Reklama

Niedziela Świdnicka

Wartości we współczesnej szkole

Niedziela świdnicka 35/2014, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

uczniowie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Wychowanie to problem tak stary jak dzieje człowieka. Najstarsze kultury łamały sobie głowy, jak wychować młode pokolenie z pożytkiem dla siebie i społeczeństwa. Ideał starożytny opierał się na pięciu filarach. Pierwszy – wychowanie fizyczne. Na ciało szczególnie zwracano uwagę, najpierw na jego wzmocnienie i zahartowanie, potem wyćwiczenie w zwinności i gibkości. Drugi – wychowanie moralne – kalokagahtia (piękno ze szlachetnością). Grecy zrozumieli, że wychowanie fizyczne nie wystarczy dla doskonałości, jeśli w parze z nią nie idzie piękność moralna. Od wczesnego dzieciństwa usiłowali wpajać dziecku zdrowe zasady moralne, nauczali skromnego postępowania i pełnego umiarkowania. Nauczano również m.in. stania i siedzenia w przyzwoitej postawie, chodzenia w milczeniu a przede wszystkim szacunku dla starszych (w tym również do nauczycieli). Trzecim filarem było wychowanie religijne. Grecy, choć politeiści, byli narodem religijnym. Z bóstwami narodowymi dzieci zapoznawały się od maleńkości od mamy i niańki. Uczyły się, uczestnicząc w obrządkach domowych, w publicznych uroczystościach oraz z poematów narodowych. Żaden moment publiczny i prywatny nie obchodził się bez czci bóstw. Ważnym elementem edukacji było także wychowanie muzyczne. W Helladzie odgrywało ono główną rolę w kształceniu charakteru i umysłu. Nazwa wzięła się od Muz, jako opiekunek sztuk i nauk. Staranne i celowe wykształcenie, w ścisłym znaczeniu muzyczne, przygotowywało młodzież w zakresie rytmicznego tańca chóralnego, wykonywanego przed ołtarzem bóstwa, dawało znajomość nabożnych hymnów do śpiewu przy uroczystościach i w procesjach. Zwieńczeniem edukacji było wychowanie umysłowe. Młodzież kształciła się poprzez przebywanie ze starszymi i bieglejszymi, rozmowy towarzyskie, konwersacje. W niektórych państwach wprowadzano młodzież na obrady i zgromadzenia. Istotna była również obecność w teatrze. W późniejszych epokach uczył ojciec lub nauczyciel muzyki – czytania i pisania. Tak oto starożytny Grek był uczony i wychowywany w tym samym czasie, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy, uczestniczył w czymś, co dziś zwiemy chodzeniem do szkoły.

Uczyć czy wychowywać?

Wydawałoby się zbędne pytanie, bo dla przeciętnego człowieka jedno z drugiego wynika i jedno z drugim się łączy. Jednak kiedy się bliżej przyjrzeć dzisiejszemu systemowi edukacji, nie pozostaje ono całkiem bezzasadne. Odpowiedzialność, godność człowieka, uczciwość, mądrość, tolerancja i wrażliwość czy w końcu kreatywność to wartości, do jakich dążą w swej pracy dzisiejsi nauczyciele. Dobre wyniki, olimpiady tematyczne, osiągnięcia – to cele, jakich spodziewają się kuratoria i organy prowadzące szkoły. Tym ostatnim zależy także, aby nauczanie odbywało się jak najmniejszym nakładem środków. Jeśli do tego dodamy autokratyczne zapędy ministerstwa oświaty, chęć ujednolicania podręczników i ograniczania wpływu rodziców na wychowanie ich dzieci w szkole, pytanie „uczyć czy wychowywać” powinno być postawione nie raz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mijały wieki. Z głębokiego średniowiecza wyrosły na świecie uniwersytety – od Bolonii po Salamankę i Kraków, do których jednak trafiali już ludzie w jakiś sposób przygotowani i ukształtowani. Od wieku XVI trzeba datować przełom w wychowaniu szkolnym, łączący się z rozwojem szkół powszechnych zakładanych przez Jezuitów. Ideę katolickiego wychowania w późniejszym czasie podejmuje wiele zgromadzeń, ale po dziś dzień trzy z nich wiodą prym: szkoły jezuicka, pijarska i salezjańska. Są one znane w każdym zakątku świata.

Po pierwsze Loyola – na chwałę Bożą

Reklama

Ignacjański model wychowania stworzony w oparciu o założenia św. Ignacego Loyoli (1496-1556) przedstawia charakterystyczny sposób, w jaki nauczyciel troszczy się i towarzyszy wychowankowi na drodze stawania się osobą dobrą i mądrą, co więcej – wskazuje swoim uczniom sposoby otwarcia się na osobisty wzrost i rozwój. Mówiąc o ignacjańskim modelu wychowania jako o procesie pedagogicznym, wyróżniamy 5 elementów: kontekst, doświadczenie, refleksja, działanie oraz ocena. Wychowanie jezuickie kładzie nacisk na prawdziwą miłość i osobistą troskę o każdego ucznia („cura personalis”) w jego wzroście i rozwoju kierując się dewizą „ad maiorem Dei gloriam” (na większą chwałę Bożą). Zakłada również wykorzystanie w uczeniu się i nauczaniu doświadczenia. Jednakże owo doświadczenie wykracza poza czysto intelektualne jego rozumienie. Św. Ignacy zaznacza, iż człowiek i cała jego osoba – zatem umysł, serce i wola – winny brać czynny udział w procesie uczenia się. Bardzo ważne jest to, aby w doświadczeniu posługiwać się nie tylko rozumem, ale przede wszystkim wyobraźnią i uczuciem, bowiem przyswojenie i zdobywanie nowych informacji nie może ograniczyć się tylko do suchego zapamiętania i biernego odtworzenia nowych wiadomości, lecz winno skłonić ucznia do dalszych prób zrozumienia danych, ich analizy, syntezy oraz porównania.

Po drugie Kalasancjusz – pobożność i nauka

Tylko całkowita jedność i konsekwencja działań wychowawczych podejmowanych przez szkołę oraz dom rodzinny umożliwiają ukształtowanie osobowości ucznia tak, by szczerze realizował w całym swoim życiu wpojone mu prawdy wiary, zasady moralne oraz wszelkie ideały. Stąd też rodzice, oddając dziecko do szkoły pijarskiej, muszą mieć świadomość panujących w niej zasad, muszą też w pełni je zaakceptować, zobowiązać się do współpracy z pracującymi w niej kapłanami oraz wychowawcami świeckimi, a także własnym życiem potwierdzać zasady chrześcijańskie.

Zgodnie z tym, co powiedział sam św. Józef Kalasancjusz (1556 – 1648) – uczeń, rodzic i nauczyciel uczestniczą razem w wychowawczym posłannictwie Kościoła: „Polecam wszystkim, by troszczyli się z całym zaangażowaniem o prowadzenie szkół, a szczególnie o pobożność i o świętą bojaźń Bożą u uczniów, co jest naszym powołaniem”. Wychowanie polegać ma więc na ukazywaniu uczniom drogi zbawienia i wzoru życia Chrystusowego. Okres życia w szkole ma być kształtowaniem ducha, wiązać się ze wzrostem pobożności i dojrzałości religijnej, zgodnie z pijarskim zawołaniem: „pietas et litterae” – pobożność i nauka. Służyć ma temu szeroko rozumiane duszpasterstwo, katecheza, spotkania liturgiczne etc.

Po trzecie Jan Bosko – daj mi duszę, resztę zabierz

Reklama

Dla ks. Bosko wychowanie to nade wszystko rzecz rozumu, to znaczy oczywista konieczność, powinność złączona z ludzką naturą, sprawa doświadczenia oraz ludzkiej i chrześcijańskiej mądrości. Rośliny się uprawia, zwierzęta się tresuje, ale człowieka się wychowuje. Św. Jan Bosko wierzył w możliwość wychowywania młodzieży, ponieważ uważał, że ma do czynienia z osobami wyposażonymi w rozum, nawet jeśli często pozory i okoliczności wydawały się przeczyć temu twierdzeniu. Nade wszystko wymagał zaangażowania wychowawcy, żądając, by rozmawiał z młodym człowiekiem, tłumaczył mu powody zjawisk, w skrajnym przypadku uprzedzał go i przestrzegał, doradzał mu i zachęcał go, jednym słowem, by wszedł z nim w dialog. Według ks. Bosko, w wychowaniu wszystko powinno być rozumne: postawy, zachowania, metody i zamierzenia. Wrogami rozumu są: siła narzucająca się bez wyjaśnienia, namiętność, która powoduje utratę kontroli nad sobą, nadmierna wrażliwość, nieuporządkowana wyrozumiałość, w sumie wszystko, co irracjonalne. Nawet w dziedzinie religii trzeba unikać komplikacji, sztuczności i ekstrawagancji. Do nieuniknionej odpowiedzi na pytanie o sankcje i kary znacząco przyczynia się system uprzedzający. Ks. Bosko jako realista dobrze wiedział, że mimo pożytków asystencji, nie można ich całkowicie zaniechać. W razie konieczności wychowawca musi ukarać, ale starając się dać młodemu człowiekowi do zrozumienia słuszność podjętych przeciw niemu sankcji, unikając przy tym nadmiaru złości i namiętności i usiłując zachować wszystkie możliwości pojednania i przyjaźni.

Czy dziś jest inaczej?

Jak to jest w dzisiejszej szkole? Zapytani o kwestię wychowania nauczyciele odpowiadają podobnie: „Jeżeli chodzi o zadania szkoły, liczą się przede wszystkim jakość i efekty – egzaminy zdane przez uczniów, ukończenie nauki przez dzieci z problemami w zakresie kształcenia i wychowania. Jeżeli chodzi o opinie uczniów, zależą one od wieku: dla młodszych – najważniejsza jest przyjaźń i zaistnienie, a dla starszych to skończyć szkołę i zdobyć kwalifikacje oraz zdać egzaminy zewnętrzne. Wartością nadrzędną jest w naszej szkole szacunek do człowieka i jego problemów. W szkole uczeń i nauczyciel muszą czuć się bezpiecznie w każdym względzie. Szanujemy (staramy się, aby tak było po obu stronach: i uczniowie, i nauczyciele) poglądy i światopoglądy i nie pozwalamy na ocenianie innych według wiary, narodowości, pochodzenia czy koloru skóry. W naszej pracy chodzi o to, by doprowadzić ucznia do sukcesu z uwzględnieniem jego możliwości, bo przecież nie wszyscy muszą być prymusami!”.

Mądrze ktoś zauważył, że oprócz optymisty widzącego szklankę pełną do połowy i pesymisty widzącego w połowie pustą, potrzebny jest też realista, co zawoła: „Jaki płyn jest w szklance?”. Wiele czasu poświęca się ostatnio temu jak uczyć. Ważne jednak, by przy okazji nie stracić z oczu tego, czego uczyć. Wiele racji mają ci, którzy mówią, że wszystko już było. W historii wychowania też. Może jest nadzieja dla przyszłych pokoleń, że potrafimy się uczyć na błędach.

2014-08-28 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie wydłużające starszym uczniom naukę zdalną

W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie wydłużające do 14 marca naukę zdalną uczniom klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych. Rozporządzenie wprowadza też naukę zdalną dla uczniów klas I-III szkół podstawowych w woj. warmińsko-mazurskim.

Chodzi o nowelizację rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
CZYTAJ DALEJ

Open Doors: w 78 krajach prześladowanych jest 380 mln chrześcijan

2025-07-11 20:33

[ TEMATY ]

prześladowania chrześcijan

Adobe Stock

Z szacunków organizacji Open Doors wynika, że obecnie w 78 krajach prześladowanych jest 380 mln chrześcijan. Według Światowego Indeksu Prześladowań w 2025 r. w 50 krajach poziom prześladowań jest wysoki bądź ekstremalnie wysoki. Pierwsze miejsce w rankingu zajęła Korea Północna, drugie - Somalia, trzecie - Jemen.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w piątek w Warszawie, dyrektor polskiego biura Open Doors Leszek Osieczko przekazał, że w ciągu ostatnich trzech dekad z Korei Północnej uciekło 34 tys. Koreańczyków, a około miliona zostało zawróconych.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję