Reklama

Wiadomości

Zakamuflowana dyskryminacja

Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński odebrał papieskie odznaczenie „Pro Ecclesia et Pontifice”, w dowód uznania za zaangażowanie w pracę na rzecz Kościoła i społeczeństwa. Zdaniem niektórych, fakt ten narusza zasadę niezawisłości polskiego sędziego

Niedziela Ogólnopolska 6/2015, str. 20

[ TEMATY ]

społeczeństwo

nagroda

pl.wikipedia.org

Jestem szczęśliwy, gdyż jestem Polakiem, chrześcijaninem i katolikiem – podkreśla prof. Andrzej Rzepliński

Jestem szczęśliwy, gdyż jestem Polakiem,
chrześcijaninem i katolikiem – podkreśla
prof. Andrzej Rzepliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zniewiadomych powodów fakt ten spotkał się z bezpardonową krytyką środowisk lewicowych w Polsce. Właściwie należałoby powiedzieć inaczej: powody te są doskonale znane, choć ich rzeczywista treść zdecydowanie różni się od tego, co publicznie mówią krytycy całego wydarzenia. Czy bowiem rzeczywiście może im chodzić o obronę neutralnego wyznaniowo państwa? Przecież żaden człowiek w momencie rozpoczęcia pełnienia jakiejkolwiek funkcji nie może zawiesić swoich poglądów czy zmienić hierarchii wartości. Taka sytuacja byłaby wręcz dowodem na to, że nie nadaje się on do pełnienia żadnej ważnej funkcji. Ten mechanizm, co warto podkreślić, dotyczy zarówno osób wierzących, jak i niewierzących.

Od à la wolności do à la demokracji

Niedawno mieliśmy nagonkę na wiceministra, ponieważ otwarcie przyznawał się do swego katolicyzmu, co zakończyło się jego dymisją. Pamiętamy jeszcze sytuację związaną z prof. Bogdanem Chazanem, który też musiał się pożegnać ze swoim gabinetem z powodów ideologicznych. Wiedzmy jednak, że wolność religijna nie polega tylko na swobodzie wyznawania określonych przekonań, ale też na swobodzie ich manifestowania na zewnątrz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żyjemy w społeczeństwie pluralistycznym, więc w zależności od woli suwerena (narodu) raz władzę będą sprawowali ludzie o poglądach katolickich, innym razem wprost przeciwnie. To demokratyczne wybory zdecydują o kształcie naszego parlamentu i wielu innych instytucji. Katolicy przez kilka lat musieli się godzić na sprawowanie rządów przez ludzi stawiających się wobec nich na przeciwległym biegunie ideologii. Dlaczego więc drugiej stronie tak trudno zaakceptować, że prezesem Sądu Najwyższego może być człowiek wierzący? Skąd bierze się pogląd, że jego wiara może zaciążyć na decyzjach odnoszących się do prac Trybunału? Przecież ostateczną „instancją” w takich przypadkach musi być ludzkie sumienie sędziego, a nie jakiekolwiek naciski z zewnątrz. A jeśli właśnie sumienie, a nie naciski – to przecież analogicznie sytuacja taka ma miejsce w przypadku każdego człowieka, nie tylko katolika. Zawsze ktoś sympatyzuje z określoną partią czy instytucją i czy to ma oznaczać, że ministrem, sędzią lub nauczycielem może być tylko przysłowiowa krowa, bo ona nie ma żadnych poglądów?

Reklama

Wiara to nie patologia

Za jakie więc poglądy został tak ostro skrytykowany prof. Rzepliński?

– Jestem szczęśliwy, gdyż jestem Polakiem, chrześcijaninem i katolikiem. Przecież to Kościołowi zawdzięczamy, że po latach zaborów i totalitaryzmów możemy mówić i myśleć po polsku – mówił przy okazji odebrania nagrody 65-letni prawnik. W laudacji o. Tomasz Dostatni, dominikanin, podkreślił liczne dokonania Profesora dla Kościoła i systemu prawnego w Polsce. Szczególną uwagę zwrócił na jego działalność w Trybunale Konstytucyjnym i wierność jego poglądów nauczaniu Jana Pawła II, m.in. gdy chodzi o negatywny stosunek do kary śmierci.

Przypomniał, że prof. Rzepliński od początku nowej Rzeczypospolitej podejmował zaangażowanie publiczne właśnie jako prawnik. Był czynnym członkiem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, często stojącym po stronie tych, których prawa były naruszane. Był doradcą ministra koordynatora ds. służb specjalnych oraz doradcą prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. – Dziś jest sędzią i prezesem Trybunału Konstytucyjnego. Trybunału, który stoi na straży przestrzegania Konstytucji RP – przypomniał o. Dostatni.

O co więc chodzi z tym zamieszaniem? W Europie mamy do czynienia z różnymi umowami na państwo. Jest Francja, w której podkreśla się bardzo silnie rozdział Kościoła od państwa, ale jest też Wielka Brytania, w której królowa jest jednocześnie głową Kościoła. Są w Polsce środowiska chcące wprowadzić system zdecydowanego rozdziału. Pamiętajmy jednak, że żyjemy w kraju, który swe początki wiąże z przyjęciem chrztu jego władcy. Wiara od ponad tysiąca lat jest wpisana w naszą historię i naprawdę nie opłaca się tego wymazywać.

2015-02-03 15:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezpieczne zakupy

Niedziela Ogólnopolska 49/2015, str. 45

[ TEMATY ]

polityka

społeczeństwo

zakupy

Rex Wholster/fotolia

Ważniejsze od samego sprzętu bojowego są jego kody źródłowe, które posiada producent.

Grudzień to czas adwentu, czyli radosnego oczekiwania na narodzenie Chrystusa. Chcąc radość tę spotęgować, wielu z nas szykuje prezenty. Najpierw na świętego Mikołaja, a później już pod choinkę. Z reguły są to drobne upominki, ale lepiej pomyśleć o nich wcześniej. Każdy zakup powinien być przemyślany i bezpieczny tak, aby radował obdarowanego, a nie sprawiał kłopotu. Choć do Wigilii jeszcze sporo czasu, w większości sklepów już stoją choinki, a na nich świąteczne bombki. Zakupem innych bombek, wybuchających, zajmuje się Ministerstwo Obrony Narodowej. I to nie tylko w okresie przedświątecznym. Choć akurat w tym roku przed świętami zmienił się rząd, czyli ministrowie odpowiedzialni między innymi za publiczne zakupy. Także, a może przede wszystkim, zakupy dla armii. Ich celem jest nasze bezpieczeństwo. Muszą być one przemyślane, zwłaszcza, że do wydania jest wiele miliardów dolarów. Szerokim echem odbiła się dyskusja nad zakupem dla polskiej armii wielozadaniowego śmigłowca. Poprzednia ekipa rządowa zamówiła go we Francji. Protestowała polska fabryka śmigłowców w Świdniku, która de facto nie jest polska, tzn. jej właścicielem jest włoska spółka, ale pracują w niej Polacy. Kupując u siebie, na miejscu helikopter zapewniamy pracę i dochody naszym rodakom. A sprzęt, jak twierdzą specjaliści, jest na zbliżonym - jeśli nie lepszym- poziomie. Do tego dochodzi jeszcze tzw. offset, czyli obsługa i części. Problem dotyczy nie tylko samolotów, ale i innych rodzajów uzbrojenia. Po co dawać zarabiać firmom za granicą, gdy sami potrafimy wyprodukować świetny sprzęt. Chociażby czołgi i wozy bojowe, systemy pancerne i artyleryjskie, zestawy rakietowe, itd. Już przed II wojną światową w Polsce produkowano dobry sprzęt wojskowy na bazie polskiej myśli technicznej. Na przykład, niedaleko wspomnianego Świdnika, w Lublinie, dobrze prosperowały Zakłady Mechaniczne Plage i Leśkiewicza produkujące samoloty. Obecnie technika poszła naprzód. Zdaniem specjalistów ważniejszym od samego sprzętu bojowego są jego kody źródłowe, które posiada producent. To całe bloki oprogramowania pozwalające na samodzielne (zdalne) sterowanie sprzętem i jego modyfikowanie. Znane są przypadki sprzedaży uzbrojenia jednemu państwu, a udostępnienia kodów źródłowych walczącemu z nim przeciwnikowi. Bezpieczniej jest, gdy producenta mamy na miejscu, o miejscach pracy nie wspominając. Idzie bowiem o zakupy na ogromną skalę i to na wiele lat. W porównaniu z tym nasze drobne świąteczne zakupy jawią się jako błahostka Jednak w skali calego kraju wydajemy na nie ogromne sumy. Czy nie warto się więc zastanowić, komu dajemy zarobić i ostatecznie jaki cel wspieramy?

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję