Reklama

Wiara i talent siostry Cristiny

Niedziela Ogólnopolska 2/2015, str. 54

Grzegorz Suchodolski/youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Cristina Scuccia ma 26 lat, pochodzi z Sycylii, jako siostra Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Świętej Rodziny mieszka i pracuje w Mediolanie. Zadziwiła świat nie tylko swoim pięknym śpiewem, ale także głęboką i radosną wiarą. W 2009 r. rozpoczęła drogę życia zakonnego w postulacie Sióstr Urszulanek. Dwa lata przebywała w nowicjacie w Brazylii. W 2012 r. złożyła pierwsze śluby zakonne.

Sukces w TV i wiara siostry Cristiny

Siostra Cristina Scuccia, która triumfowała we włoskiej edycji „The Voice”, po zwycięstwie, kiedy osiągnęła 62 proc. głosów telewidzów, dała w TV niezwykłe świadectwo wiary i odmówiła modlitwę „Ojcze nasz” na żywo. Od początku młoda siostra zakonna traktowała swój udział w programie jako możliwość dania świadectwa swojej wiary. „Chcę, aby Jezus był tutaj wśród nas”– powiedziała, wyjaśniając sens modlitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chociaż w ciągu roku s. Cristina stała się fenomenem medialnym, to zawsze przy każdym występie przed kamerami TV podkreślała, jak ważny jest dla niej Bóg. Pokazała nie tylko telewidzom we Włoszech, ale dzisiaj już niemal na całym świecie poprzez przekaz jej występów na YouTube, jak żywy, młody i dynamiczny jest Kościół, który „wychodzi z zakrystii” na świat. Jednocześnie młoda urszulanka dała świadectwo wierności swojemu powołaniu zakonnemu, występując zawsze w habicie.

S. Cristina pokazała i wciąż pokazuje, jak piękna jest droga życia konsekrowanego – idąc „jak owieczka pośród wilków”, jak określili to wierni pytani o jej występy w „The Voice”. Pokazała nie tylko swój niezwykły talent, ale także radość wiary. „Jak tylko odkryłam powołanie, znalazłam się w ramionach Jezusa i myślę, że śpiewem wyrażam piękno Boga” – cytuje wypowiedź s. Cristiny agencja Zenit.

Pytana o swoją decyzję występu w „The Voice” Siostra podkreśliła: „Pan dał mi dar i wydaje mi się, że niedobrze byłoby, gdybym trzymała go w ukryciu. Chciałam pokazać, że Bóg niczego nie zabrał z mojego życia, wręcz odwrotnie, dodał mi wiele rzeczy”. „Muszę czynić wszystko, by ten dar przyniósł owoce jak dobro największe” – dodała w innym miejscu.

Reklama

Zapatrzona w papieża Franciszka

S. Cristina, zapytana o to, czy nie boi się głosów krytycznych, odpowiada, że idzie za głosem papieża Franciszka, który podkreśla, że Kościół musi być żywy. „Musi wychodzić i szukać ludzi. Każdy z nas powinien swoje dary i talenty ofiarować na służbę wspólnocie, w której żyje, nawet ponosząc ryzyko chodzenia pod prąd”.

„Nie lękajcie się pójść za Jezusem, otworzyć na oścież drzwi Chrystusowi, jak mówił papież Jan Paweł II. Ufajcie Bogu” – zachęca s. Cristina, zapraszając młodych do tego, by wzięli udział w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w 2016 r. Swoje świadectwo wiary siostra przekazała, uczestnicząc w programie „Serce 2.0”.

Pokorne narzędzie w rękach Boga

Świat obiegło zdjęcie s. Cristiny opublikowane przez włoski dziennik „Avvenire”, na którym siostra po zwycięstwie w telewizyjnym show w jednej ręce trzyma statuetkę „The Voice”, a w drugiej krzyż. Komentatorzy podkreślają, że s. Cristina pokazuje w praktyce „efekt papieża Franciszka”. Po zwycięstwie w „The Voice” młoda zakonnica powiedziała: „Teraz powracam do tego, co ma pierwszeństwo w moim życiu, do Jezusa i modlitwy. Moja przyszłość jest powierzona moim przełożonym. Życie zakonne to jest moja droga. Zawierzam się Opatrzności Bożej”.

„Mogę powiedzieć, że ewangelizacja nie stawia żadnych granic terytorialnych” – dodaje w wywiadzie dla Tgcom24.

„Mam dopiero 26 lat, ale mam też wielką odpowiedzialność. Muszę dawać świadectwo. Jestem szczęśliwa, że w moim życiu spotkałam Jezusa i chciałabym, aby każdy Go spotkał – zwierza się siostra w wywiadzie dla dziennika „Avvenire”. – Rzeczą dla mnie najważniejszą jest zachowanie mojego życia duchowego – dodaje. – Należę do wspólnoty, która mnie wspiera i chroni. Wiem, że przede wszystkim jestem narzędziem w rękach Boga i nie jestem żadną popstar, gwiazdą pop – mówi o sobie. – Zawsze czuję się pokornym narzędziem, które ma nadzieję być przydatne dla Kościoła w roku tak ważnym dla życia konsekrowanego – podkreśla i ujawnia, że otrzymała już propozycję, by uczestniczyć w jednym z wydarzeń Roku Życia Konsekrowanego w Watykanie. – Będę szczęśliwa, jeśli będę mogła dać coś od siebie – wyznaje.

Przy pisaniu tekstu korzystałem z materiałów: Zenit, Vatican Insider, „Avvenire” oraz Tgcom24.

2015-01-07 15:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Przegląd Niedzieli Wrocławskiej na 21 kwietnia 2024

2024-04-19 15:22

ks. Łukasz Romańczuk

Co znajdziemy w najnowszym numerze "Niedzieli Wrocławskiej"? Zapraszamy do posłuchania przeglądu prasy

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję