Reklama

Niedziela Wrocławska

Archidiecezjalny skarbiec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muzeum Archidiecezji Wrocławskiej położone jest na malowniczym Ostrowie Tumskim, po którym każdego dnia spacerują setki turystów. Nie wyróżnia się spośród innych budynków, a jednak zwiedzających nie brakuje. – Nie prowadzimy specjalnej reklamy, bo nie chodzi tylko o to, żeby wydeptywać podłogi muzealne – mówi dyrektor ks. inf. Józef Pater. – Organizujemy lekcje poświęcone sztuce konkretnych okresów historycznych, na które młodzież przychodzi wraz z wychowawcami. Wielu specjalistów z dziedziny sztuki, korzystając z pobytu we Wrocławiu, odwiedza nasze muzeum. Największym zainteresowaniem cieszy się obraz Lucasa Cranacha Starszego pt. „Madonna pod jodłami” z początków XVI wieku, który – skradziony przez niemieckiego duchownego – powrócił do Polski po 70 latach. W muzeum podziwiać można także „Księgę henrykowską”, w której zapisano pierwsze zdanie w języku polskim: „Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai” („Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”). To tylko dwa przykłady odsłaniające bogactwo skarbów umieszczonych w muzeum.

Regionalnie i światowo

– Muzeum Archidiecezjalne we Wrocławiu, liczące ponad 100 lat, posiada zabytki ilustrujące historię zarówno samej Archidiecezji Wrocławskiej, powstałej w 1000 r., jak też i dzieje terenu Śląska – opowiada ks. inf. J. Pater. – Zgromadzone są tu głównie zabytki średniowieczne z wieków XV-XVII, była to niezwykle barwna i bogata historia. Dodatkowo eksponaty te wiele mówią o ludziach, którzy je tworzyli. Na uwagę zasługuje też sztuka etruska, którą podziwiać można jeszcze tylko w Warszawie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W muzeum organizowane są ekspozycje nawiązujące do ważnych wydarzeń kościelnych oraz uroczystości narodowych, a także wystawy autorskie. Od niedawna można oglądać kolekcję obrazów pt. „Anioły” – to bardzo oryginalne dzieła lwowskiego artysty Władysława Maławskiego. W najbliższym czasie planowana jest wystawa obrazów związanych z Ojcem Świętym Janem Pawłem II.

Reklama

Dlaczego warto odwiedzić Muzeum Archidiecezjalne? – Jesteśmy trochę zatroskani, że młodzież nie interesuje się historią, a to fundament, na którym wznosimy teraźniejszość i przyszłość! Jak mówił poeta: „Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,/ Choć macie sami doskonalsze wznieść;/ Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,/ I miłość ludzka stoi tam na straży,/ I wy winniście im cześć!” (Adam Asnyk, „Do młodych) – konkluduje ks. inf. J. Pater.

Przygotowania do ESK

– Ze względu na to, że Wrocław w 2016 r. będzie Europejską Stolicą Kultury, zaszła konieczność odnowienia i remontu dachów po prowizorce i zniszczeniach wojennych. Do tego dochodzi też odrestaurowanie elewacji – mówi Dyrektor muzeum. – Ale jednocześnie trzeba skupić się na modernizacji wnętrza. Dziś funkcjonują inne, większe oświetlenia, zmienił się sposób ekspozycji, gdy chodzi o gabloty. Chcemy także uporządkować zabytki chronologicznie i tematycznie, aby poszczególne działy były odpowiednio opracowane i eksponowane.

2014-07-23 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konserwacja tkanin historycznych w Muzeum Ziemi Wieluńskiej

[ TEMATY ]

muzeum

Wieluń

prace konserwatorskie

Muzeum Ziemi Wieluńskiej

Beret 3. Dywizji Strzelców Karpackich podczas prac konserwatorskich

Beret 3. Dywizji Strzelców Karpackich podczas prac konserwatorskich

Muzeum Ziemi Wieluńskiej kończy realizację projektu „Przywrócić blask. Konserwacja tkanin historycznych ze zbiorów Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu”. Zadanie jest realizowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Efektem realizacji projektu jest konserwacja 17 tkanin znajdujących się w zbiorach wieluńskiego muzeum, które na terenie trzech powiatów jest jedyną tego typu instytucją. W grupie muzealiów wyznaczonych do konserwacji znajdują się obiekty świadczące o bogatej polskiej tradycji szlacheckiej, a także martyrologii i walce naszego narodu o niepodległość. Wśród nich są m.in. XVIII-wieczne pasy kontuszowe, czapka rogatywka Hieronima Ciesielskiego – uczestnika Powstania Styczniowego, temblaki do broni białej oraz elementy umundurowania żołnierzy polskich, których losy związane były z Wieluniem. Przykładem takiego obiektu jest m.in. mundur Jana Chudego z Wielunia, podporucznika 23 Pułku Artylerii Lekkiej, w wojnie obronnej 1939 r., rannego pod Warszawą oraz kurtka mundurowa Zdzisława Męciny, który jako żołnierz 15 Pułku Piechoty "Wilków" walczył we wrześniu 1939 r. pod Wieluniem. Cennymi obiektami są również elementy umundurowania żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie: bluza battle dress wz. P37, która należała do Franciszka Szulczewskiego, żołnierza 1 Dywizji Pancernej gen. S. Maczka oraz beret 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Szczególny wymiar w utrwalaniu pamięci polskiej martyrologii, stanowią artefakty z obozów koncentracyjnych - spodnie męskie i strój kobiecy (tzw. pasiaki). Spodnie nosił więzień KL Auschwitz i KL Buchenwald Stanisław Pohorecki, a suknia obozowa przynależała do więźniarki KL Ravensbruck Heleny Panfilowej, nauczycielki z Szynkielowa.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję