wnuczka puentuje rozmowę słowami: „Zostaw ten talerz, bo i ty kiedyś będziesz stara”.
Sceniczny dziadek – Antoni Piotrowski jest dumny ze swoich córek, syna. – Żona i dzieci wspierały mnie w przygotowaniu roli, byli też na premierze sztuki – wyznaje Piotrowski, lektor w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim.
– Ukazany problem występuje dziś w wielu rodzinach. Sztuka pokazuje dwie wizje życia, świat ludzi młodych i ludzi starszych. Niestety wśród nich brak jest wspólnych celów. Dominujący brak zrozumienia dla starszego pokolenia, agresja, atak drugiej osoby wywołują powszechny bunt w widzu – uważa ks. Andrzej Żukowicki, wikariusz parafii prawosławnej św. Michała Archanioła w Orli. – Trzeba wciąż odbudowywać więź rodzinną, miłość kierować ku Bogu, który jest w stanie nam pomóc – dodaje.
Spotkanie w Orli zakończyło się podziękowaniem Teresy Sawickiej i słodkim poczęstunkiem.