Niewiele osób, nawet mieszkających w Jędrzejowie, zapytanych o to sanktuarium wie, że nie tylko kościół cysterski był od wieków miejscem szczególnego kultu. Opactwo jędrzejowskie kojarzy nam się z kultem bł. Wincentego Kadłubka, którego 250. rocznicę beatyfikacji obchodziliśmy w tym roku. Jednak w cieniu tego wielkiego sanktuariom stoi starożytny kościół Trójcy Świętej, który w przeszłości był miejscem kultu cudownego krucyfiksu.
Reklama
Pierwszy, drewniany kościołek pw. św. Andrzeja stanął nad rzeką Brzeźnicą w XII wieku. Konsekrował go biskup krakowski Maur. Na rozwój parafii i całej osady, która nazywana była Brzeźnicą właśnie, miał wpływ klasztor cysterski. Nazwa osady zmieniała się i Długosz wymienia już jej kolejną nazwę Andrzejów. Z czasem nazwa ta, związana z imieniem św. Andrzeja, została zmieniona na Jędrzejów. Jak twierdzą ks. prof. Daniel Olszewski i prof. Waldemar Kowalski za innymi historykami „Przed 1173 rokiem decyzją biskupa Gedki powołany został dekanat jędrzejowski jako jeden z szesnastu na terenie, na którym rozpościerał się w XIV wieku archidiakonat krakowski”. Historycy szczegółowo opisują zarys dziejów parafii, która rozwijała się przez wieki, współżyjąc z parafią cysterską. Obecny kościół parafialny, pw. św. Katarzyny, został wybudowany w 1 poł. XV wieku. Pod wezwaniem Trójcy Świętej kościół funkcjonował od 1762 r. Zmiana wezwania nastąpiła prawdopodobnie z powodu silnego kultu pasyjnego związanego z cudownym krzyżem znajdującym się w świątyni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Lata świetności
Na rozbudowę świątynia musiała poczekać do 1479 r., kiedy to opat Mikołaj z Rembieszyc dobudował od strony południowej kaplicę o gotyckim sklepieniu. Prawdopodobnie z jego też inicjatywy również prezbiterium przykryto gotyckim sklepieniem. Przełom XVI i XVII wieku to czas, kiedy kościół zyskuje wspaniałą polichromię. Do dziś zachowały się jej resztki, dzięki czemu możemy sobie wyobrazić, jak wnętrze świątyni wyglądało kilka wieków temu. W tym samym czasie wybudowana została przy prezbiterium kaplica.
W XVIII wieku dokonano kolejnych prac budowlanych: nawa została przykryta sklepieniem, a kaplice boczne po dobudowaniu części zachodnich zamieniono na nawy. W latach 1870-1880 przeprowadzone zostały kolejne prace, którym patronował Piotr Andrzej Przypkowski. Ufundował remont starej kaplicy. Na zewnętrznej ścianie od południa umieszczony został zegar słoneczny. Ostatnie wielkie prace budowlane wykonane zostały w 1976 r. Powiększono kościół, dobudowując część zachodnią, przesuwając równocześnie portal gotycki. Od kilkunastu lat kościół jest systematycznie remontowany, dzięki czemu odzyskał dawny blask. Odnowiona została polichromia, ołtarze, a także położona została nowa blacha na dachu świątyni.
Sanktuarium Maryi i Jezusa
Reklama
Ks. Jan Wiśniewski w swoim „Historycznym opisie kościołów, miast zabytków i pamiątek w Jędrzejowskiem” opisuje obraz Maryi z Dzieciątkiem znajdujący się w kościele Trójcy Świętej. Obraz ten, uważany za cudowny, został namalowany w XVII wieku. Obok obrazu Maryi zachowały się nieliczne wota. Ks. Wiśniewski opisując obraz Niepokalanie Poczętej, stwierdza lakonicznie, że „obraz pokrywa metalowa sukienka z XVIII wieku, a pod spodem św. Józef w srebrnej sukience i «Anioł trzyma różdżkę»”. Nie przytacza opisów cudów i łask otrzymanych przez ludzi modlących się przed obrazem, chociaż wota, które dotrwały do XXI wieku, świadczą o otrzymanych łaskach i kulcie Maryi. Obraz jest bardzo ładny. Maryja patrzy w dal, na jej szyi ktoś wdzięczny za otrzymane łaski zawiesił srebrny naszyjnik. Dzieciątko Jezus ma podniesioną prawą dłoń w geście błogosławieństwa, drugą podtrzymuje atrybut władcy jabłko. Maryja i Jezus na głowach mają pozłacane korony. Kto był ich fundatorem i jak wyglądał akt koronacji, nie wiadomo kroniki o tym milczą. Nieco więcej wiemy o słynącym cudami krucyfiksie zawieszonym w bocznym ołtarzu.
Krzyż z pańskiego dworu
W południowej kaplicy wisi piękny zabytkowy krucyfiks, należący w przeszłości do rodziny Brandysów, którzy mieszkali w Graboszycach. Według ustnej tradycji, krzyż ten ociekał krwią. Nie wiadomo z czyjej inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Jana Wosczyny czy też właścicieli Graboszyc krzyż został przeniesiony do kościoła Trójcy Świętej. Darczyńcy zadbali o odpowiednią oprawę i wyeksponowanie cudownego krucyfiksu. Krzyż umieszczony jest na tle srebrnej, tłoczonej blachy ozdobionej motywem roślinnym. U dołu klęczą fundator Adam Brandys oraz jego krewni: Piotr Brandys z Graboszyc, Anna z Grorowicz Brandysowa, Agnieszka z Posiawicz Brandysowa, za których zbawienie mieli obowiązek modlić się jędrzejowscy duchowni. Pod wizerunkami widnieje data 1662 r. Po przeniesieniu krzyża do świątyni proboszcz ks. Jan Wosczyna ożywił nabożeństwo pasyjne, przyczyniając się do rozsławienia wizerunku Ukrzyżowanego Chrystusa. Zabiegi wokół rozwoju nabożeństwa trwały do 1680 r., kiedy to wreszcie otrzymało ono oficjalnego duchowego kuratora.
W Krzyżu zbawienie
W południowej kaplicy, w której znajduje się krzyż, zachowały się częściowo malowidła ścienne przedstawiające trzy sceny figuralne: „Biczowanie”, „Cierniem koronowanie” i „Ecce Homo”. Freski uzupełniają obraz Męki Pańskiej. W takiej scenerii przez wieki modliły się przed krzyżem rzesze wiernych, być może byli wśród nich członkowie Bractwa Świętego Ciała Pańskiego oraz innych bractw istniejących w kościele Trójcy Świętej. Prośbę o pozwolenie założenia Bractwa wysłano do Rzymu w 1598 r., a więc jeszcze przed przeniesieniem cudownego krzyża do kościoła. Było to bractwo ascetyczno-dewocyjne o średniowiecznych tradycjach. Kolejnym bractwem było Bractwo św. Anny. W XVII wieku działało także Bractwo Literackie zrzeszające chętnych do edukacji religijnej, poprzez wspólną lekturę. Kolejnym bractwem była Altaria Różańcowa, jej członkowie byli zobligowani do codziennej krótkiej modlitwy brewiarzowej ku czci Najświętszej Maryi Panny. W 1746 r. założono w parafii Bractwo Świętej Trójcy.
Miłosierdzie Boże
Czasy świetności kultu cudownego Obrazu Maryi z Dzieciątkiem oraz cudownego krzyża minęły, jednak jak twierdzi ks. prał. Jerzy Siwiec nadal czuje się tu atmosferę uwielbienia dla Maryi i krzyża. W najbliżej okolicy wszystkie kapliczki przydrożne związane są z krzyżem, co świadczyć może o żywym kulcie Chrystusa Ukrzyżowanego mówi Ksiądz Proboszcz. XX wiek przyniósł zmiany, jednak rozważanie Męki Pańskiej jest nadal żywe. Wierni bardzo licznie uczestniczą w Drodze Krzyżowej, modlą się i adorują ukrzyżowanego Jezusa. Przez lata kościół Trójcy Świętej był otoczony kapliczkami drogi krzyżowej. Część z nich uległa zniszczeniu podczas remontu kamiennego ogrodzenia. Właśnie teraz zniszczone kapliczki są pieczołowicie odtwarzane. Na zasłonie krzyża, w ołtarzu namalowana jest postać Jezusa Miłosiernego, a w parafii istnieje wspólnota czcicieli Miłosierdzia Bożego to jakby dopełnienie męki Jezusa miłosierdzie dla grzeszników, za których Zbawiciel umarł na krzyżu. To jest wynik wcześniejszego kultu podkreśla Ksiądz Proboszcz. Jezus rozlewa swoje boskie miłosierdzie z krzyża.