Reklama

Kościół

Czechy

Katolicki ksiądz kupił klasztor i przekazał go funkcjonującemu tam Centrum Duchowości

Ks. Tomasz Halik znany w Czechach katolicki duchowny, przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej, kupił za 15 mln koron, czyli za ponad 2,5 mln zł klasztor w Kolinie w środkowych Cechach. Nieruchomość przekazał funkcjonującemu w klasztorze Centrum Duchowości.

[ TEMATY ]

dar

„Petr Novák, Wikipedia

Ks. Tomáš Halík

Ks. Tomáš Halík

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Halik od lat angażował się w działalność Centrum i wspierał je. Instytucja otwarta dla poszukujących spokoju i możliwości wewnętrznego rozwoju, podobnie jak inne instytucje podobnego charakteru, wpadło w tarapaty finansowe w czasie pandemii. Nie pomagały organizowane zbiórki i inne starania.

Problemy rozwiązał ks. Tomasz Halik. Duchowny katolicki jest kluczową postacią akademickiej parafii w Pradze. Przygotował tam kilka tysięcy dorosłych do chrztu, pierwszej komunii i bierzmowania. Formację przechodzili między innymi w Kolinie i związali się z tym miejscem. Często do niego wracali, znajdując tam spokój niezbędny do podejmowania kolejnych ważkich dla nich decyzji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Halik w jednej z wypowiedzi dla chrześcijańskiej TV Noe podkreślał znaczenie, jakie dla niego ma stała współpraca z Centrum i osobami, które mają z nim doświadczenie.

Po sfinalizowaniu zakupu nie tylko dziennikarze TV Noe chcieli wiedzieć, skąd katolicki duchowny miał 15 milionów koron. Ks. Halik przypominał, że w 2014 roku został laureatem Nagrody Templetona, która bywa nazywana teologicznym lub duchowym Noblem. Wiąże się z nią bardzo wysoka gratyfikacją finansową, za która ks. Halik utworzył fundacje swojego imienia. Jednym z jej celów stało się utrzymywanie Centrum Duchowości w Kolinie. Ks. Halik przyznał, że musiał także przeznaczyć na ten cel spadek po rodzicach.

Reklama

Klasztor w Kolinie stworzyli benedyktyni w XVII wieku. Po upadku komunizmu, który od 1948 r. pozbawił ich własności i zdziesiątkował braci, zakon odzyskał teren klasztoru i wydzierżawił go jezuitom w 1992 roku. Ostatecznie nieruchomości postanowiono sprzedać. Środków na ten cel szukali bezskutecznie jezuici. Benedyktyni część klasztoru przeznaczyli na założone przez Czeską Chrześcijańską Akademię Centrum Duchowości, której dni w Kolinie były policzone. Ostatecznie miejsce stworzone „dla wszystkich, którzy szukają przestrzeni, ciszy i chcą poświęcić się rozwojowi swojego życia duchowego” zostało uratowane przez duchownego.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

ptg/ zm/

2025-03-27 07:04

Oceń: +48 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieski fotograf oddał swój aparat byłemu bezdomnemu

[ TEMATY ]

dar

CC0 Public Domain / FAQ

Watykański fotograf Francesco Sforza, który ma wyłączność na wszystkie zdjęcia papieża i z papieżem dla „L’Osservatore Romano" Francesco Sforza (59) ofiarował swój stary aparat fotograficzny byłemu bezdomnemu. Lustrzanka Nikon D700 towarzyszył mu przez większość pontyfikatu Benedykta XVI i Franciszka.

Jak donosi watykański serwis informacyjny "Vatican News", od wtorku aparat z pełnym oprzyrządowaniem jest w posiadaniu Daniele Ciarlantiniego, który pracuje dziś jako fotograf dla rzymskiego schroniska dla bezdomnych. Ciarlantini wcześniej dokumentował życie ulicy za pomocą prostszych aparatów.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do studentki medycyny: nie możemy utracić nadziei na lepszy świat

2025-09-26 18:43

[ TEMATY ]

student

list papieża

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

To prawda, że żyjemy w trudnych czasach. Żyjmy dobrze, a czasy będą dobre - odpowiedział Leon XIV na list studentki medycyny, opublikowany we wrześniowym numerze czasopisma „Piazza San Pietro”. Studentka, 21-letnia Veronica, pisała: „Wydaje się niemal niemożliwe, by żyć w pokoju. Jaka przyszłość nas czeka?”.

List Veroniki ukazał się we wrześniowym numerze magazynu „Piazza San Pietro”, wydawanego przez Bazylikę Watykańską i redagowanego przez ojca Enzo Fortunato. Magazyn rozpoczyna się tradycyjną sekcją Dialog z Czytelnikami. Tam zamieszczono pytanie Veroniki i odpowiedź Papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję