Reklama

Polska

Gniezno: o wyzwaniach przed synodem biskupów o rodzinie

O wyzwaniach duszpasterskich wobec rodziny w świetle ankiety papieża Franciszka i przygotowań do zbliżającego się Synodu biskupów o rodzinie mówił dziś w Gnieźnie ks. dr Przemysław Drąg. Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy KEP był gościem VII Sympozjum o Małżeństwie i Rodzinie.

[ TEMATY ]

rodzina

synod

Synod o rodzinie

korom / Foter / Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swojej prelekcji ks. Drąg, odwołując się do wyników ankiety papieża Franciszka stanowiącej przygotowanie do październikowego III Synodu o rodzinie, wskazał na najpilniejsze wyzwania stojące przed duszpasterstwem rodzin. Jednym z ważniejszych – jak mówił – jest rosnąca liczba konkubinatów, które – co wyraźnie widać w ankietach i co jest bardzo niepokojące – spotykają się nie tylko z aprobatą, ale coraz częściej z zachętą ze strony rodziców i społeczeństwa.

Wskazując na przyczyny tego zjawiska, ks. Drąg zwrócił uwagę, że wielu młodych ludzi nie kwestionuje wartości sakramentalnego małżeństwa, ale wybiera życie bez ślubu kościelnego z obawy przed pełnym zaangażowaniem, wątpiąc, czy potrafią w małżeństwie żyć. Często powodem takiego stanu rzeczy jest brak pozytywnych doświadczeń wyniesionych z domu rodzinnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Tu rodzi się konkretne wyzwanie dla duszpasterzy, dla rodziców, dla osób zaangażowanych w duszpasterstwo rodzin” – powiedział prelegent, odsyłając słuchaczy do dokumentu Papieskiej Rady ds. Rodziny „Wychowanie do czystej miłości”. Jak dodał, znajdują się w nim konkretne wskazówki przeciwdziałania temu i innym niepokojącym zjawiskom. Kolejnym z nich, po wysokiej liczbie konkubinatów, jest rosnąca liczba rozwodów, która – jak podkreślił ks. Drąg – sukcesywnie wzrasta. Jest to widoczne szczególnie w dużych miastach. W Warszawie w 2011 r. współczynnik rozwodów sięgnął 49 proc.

Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin wskazał też krótko na propozycje i działania, które podejmuje lub może podejmować duszpasterstwo rodzin wobec powyższych i innych wyzwań. Ich modelowy program zawiera adhortacja papieża Jana Pawła II „Familiaris Consortio”. Obok właściwego przygotowania narzeczonych oraz wykorzystania samego obrzędu ślubu szczególny akcent – zdaniem ks. Drąga – należy położyć na duszpasterstwo młodych małżeństw, które, nie będąc jeszcze gotowe do zaangażowania się w konkretny ruch kościelny, pozostawiane są często samym sobie. „Myślę, że jest to duża grupa docelowa, do której powinniśmy docierać” – podkreślił ks. Drąg.

Reklama

Wśród wyzwań stojących współcześnie przed duszpasterstwem rodzin prelegent wymienił także m.in. pomoc rodzinom zagrożonym rozbiciem i patologią, rodzinom ideologicznie podzielonym oraz rodzinom z osobami starszymi. Ponadto dotarcie do osób, które z różnych względów zawierają jedynie związki cywilne. W obszarze szczególnego zainteresowania duszpasterstwa rodzin znajdują się także osoby rozwiedzione oraz posiadającymi dzieci poczęte metodą in vitro. Troska o tę ostatnią grupą – jak mówił – jest wyzwaniem złożonym i wymaga szczególnego rozważenia i namysłu.

Ks. Przemysł Drąg podkreślił jednocześnie, że obok wspomnianych obszarów niezwykle ważne jest większe zaangażowanie w pracę z rodzinami chrześcijańskimi, które nie są dotknięte powyższymi problemami, a które również wymagają wielkiej uwagi i troski, aby mogły się jak najlepiej rozwijać. Wskazał także na potrzebę właściwego przygotowania alumnów do pracy z rodzinami, konieczność większego zaangażowania kapłanów w parafialne duszpasterstwa rodzin oraz aktywne promowanie duchowości małżeńskiej.

W sympozjum uczestniczyli dekanalni referenci ds. rodzin, doradcy życia rodzinnego, kapłani i osoby zaangażowane w działalność ruchów prorodzinnych. W dalszej części spotkania uczestnicy mieli okazję wysłuchać świadectwa misjonarza ks. prałata Mariana Zalewskiego, który podzielił się doświadczeniem pracy z rodzinami w Meksyku, gdzie obecnie pracuje, a w szczególności w Papui Nowej Gwinei, gdzie spędził wiele lat.

Świadectwem z perspektywy żony, matki, siostry i lekarza medycyny podzieliła się także z uczestnikami sympozjum gnieźnieńska lekarka Małgorzata Kędzierska. Natomiast praktyczny wymiar funkcjonowania duszpasterstwa rodzin w parafii przedstawił na przykładzie swojej wspólnoty ks. Konstanty Mrozek, proboszcz gnieźnieńskiej parafii pw. Matki Zbawiciela.

Reklama

Z uczestnikami sympozjum spotkał się również bp senior Bogdan Wojtuś, który przestrzegał przed nadmiernym pesymizmem w postrzeganiu rodziny i zachęcał do spojrzenia na nią w perspektywie Pisma Świętego, a więc z radością. „Trzeba wciąż uświadamiać sobie co Pan Bóg nam daje, czym nas obdarowuje. A obdarowuje nas miłością. Trzeba w tę miłość uwierzyć. To jest ważne i z tego wszystko wypływa” – powiedział na zakończenie gnieźnieński biskup senior.

Krótki list do uczestników spotkania napisał także Prymas Polski abp Wojciech Polak, który tego dnia przewodniczył pielgrzymce służb skarbowych i celnych na Jasnej Górze. Jak przypomniał: „tylko ten, kto żyje Ewangelią rodziny może stawać się jej radosnym i przekonującym świadkiem we współczesnym świecie”.

VII Sympozjum o Małżeństwie i Rodzinie zorganizował Referat Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

2014-09-13 17:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Turkson: Amazonia to nie muzeum

[ TEMATY ]

synod

Amazonia

BoLockwood/pixabay.com

„Ochrona kultury i dziedzictwa jest bardzo ważna, ale Amazonia to nie muzeum” – powiedział kard. Peter Turkson. „Musimy pomóc jej mieszkańcom otworzyć się na nowoczesność, innowacyjność i rozwój. Nie mogą pozostać w tyle” – dodał.

W przerwie obrad synodu, szef watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, mówił o potrzebie włączenia tych, którzy należą do peryferii Amazonii, w integralny rozwój ludzkości. „Nasza dykasteria jest zaangażowana w ten cel od pierwszego dnia, a obecny synod, jest jak ogniwo w łańcuchu. Od dłuższego czasu śledzimy jego rozwój, poczynając od pierwszych spotkań papieża Franciszka z ruchami społecznymi” – powiedział kard. Turkson. „Chociaż mój zespół jest głęboko zaangażowany w potrzeby duszpasterskie ludów tubylczych, to jesteśmy jednak też świadomi innych ich potrzeb” – dodał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję