- Możesz być wyśmienitym kaznodzieją albo „charyzmatycznym „działaczem” w Kościele, a dzieła, które czynisz, mogą być nawet spektakularne, ale od tego, co możesz mówić i co możesz czynić, ważniejsze jest poznanie Boga – mówił kard. Ryś.
Msza św. celebrowana dziś po południu w kościele polskim pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie zakończyła Jubileusz Seminarzystów łódzkich Seminariów Duchownych, którzy w tych dniach przybyli do Wiecznego Miasta, by pielgrzymować do grobów Apostołów, spotkać się z Ojcem Świętym Leonem XIV i zyskać odpusty związane z jubileuszem Roku Świętego 2025.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Możesz być wyśmienitym kaznodzieją, albo „charyzmatycznym „działaczem” w Kościele, a dzieła, które czynisz, mogą być nawet spektakularne, ale od tego, co możesz mówić i co możesz czynić, ważniejsze jest poznanie Boga. Dlaczego? Bo ono jest formą miłości! – tłumaczył kard. Ryś. - Skoro jesteś otwarty na działanie Ducha Świętego w sobie, skoro przyjmujesz taką Jego łaskę, że możesz mówić do Jezusa - Panie, to nie stawiaj granicy na tym przejściu od modlitwy do działania. Trzeba iść za łaską do końca. Łaskę trzeba przyjąć do końca. Skoro Duch pozwala nam mówić - Panie to, też daje nam łaskę, byśmy za tym słowem mogli poddać Panu całe nasze życie, by za deklaracją poszło także to, w jaki sposób postępuje – zauważył hierarcha.
W minionych dniach alumni trzech łódzkich Seminariów Duchownych – Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater oraz Ogólnopolskie Seminarium dla Starszych Kandydatów do Święceń nawiedzili rzymskie Bazyliki Papieskie oraz spotkali się z Ojcem Świętym Leonem XIV, słuchając przygotowanej dla nich katechezy papieskiej.
Rzymski Jubileusz Seminarzystów odbywał się w dniach 23-26 czerwca br. i zgromadził blisko 2 tys. alumnów z całego świata.