Pierwszym darem, jaki otrzymaliśmy od Boga jest dar życia. Życie ma początek w Bogu. Człowiek tylko przekazuje życie. Człowiek ma wśród zadań, jakie Bóg mu wyznaczył, takie, które brzmi: „będziesz miłował”. Bez realizacji tego zadania, które jest też pierwszym i najważniejszym przykazaniem, życie traci głęboki sens i bywa zmarnowane mówił w homilii ks. Krzysztof Ryszka, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Stąd też, jak zaznaczył kapłan, człowiek tylko wtedy się realizuje, gdy jest sługą życia. Jeśli jednak wykreśla istnienie Boga i na Jego miejsce sam ustanawia się panem życia, to wtedy nie ma problemów z tym, aby decydować o likwidacji innych: chorych, upośledzonych, nienarodzonych i zniedołężniałych. A więc tych wszystkich, na których społeczeństwo musi łożyć, gdyż sami nie są w stanie jeszcze lub już pracować.
Reklama
Ks. Krzysztof Ryszka krytycznie odniósł się także do ideologii gender. Ta ideologia jest przeciw życiu, przeciw rodzinie i przeciw godności człowieka. Co to za człowiek, dla którego sensem życia jest szukanie przyjemności? To skrajny egoista, aspołeczna jednostka mówił kapłan. Zwracając uwagę na przypadający właśnie Dzień Kobiet, ks. Krzysztof Ryszka stwierdził, że tym, co rzeczywiście zagraża kobietom, to próba sprowadzenia ich do roli narzędzia spełniającego czyjeś zachcianki. Czemu o tym nie mówią, że domy publiczne to jest degeneracja kobiety. I takie przybytki powstają i nikt z nimi nie walczy zauważył kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na Marszu dla Życia i Rodziny opowiadamy się za naturalnym zadaniem, jakie mają do spełnienia mężczyzna i kobieta. Wywrócenie tutaj tego porządku rodzi chaos, a ten jest destruktywny, szkodzi człowiekowi. Mówimy, że jak chaos panuje w gospodarce to jest upadek. Gdy w moralności jest chaos, to też jest upadek spuentował ks. Krzysztof Ryszka.
Na koniec Mszy św. głos zabrał ks. Franciszek Płonka. Zaprosił on uczestników liturgii na Dzień Świętości Życia. W tym roku będziemy go obchodzić dzień wcześniej niż zazwyczaj, bo 24 marca, w wigilię uroczystości Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, wieczorem o godz. 18 w katedrze św. Mikołaja. Będzie krótka konferencja, a właściwie świadectwo, potem Msza św. pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla, z możliwością podjęcia lub przedłużenia duchowej adopcji dziecka poczętego zapowiedział celebrans. Po tych słowach wskazał na nowe zagrożenia, jakie coraz mocniej pojawiają się w sferze obyczajowej. Wspomniał o zapowiedzianym na 12-14 marca w Warszawie międzynarodowym kongresie o znamiennym tytule: „Zwierzęta i ich ludzie. Zmierzch antropocentrycznego paradygmatu”. Celem tej konferencji jest, jak zaznaczył ks. Franciszek Płonka, wyniesienie podmiotowości zwierzęcia nad podmiotowość człowieka.
Reklama
Po zakończonej Mszy św., jej uczestnicy uformowali pochód i wyruszyli w drogę. Trasa ich przemarszu wiodła przez centrum miasta, ulicą 3 Maja, przez plac Bolesława Chrobrego, na Rynek. W trakcie drogi wznoszono prorodzinne okrzyki, m.in.: „Dzieci skarbem, a nie garbem”, „Nie pozwól nikomu rządzić w twoim domu”, „Stop aborcji”. Niesiono transparenty: „Każdego człowieka obowiązuje nie zabijaj”, „Chrześcijańska rodzina stoi na straży życia”, „Prawdziwy humanista nie zabija człowieka”. W dłoniach maszerujących powiewały biało-czerwone flagi. Pochód zabezpieczała policja, straż miejska, a od strony medycznej, służba maltańska. Po dotarciu na Rynek odmówiono jedną dziesiątkę Różańca i zawierzono Maryi przyszłość świata. „Matko, pomóż powstrzymać holocaust najbardziej niewinnych i bezbronnych istot pod sercami matek. Chroń niepełnosprawnych, chorych i starszych przed fałszywą litością i eutanazją. Pomóż zbudować ład w naszych sercach i sumieniach. Ład w naszych rodzinach i ojczyźnie” proszono w modlitwie.
Marsz dla Życia i Rodziny jest apelem do osób sprawujących władzę o tworzenie przyjaznej, kulturowej, społecznej, ekonomicznej przestrzeni dla rozwoju rodziny i wychowania kolejnych pokoleń mówiła Klaudia Kotyńska. Zarówno jej, jak i Rafałowi Szczotce, za pomysł uruchomienia w Bielsku-Białej rodzinnej manifestacji podziękował poseł Stanisław Pięta. To nowa, cenna inicjatywa pokazująca, że nie musimy trwać bezczynnie, że nie musimy być bierni w obliczu inwazji lewackiej, antyrodzinnej i antychrześcijańskiej propagandy. Możemy z podniesionym czołem bronić życia rodziny, godności kobiety stwierdził parlamentarzysta PiS.
Wśród uczestników marszu widać było ludzi w różnym wieku. W tym gronie nie zabrakło rodzin wielopokoleniowych i rodziców z małymi dziećmi. Specjalnie dla nich, Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny przygotowało petycję do marszałek Sejmu Ewy Kopacz o zaprzestanie promowania środowisk homoseksualnych. Druki petycji były rozdawane uczestnikom marszu.