Reklama

Kościół

Prymas Polski na Jasnej Górze: potrzebujemy dziś jedności, społecznego pokoju i wzajemnego porozumienia

Niech dotrze do naszych serc wołanie o szacunek dla ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, troska o wychowanie ludzi młodych zgodnie z duchem Ewangelii, o życie bez nienawiści, przemocy i wyzysku. Potrzeba nam dziś jedności, społecznego pokoju i wzajemnego porozumienia - wskazał w homilii abp Wojciech Polak podczas odbywających się 26 sierpnia uroczystości NMP Częstochowskiej. Prymas Polski przewodniczył Mszy św. na jasnogórskim szczycie.

[ TEMATY ]

prymas Polski

KEP

Prymas Polski abp Wojciech Polak

Prymas Polski abp Wojciech Polak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. koncelebrowali polscy biskupi, którzy w przeddzień uroczystości spotkali się na sesji Rady Biskupów Diecezjalnych.

W homilii abp Wojciech Polak podkreślił, że Jasna Góra nie jest jedynie miejscem cudów, ale przede wszystkim miejscem znaków, które mają obudzić naszą wiarę i mają nas prowadzić do Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli bowiem i w tym sanktuarium od wieków przez wstawiennictwo Matki Bożej Częstochowskiej Bóg okazuje się nam naprawdę bliski, czuły i współczujący, jeśli w naszym życiu działa, jeśli daje nam znaki i czyni cuda, to przecież dlatego, że to Ona, obecna tutaj od wieków w swej Matczynej Ikonie, i w nas wzbudza wiarę

Podziel się cytatem

- mówił.

Jak to czyni? - pytał hierarcha.

Kiedyś, odpowiadając na podobne pytanie, papież Franciszek słusznie wskazywał, że i my musimy sobie jasno odpowiedzieć, czy widzimy w Niej "nauczycielkę życia duchowego, pierwszą, która poszła za Chrystusem wąską drogą krzyża, dając nam przykład, czy też Panią „nieosiągalną”, której nie da się naśladować?"

Podziel się cytatem

- tłumaczył Prymas.

Dodał za papieżem Franciszkiem, że musimy zdecydować, czy w Maryi widzimy „Błogosławioną, ponieważ uwierzyła” Bożym słowom zawsze i w każdych okolicznościach czy też jakąś „Świętą z obrazka”, do której uciekamy się, by tanim kosztem zyskać łaski; Maryję - Dziewicę czczoną przez modlący się Kościół, czy przeciwnie - Maryję naszkicowaną tylko przez nasze subiektywne własne wrażliwości.

Myślę, że odpowiedź dają nam także usłyszane dziś Jej własne słowa: "zróbcie wszystko, cokolwiek wam [mój Syn] powie". Słuchać mamy więc Jezusa i Jego słów. Iść za Jezusem i za Jego Ewangelią. Wprowadzać usłyszane przez nas Słowa Jezusa w czyn, żyć nimi na co dzień, nie będąc jedynie "słuchaczami oszukującymi samych siebie"

Podziel się cytatem

- wyjaśnił metropolita gnieźnieński.

Reklama

Zapowiadając odnowienie po homilii "Jasnogórskich Ślubów Narodu" wobec Maryi wskazał, że "przed Jej Matczynym Obliczem chcemy prosić o wiarę i nadzieję". - Usłyszymy wezwanie do uczciwości i prawości w kształtowaniu naszego życia osobistego, rodzinnego i wspólnotowego. Niech dotrze jeszcze raz do naszych serc wołanie o szacunek dla ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, o poszanowanie dla ludzkiej godności i troska o wychowanie ludzi młodych zgodnie z duchem Chrystusowej Ewangelii, o życie w miłości i sprawiedliwości, w wyrzeczeniu się siebie i wzajemnym poszanowaniu, o życie w zgodzie i pokoju, bez nienawiści, przemocy i wyzysku - wyliczał Prymas Polski.

"Wszyscy wiemy i doświadczamy, jak bardzo potrzeba nam dziś jedności i społecznego pokoju, przebaczenia i wzajemnego porozumienia, troski o nasze wspólne bezpieczeństwo i jednocześnie prawdziwego otwarcia umysłu i serca na szukających pomocy i wsparcia, także tych, którzy uciekają przed wojną, głodem i cierpieniem"

Podziel się cytatem

- mówił abp Polak.

Jak dodał, potrzeba nam odwagi pokoju, a nade wszystko podjęcia oczyszczenia serca, niezbędnego do budowania relacji pokoju.

- Pokój bowiem - jak wskazuje papież Leon XIV - buduje się w sercu i zaczyna od serca, wykorzeniając pychę i roszczenia oraz ważąc słowa, ponieważ można ranić i zabijać, nie tylko bronią, ale i językiem

Podziel się cytatem

- podkreślił Prymas Polski.

Na zakończenie homilii przypomniał o trwającym w Kościele Roku Jubileuszowym, który pokazuje, że "nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie jutro".

Eucharystia zainaugurowała trzeci etap peregrynacji Obrazu Nawiedzenia po polskich diecezjach. Peregrynacja kopii obrazu NMP Częstochowskiej rozpocznie się 30 sierpnia w bazylice katedralnej w Sosnowcu, a zakończy w rocznicę pobytu św. Jana Pawła II w tym mieście, 14 czerwca 2026 r. na Placu Papieskim. Odbywać się będzie pod hasłem „W Nadziei z Maryją”.

Poniżej tekst homilii:

HOMILIA NA MSZY ŚWIĘTEJ W UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY CZĘSTOCHOWSKIEJ SPRAWOWANEJ W JASNOGÓRSKIM SANKTUARIUM

Jasna Góra - 26 sierpnia 2025 roku

W Nadziei z Maryją! Siostry i Bracia w Chrystusie Panu,

Reklama

1. Wesele w Kanie Galilejskiej, o którym opowiedziała odczytana nam przed chwilą Ewangelia, jest niewątpliwie znakiem nadziei. Znak - jak uczył nas papież Franciszek - jest bowiem wskazówką objawiającą miłość Boga, to znaczy nie zwraca uwagi na siłę gestu, lecz na miłość, która go wywołała. Uczy nas więc czegoś o miłości Boga, który jest zawsze bliski, czuły i współczujący. W Kanie Galilejskiej widzimy, że w Jezusie Chrystusie, w Synu Bożym, objawia się miłość Boga. Okazuje się, że Bóg jest naprawdę bliski, czuły i współczujący. I choć to prawda, że i tutaj miłość Jezusa - jak wskazuje nam papież Leon XIV - nie zaprzecza prawdzie o cierpieniu, ale nie pozwala, aby ostatnim słowem było zło. Bo z Jezusem i w Jezusie rodzi się i odnawia nadzieja. Uczyniony przez Niego w Kanie Galilejskiej znak jest więc nade wszystko znakiem nadziei. Pozwala uczniom Jezusa dostrzec miłość Boga przewyższającą wszystkie ludzkie oczekiwania i kalkulacje. W ten sposób - jak wskazywał nam papież Franciszek - w uczniach Jezusa zaczyna rozwijać się ziarno wiary, to znaczy wierzą, że w Jezusie jest obecny Bóg, miłość Boga. Widząc bowiem na weselu w Kanie Galilejskiej ten znak nadziei, uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Dziś, gromadząc się w tym świętym miejscu, chcemy na nowo usłyszeć, że właśnie On jest centrum naszej wiary i gwarantem naszej nadziei. W Nim i przez Niego otrzymaliśmy przybrane synostwo. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. A Jego życie - jak z kolei przypomina nam bulla jubileuszowa - objawia się w naszym życiu wiary, które zaczyna się od chrztu, rozwija się w uległości wobec łaski Bożej, i dlatego jest ożywiane nadzieją, która, dzięki działaniu Ducha Świętego, jest stale odnawiana i niewzruszona. Kiedy dziś po raz kolejny wsłuchujemy się tutaj, u stóp jasnogórskiego wzgórza w wydarzenie z Kany Galilejskiej, ten znak nadziei staje się zaproszeniem do wiary, bo w Jezusie jest obecny Bóg, miłość Boga, która wszystko zwycięża.

Reklama

2. Umiłowani w Panu, Siostry i Bracia! Zgromadzeni dziś, w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, u stóp jasnogórskiego sanktuarium przypominamy sobie, że święty Jan Paweł II wskazywał nam, że i my możemy, odczytywać przedziwną tajemnicę tego jasnogórskiego sanktuarium, tego jasnogórskiego wzgórza właśnie w świetle Ewangelii Janowej o godach w Kanie Galilejskiej. A ona mówi nam i wciąż przypomina również o obecności Maryi, Matki Jezusa. W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Maryja była obecna i - jak mówi nam wprost tekst Ewangelii - to właśnie Ona zwraca uwagę Jezusa na potrzeby ludzi. Maryja, Matka Jezusa, staje więc pomiędzy swym Synem a ludźmi w sytuacji ich braków, niedostatków i cierpień. Znak nadziei, który uczynił Jezus, został więc przez Nią wyproszony. To pierwsze objawienie Jezusa, Syna Bożego, a więc początek znaków - jak to nazwie święty Jan. Wiara uczniów wiązały się z dyskretną interwencją i prośbą Maryi. Matki Jezusa. Uwierzyli w Niego, bo to na Jej wyraźną prośbę Jezus po raz pierwszy objawił w Kanie Galilejskiej swoją Boską moc. Ona pierwsza uwierzyła Jezusowi. Ona zawierzyła Mu los ludzi. Ona pierwsza jest więc kobietą wiary i ufności, kobietą zawierzenia. Dlatego Kościół czci Matkę Jezusa jako przewodniczkę na drogach naszej wiary i zawierzenia Bogu. Od Niej uczymy się zawierzenia i wiary w Boga, bo to w Kanie Galilejskiej - jak przypomina nam encyklika o błogosławionej Maryi Dziewicy w życiu pielgrzymującego Kościoła - Maryja jawi się jako wierząca w Jezusa: to Jej wiara - jak podkreślał święty Jan Paweł II - sprowadza pierwszy „znak” i przyczynia się do wzbudzenia wiary w uczniach. Uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Ktoś słusznie nawet zauważył, że w tekście greckim użyte jest tu wyrażenie, które znaczy wierzyć, ale wierzyć wykonując ruch naprzód: zostali popchnięci, by z pasją przylgnąć do Jezusa. I jest to w pełni ruch miłości. Maryja i nas chce dziś pociągnąć do swojego Syna. Maryjo, wspomóż nas, byśmy doświadczyli dziś mocy nadziei, by nasze serca - często słabe, doświadczające zwątpienia czy niepokoju - zostały dziś pokrzepione przez Jezusa.

3. Drodzy Siostry i Bracia! W tym świetle możemy dziś powiedzieć, że Jasna Góra nie jest jedynie miejscem cudów, ale przede wszystkim jest miejscem znaków, które mają obudzić naszą wiarę i mają nas prowadzić do Jezusa. Jeśli bowiem i tutaj, w tym sanktuarium od wieków przez wstawiennictwo Maryi, Matki Bożej Częstochowskiej, Bóg i dla nas okazuje się naprawdę bliski, czuły i współczujący, jeśli w naszym życiu działa, jeśli daje nam znaki i czyni cuda, to przecież dlatego, że to Ona, obecna tutaj od wieków w swej Matczynej Ikonie, i w nas wzbudza wiarę. A jak to robi? Jak to czyni? W jaki sposób nam pomaga? Kiedyś, odpowiadając na podobne pytanie, papież Franciszek słusznie wskazywał, że i my musimy sobie jasno odpowiedzieć, czy widzimy w Niej nauczycielkę życia duchowego, pierwszą, która poszła za Chrystusem wąską drogą krzyża, dając nam przykład, czy też Panią „nieosiągalną”, której nie da się naśladować? „Błogosławioną, ponieważ uwierzyła” Bożym słowom zawsze i w każdych okolicznościach (por Łk 1,42.45) czy też jakąś„Świętą z obrazka”, do której uciekamy się, by tanim kosztem zyskać łaski? Maryję - Dziewicę Ewangelii, czczoną przez modlący się Kościół, czy przeciwnie - Maryję naszkicowaną tylko przez nasze subiektywne własne wrażliwości, które widzą Ją jako powstrzymującą karzące ramię Boga gotowego do karania; Maryję lepszą od Chrystusa, postrzeganego jako bezlitosny Sędzia; bardziej miłosierną niż Baranek złożony za nas w ofierze? Myślę, że odpowiedź dają nam także usłyszane dziś Jej własne słowa: zróbcie wszystko, cokolwiek wam [mój Syn] powie. Słuchać mamy więc Jezusa i Jego słów. Iść za Jezusem i za Jego Ewangelią. Wprowadzać usłyszane przez nas Słowa Jezusa w czyn, żyć nimi na co dzień, nie będąc jedynie słuchaczami oszukującymi samych siebie.

4. Siostry i Bracia! Za chwilę, stając przed wierną kopią Cudownej Ikony odnowimy Jasnogórskie Śluby Narodu. Przed Jej Matczynym Obliczem chcemy prosić o wiarę i nadzieję. Usłyszymy wezwanie do uczciwości i prawości w kształtowaniu naszego życia osobistego, rodzinnego i wspólnotowego. Niech dotrze jeszcze raz do naszych serc wołanie o szacunek dla ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, o poszanowanie dla ludzkiej godności i troska o wychowanie ludzi młodych zgodnie z duchem Chrystusowej Ewangelii, o życie w miłości i sprawiedliwości, w wyrzeczeniu się siebie i wzajemnym poszanowaniu, o życie w zgodzie i pokoju, bez nienawiści, przemocy i wyzysku. Wszyscy wiemy i doświadczamy, jak bardzo potrzeba nam dziś jedności i społecznego pokoju, przebaczenia i wzajemnego porozumienia, troski o nasze wspólne bezpieczeństwo i jednocześnie prawdziwego otwarcia umysłu i serca na szukających pomocy i wsparcia, także tych, którzy uciekają przed wojną, głodem i cierpieniem. Potrzeba nam odwagi pokoju, a nade wszystko podjęcia owego oczyszczenia serca, niezbędnego do budowania relacji pokoju. Pokój bowiem - jak wskazuje papież Leon XIV - buduje się w sercu i zaczyna od serca, wykorzeniając pychę i roszczenia oraz ważąc słowa, ponieważ można ranić i zabijać, nie tylko bronią, ale i językiem. Rok Jubileuszowy przypomina nam wciąż, że nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie jutro. W uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, tutaj, u Jej stóp, wpatrzeni w wierną kopię Cudownego Jasnogórskiego Wizerunku, tego, który po Mszy świętej będzie dziś uroczyście przekazany do diecezji sosnowieckiej, aby niebawem rozpocząć kolejne już pielgrzymowanie w naszej ojczyźnie, zawierzamy siebie samych, nasze rodziny i nasz naród matczynej opiece Maryi. W Twoje dłonie składamy naszą przeszłość i przyszłość, całe nasze życie narodowe i społeczne, Kościół Syna Twego i wszystko, co miłujemy w Bogu. Najświętsza Maryjo Panno Częstochowska módl się za nami. Amen.

2025-08-26 12:11

Ocena: +9 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: będzie nowelizacja wytycznych dot. przeciwdziałania pedofllii

Bieżące zagadnienia dotyczące pracy Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz Fundacji św. Józefa przedstawił biskupom zgromadzonym na Jasnej Górze na 390. zebraniu plenarnym Episkopatu abp Wojciech Polak, delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. Zapowiedział też w rozmowie z KAI nowelizację wytycznych KEP dotyczących przeciwdziałania pedofilii w związku z ukazaniem się w międzyczasie m.in. papieskiego motu proprio "Vos estis lux mundi".

Abp Wojciech Polak przestawił pozostałym biskupom zgromadzonym na 390. zebraniu plenarnym Episkopatu uwagi dotyczące międzynarodowej konferencji Kościołów Europy Środkowo-Wschodniej w zakresie zapobiegania wykorzystaniu seksualnemu osób małoletnich, która odbyła się we wrześniu w Warszawie. Uczestniczyło w niej ok. osób z 20 państw.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław Śpiewa Niepodległej [Zaproszenie]

2025-11-04 11:08

mat. pras

W parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego we Wrocławiu trwają przygotowania do wyjątkowego wydarzenia muzyczno-patriotycznego. Już 15 listopada 2025 r. o godzinie 19:00 w kościele parafialnym odbędzie się koncert pt. „Wrocław Śpiewa Niepodległej”, łączący tradycję, muzykę i wspólnotę.

Jak podają organizatorzy, wydarzenie to ma być z jednej strony artystycznym uczczeniem 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale również okazją do integracji lokalnej społeczności wokół wspólnego śpiewu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję