Czas Adwentu, potem Boże Narodzenie i zimowe miesiące stwarzają idealny kontekst, by się pochylić nad kwestią praktykowania chrześcijańskiej miłości. W grudniu alumni łódzkiego seminarium przeżywali dzień skupienia prowadzony przez ks. Zbigniewa Sobolewskiego. Rekolekcjonista podzielił się z klerykami doświadczeniem pracy w Caritas. Bardzo mocno zapadły mi w pamięć słowa mówiące o motywacjach kierujących dążącymi do kapłaństwa: „Jeśli chcesz być księdzem, by ci służono, to [seminarium] nie jest właściwym miejscem. Jeśli sam chcesz służyć innym – witaj w klubie!”.
Klerycka pomoc
Pewnie wszystkie te nauki okazałyby się tylko „czczą gadaniną”, gdyby nie miały realnego przełożenia na naszą aktywność na polu dobroczynności. Przełożonym, jak i samym alumnom leży głęboko na sercu ta kwestia. W październiku 2013 r. zostało założone w naszym seminarium Kleryckie Koło Caritas, które koordynuje rozmaite akcje charytatywne podejmowane przez seminarzystów. Okres przedświąteczny był czasem jego wzmożonej aktywności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Z początkiem Adwentu zbiegła się akcja „Serce na gwiazdkę”, organizowana przez łódzką Caritas. Niektórzy z kleryków wzięli w niej udział, zakładając strój św. Mikołaja i udając się z mikołajkowymi prezentami do potrzebujących rodzin. W serdecznej atmosferze mogli chociaż przez chwilę pobyć z nimi, opowiedzieć historię prawdziwego św. Mikołaja, pomodlić się i przede wszystkim wnieść mały promyk radości w miejsca, gdzie panuje często bardzo trudna sytuacja materialna i rodzinna.
Wspólnie z katechetami
Podczas skupienia zostaliśmy zachęceni nie tylko do tego, by włączyć się w dzieła miłosierdzia, ale też by w te dzieła angażować innych ludzi. W ten nurt bardzo dobrze wpisuje się inna akcja Caritas – „Drzewko serc”. Seminarzyści we współpracy z katechetami i nauczycielami z pobliskich szkół szukają najpierw dzieci znajdujących się w trudnej sytuacji, a potem przygotowują serca, do których jest dołączone imię i wiek danego dziecka. 170 serc zawisło w łódzkiej katedrze i każdy parafianin mający takie pragnienie mógł wziąć jedno, by przygotować świąteczny prezent dla dziecka. Wręczenie tych prezentów nastąpiło w niedzielę 21 grudnia po Mszy św. sprawowanej w bazylice archikatedralnej. „Chcemy dać prezenty wszystkim dzieciom z potrzebujących rodzin, nie tylko tym grzecznym. Tak przecież czynił też św. Mikołaj, który pragnął, by wyświadczone dobro przemieniało ludzkie serca” – mówi kl. Maciej Chodowski, przewodniczący kleryckiego koła Caritas.
Ludziom ubogim
Reklama
W tym roku już drugi raz klerycy gościli ludzi ubogich i samotnych na spotkaniu wigilijnym. W sobotę 20 grudnia została zorganizowana dla podopiecznych Caritas wigilia, w której wzięło udział około 400 osób. Wspólne świętowanie rozpoczęliśmy Mszą św. w bazylice archikatedralnej, po której wraz z podopiecznymi udaliśmy się na salę gimnastyczną, by przełamać się opłatkiem i zasiąść do świątecznego posiłku. Uzdolnieni muzycznie alumni śpiewali ze wszystkimi kolędy, natomiast pozostali włączyli się w pomoc przy organizacji wydarzenia.
Poprzez takie spotkanie chcemy w jakiś sposób włączyć się jako klerycy w to, co regularnie czynią pracownicy i wolontariusze Caritas, obejmując swoją opieką ludzi w trudnej sytuacji życiowej. Warto też nadmienić, że z okazji świąt klerycy brali również udział w akcji zbiórki żywności. Wielu ludzi zwróciło uwagę na naszą działalność, co było świetną sposobnością do ciekawych spotkań i rozmów.
Dla człowieka wierzącego, a tym bardziej kleryka pomoc ubogim nie wynika tylko z poczucia przyzwoitości i litości. Jest to coś o wiele głębszego. Chrześcijanin w drugim człowieku widzi Chrystusa, a zarazem miłość Bożą, której doświadcza i która nakłania go do tego, by tę miłość przekazywać dalej. Od dwóch tysięcy lat brzmią niezmiennie słowa Pana: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili!” (Mt 25, 40).