Tyle radości niosą w sobie święta Narodzenia Bożej Dzieciny. Tyle dobra, serdeczności, pogłębionej refleksji religijnej i osobistej.
Cud narodzin to połączenie kilku wątków - religijnego, rodzinnego i narodowego. Jakże barwnie i ciekawie wyglądają szopki i stajenki betlejemskie urządzane w polskich kościołach. Radują oczy nie tylko najmłodszych. Gromadzimy się przed figuralnymi wyobrażeniami Świętej Rodziny, Mędrców ze Wschodu, pasterzy i Aniołów. Z wnętrza ubożuchnych stajenek płynie ku nam Światło Zbawienia. Płynie wzruszenie, które wskrzesza pamięć o dawnych wspólnych wieczerzach i Pasterkach z tymi, którzy odeszli.
A szopki wciąż są. Żyją historyczną tradycją i pięknem ich wystroju. W Jarosławiu każda z szopek ma swój niepowtarzalny urok. Jedne kompozycje koncentrują się wyłącznie na tradycji, inne sięgają do świata postępu. Od blisko ćwierćwiecza szczególną atrakcją dla wiernych jest ruchoma szopka u Ojców Dominikanów. W przestrzeni obejmującej skrawki Betlejem, Jerozolimy i Jarosławia poruszają się duchowni i monarchowie, pasterze, żołnierze i ludzie innych stanów. Schodzą z gór i podążają z różnych stron w kierunku betlejemskiej groty. Przed żłóbkiem oddają pokłon Dzieciątku. Jest pośród peregrynujących do nowo narodzonego Jezusa także Papież Jan Paweł II.
Prace nad wykonaniem szopki rozpoczęto w 1973 r. Uruchomienie miało miejsce w uroczystość Trzech Króli 1974 r. Przeorem jarosławskiego klasztoru Ojców Dominikanów był wówczas dziś już nieżyjący o. Emil Nowak. Projekt całości oraz wykonanie prac malarskich (nieboskłon, Jerozolima, architektura sakralna Jarosławia itp.) są dziełem emerytowanego nauczyciela plastyki Andrzeja Krawczyka. Pan Andrzej jest autorem wielu interesujących portretów, m.in. Jana Pawła II i Anny Jenke. Zawsze z radością wspomina prace przy projektowaniu i konstruowaniu szopki.
* * *
Mechanizm całej kilkumetrowej kompozycji wykonał Henryk Bartoszek z Jarosławia, który uchodził za znakomitego specjalistę w zakresie mechaniki. Drewniane elementy, m.in. faktury budynków, wykonał w drewnianych płytach stolarz p. Wikiera. Szczególną pomoc twórcom ruchomej szopki okazał br. Bernard Gerber OP.
Szopka funkcjonuje bezawaryjnie. Posiada nieznaczne modyfikacje. Sam mechanizm unowocześnił niedawno br. Krzysztof Szybiak. Należy mieć nadzieję, że będzie nadał pracował nad nowymi rozwiązaniami technicznymi.
Kilkadziesiąt postaci figuralnych wykonanych zostało w specjalistycznym zakładzie w Katowicach. Wszystkie one, jak na swój wiek, mają się nieźle. Radują oczy dzieci i dorosłych. Przyznać trzeba, że i dorośli mają ten szczególny błysk w oczach, zwłaszcza gdy spoglądają na poruszające się po torze samochodowym szybkie dwuślady. Jeszcze do niedawna nieopodal stajenki przejeżdżały minikolejki elektryczne.
Maleńki Jezus, tyle radości i ciepła... I tak już pozostanie w nas do końca życia. Uroda stajenki betlejemskiej budzi radość i nadzieję, nie tłumi wszakże smutku, zwłaszcza tam, gdzie panuje bieda, niezgoda i brak zrozumienia.
Atrakcyjne pod względem formy artystycznej szopki można spotkać we wszystkich kościołach Jarosławia. Od wielu lat władze miejskie Jarosławia instalują stajenkę ze Świętą Rodziną przed miejscowym Ratuszem. To również sposób na komunikowanie otoczeniu, że rodzi się Ten, który zbawi ludzkość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu