Reklama

Niedziela w Warszawie

Polityczny kalejdoskop stolicy

Choć w Radzie Warszawy samodzielnie rządzi Platforma Obywatelska, to sytuacja w dzielnicach bywa zaskakująca. Okazuje się, że powstają tam nawet lokalne koalicje POPiSu

Niedziela warszawska 4/2015, str. 5

[ TEMATY ]

Warszawa

Artur Stelmasiak

Na Żoliborzu PiS porozumiał się z kilkoma radnymi z PO. W ten sposób PiS będzie rządził z członkami Platformy, którym grozi usunięcie z partii

Na Żoliborzu PiS porozumiał się z kilkoma radnymi z PO. W ten sposób PiS będzie rządził z członkami Platformy, którym grozi usunięcie z partii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory pokazały, że w warszawskim samorządzie są trzy główne siły polityczne – Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość i lokalne komitety. Największy z nich to Warszawska Wspólnota Samorządowa, której liderem jest Piotr Guział i Miasto Jest Nasze z Janem Śpiewakiem. Wiele wskazuje na to, że powyborcze perturbacje mogą spowodować zmianę przywództwa w szeregach tych inicjatyw samorządowych.

Najwięcej dzielnicowej władzy ma PO, które obsadziło swoimi burmistrzami 10 z 18 warszawskich dzielnic. Na Woli, Wilanowie i Białołęce radni Platformy mają większość i mogą rządzić samodzielnie. W pozostałych dzielnicach muszą układać się z lokalnymi komitetami, pozostałością po stołecznym SLD, a nawet z PiS-em.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Egzotyczne koalicje

Taką egzotyczną koalicję znajdziemy w Rembertowie, gdzie w wyborach do Rady Dzielnicy wystartowało osiem komitetów i wszystkim udało się wprowadzić swoich reprezentantów. Pomimo tak dużego rozproszenia głosów, udało się również powołać koalicję i wyłonić zarząd, a to wszystko dzięki współpracy PO i PiS.

Jeszcze ciekawsza sytuacja jest na Żoliborzu, gdzie PiS porozumiał się z kilkoma radnymi z PO. W ten sposób został wybrany Zarząd Dzielnicy wbrew rekomendacji warszawskiej Platformy. Burmistrzem został Krzysztof Bugla (grozi mu usunięcie z PO), a fotel jego zastępcy i przewodniczącego Rady Dzielnicy przypadły w udziale PiS.

– Na Żoliborzu nie będzie koalicji ani z PO ani z SLD. Natomiast to, co przygotowaliśmy, to porozumienie programowe z burmistrzem Buglą i wspierającymi go radnymi – mówi Krzysztof Skalski, pełnomocnik PiS na Żoliborzu.

Partia Jarosława Kaczyńskiego razem z lokalnymi komitetami (główie z Warszawską Wspólnotą Samorządową) objęła władzę jeszcze na Pradze Północ i we Włochach. Natomiast PO rządzi w koalicji z SLD na Ochocie, Mokotowie i Pradze Południe, a Ursus, Wawer i Wesoła, to koalicje Platformy z lokalnymi komitetami.

Reklama

Obserwatorów warszawskiej polityki zaskoczyła sytuacja w Śródmieściu, gdzie Jan Śpiewak lider aktywistów z Miasto Jest Nasze, wprowadził do Rady czterech radnych. Choć aktywiści całą kampanię wyborczą budowali na krytyce władzy PO w Warszawie, to tuż po wyborach wpadli w objęcia partii rządzącej.

Ciągle toczą się boje o Ursynów, gdzie PiS i PO z lokalnymi komitetami szachują się nawzajem. Wszystko wskazuje na to, że prezydent miasta wprowadzi tu zarząd komisaryczny. Co ciekawe, patowa sytuacja na Ursynowie, odbija się cieniem na Bielanach. Tu bowiem burmistrzem ma zostać Tomasz Mencina, radny PO na Ursynowie.

– Sytuacja jest kuriozalna, bo PO razem z SLD ma wystarczającą większość do rządzenia. Wybór burmistrza, a więc normalne funkcjonowanie naszej dzielnicy, jest blokowane przez układanki personalne warszawskiej Platformy – mówi Stefan Kulesza, radny z Bielan.

Bemowo nr 1

Jednak w rankingach politycznych przepychanek niezmiennie na pierwszym miejscu jest Bemowo. Tu bowiem wybory wygrał komitet byłego wiceprezydenta Warszawy Jarosława Dąbrowskiego, który kilka miesięcy temu odszedł w atmosferze skandalu z licznymi oskarżeniami na koncie.

Przez długie miesiące PO z burmistrzem Strzałkowskim zamiatało jego sprawę pod dywan, aż w końcu Dąbrowski rozpoczął ostrą kampanię i wygrał wybory. Powyborcza rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej ciekawa. Na pierwszej sesji dzielnicy Dąbrowski wyciągnął 5 radnych z siedmioosobowego składu PO. Pomimo dogadanej koalicji PO z PiS przeciw aferzystom, lokalny układ okazał się silniejszy.

– Powstała koalicja strachu przed rozliczeniem afery i chęcią zysku. Okazuje się, że lokalnych działaczy PO nic nie łączy z partią oprócz stanowisk i pieniędzy – mówi Marcin Wierzchowski, szef klubu PiS na Bemowie.

Tuż po zaskakującej wolcie władze partii rozwiązały struktury PO na Bemowie. Również Hanna Gronkiewicz-Waltz chcę zastosować w tej dzielnicy nadzwyczajne środki. Zapowiedziała, że ludziom Dąbrowskiego nie udzieli żadnych pełnomocnictw. Oznacza to, że wybrani z tego kręgu burmistrzowie nie będą mogli wydać ani jednej publicznej złotówki oraz kogokolwiek zatrudnić. Najprawdopodobniej na Bemowie będzie rządził komisarz, a później specjalny pełnomocnik. Wszystko wskazuje na to, że bez dostępu do pieniędzy lokalny układ będzie się sypał.

– Jesteśmy gotowi do szerokiej koalicji, aby odsunąć skompromitowanych ludzi od władzy w naszej dzielnicy – mówi Wierzchowski.

2015-01-23 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jaki raport o Kościele warszawskim

Niedziela warszawska 5/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Kościół

Warszawa

Marcin Żegliński

MILENA KINDZIUK: – Jaki obraz Kościoła warszawskiego wyłania się z raportu, który trafił właśnie do Watykanu?

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Beata Kempa

Grzegorz Boguszewski

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję