Reklama

Sól ziemi

Autostrada emigracji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku 2014 hucznie będą obchodzone okrągłe rocznice związane z najnowszymi dziejami Polski. Ukuto nawet obiegowe określenie, że jest to Rok Wolności. 2 marca minie bowiem 15 lat od przyjęcia Polski do Paktu Północnoatlantyckiego (NATO), 1 maja będzie zapewne uroczyście obchodzone 10 lat naszego członkostwa w Unii Europejskiej, a 4 czerwca – 25. rocznica częściowo wolnych wyborów, które są uznawane za przełomowy efekt odbywających się od 6 lutego do 5 kwietnia 1989 r. obrad Okrągłego Stołu.

Reklama

Niewątpliwie wydarzenia sprzed ćwierćwiecza należy uznać za doniosłe w najnowszych dziejach Polski. Polacy stanęli przed szansą osiągnięcia jednego z największych sukcesów w całej naszej historii. Zostały zainicjowane działania, które spowodowały zmiany ustrojowe, gospodarcze, społeczne, a w ich konsekwencji powstała III RP. Czy jednak szansa ta została dobrze wykorzystana i czy ten niebywały entuzjazm i nadzieja, jakie towarzyszyły wydarzeniom 1989 r., nie zostały zaprzepaszczone? Jak zagospodarowywana była odzyskiwana wolność? Czy transformacja gospodarcza – przedstawiana jako niebywały sukces – faktycznie była udana i czy w sposób sprawiedliwy i solidarny zostały podzielone koszty zmian gospodarczych? Czy byli w tym procesie „równi” i „równiejsi”? Czy wszyscy Polacy stali się beneficjentami przemian, czy też jest grupa wygranych tych przemian, a na marginesie pozostały szerokie kręgi społeczne? Przecież w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku miliony Polaków zbiedniało, utraciło dotychczasową pracę i miało jak najbardziej uzasadnione poczucie niesprawiedliwości. Za to ci, którzy czerpali profity z życia w systemie komunistycznym, w III RP mieli się jeszcze lepiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piotr Duda – przewodniczący „Solidarności”, komentując pomysł prezydenta Komorowskiego, by A1 nazwać Autostradą Solidarności, a A2 Autostradą Wolności, gorzko zauważył, że używanie nazwy „Solidarności” w sytuacji, gdy ludzie zatrudniani byli na umowach śmieciowych w firmach, które budując ją, zbankrutowały, to hipokryzja. Natomiast autostrada wschód – zachód powinna nosić nazwę Autostrady Emigracji, bo miliony Polaków są zmuszone do wyjazdu z kraju, by zarobić na chleb.

Polakom żyje się coraz gorzej, rosną ceny, koszty utrzymania i rachunki. Natomiast rządzący zajmują się załatwianiem posad i nagród dla swoich. Nowy rok oznacza serię bolesnych podwyżek. Żywność podrożeje średnio o 7 proc., w górę pójdą ceny mleka, masła, mąki, mięsa, chleba. Osoby wykorzystujące gaz do gotowania zapłacą rocznie o ok. 11 zł więcej, używające go do podgrzewania wody – o prawie 45 zł, natomiast ogrzewający gazem domy – nawet 120 zł. Podnoszone są stawki czynszu, np. w Bydgoszczy o 12,5 proc., a w Krakowie opłata za wodę wzrośnie o 5,8 proc., co oczywiście najbardziej uderzy w rodziny wielodzietne. Składki ZUS wzrosną o 90 zł. Drożeje alkohol i papierosy, abonament radiowo-telewizyjny wzrośnie o 5 proc. Do 177 zł wzrośnie kara za używanie niezarejestrowanego radia, a w przypadku telewizora wyniesie 579 zł.

Tymczasem premier Tusk przekonuje, że jest dobrze, a narzekanie obywateli jest nieuzasadnione. Następuje jednak wyraźne ubożenie społeczeństwa. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym teoretycznie PKB rośnie, lecz realny poziom płac spada. Trudno więc, by Polacy podzielali optymizm rządzących.

* * *

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz eseista, autor 10 książek i ponad 1300 tekstów prasowych. W latach 1997 – 2001 poseł na Sejm RP; w latach 2002-05 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m.st. Warszawy; w latach 2005-07 sędzia Trybunału Stanu; od 2011 r. jest senatorem RP.
www.jmjackowski.pl

2014-01-27 13:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Ojca Pio

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

"Głos Ojca Pio"

Nowenna do św. Ojca Pio odmawiana między 14 a 22 września.

Święty Ojcze Pio, z przekonaniem uczyłeś, że Opatrzność mieszając radość ze łzami w życiu ludzi i całych narodów, prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu; że za widoczną ręką człowieka jest za-wsze ukryta ręka Boga, wstawiaj się za mną, bym w trudnej sprawie…, którą przedstawiam Bogu, przyjął z wiarą Jego wolę.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Niebo dla bogaczy

2025-09-23 12:40

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję