Reklama

Niedziela Lubelska

Orszaki Trzech Króli

Niedziela lubelska 4/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Orszak Trzech Króli

Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świdnik

Ulicami miasta już po raz drugi przeszła rzesza uczestników Orszaku Trzech Króli. Ponad 3 tys. osób swoją obecnością, gotowością słuchania Słowa Bożego, modlitwą, śpiewem kolęd i radością serca dało świadectwo przynależności do Chrystusa. Wydarzenie, w przygotowanie którego włączyły się m.in. Stowarzyszenie Wspólnota Świnicka, parafie, instytucje i placówki oświatowo-wychowawcze, koordynowała Barbara Hajkowska-Pirek.

Wyjątkowe spotkanie rozpoczęło się na pl. Konstytucji 3 Maja, gdzie zostali powitani trzej główni bohaterowie. Konne orszaki ze strojnymi w monarsze szaty królami przybyły na centralny plac miasta z trzech parafii: pw. Chrystusa Odkupiciela, św. Józefa i św. Kingi. Stąd wszyscy wyruszyli do świątyni pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, gdzie na wizytę oczekiwała już Święta Rodzina. Barwny orszak przeszedł ul. Wyszyńskiego, przy której odegrano kilka scenek, m.in. z pasterzami, aniołami, królem Herodem oraz walki dobra ze złem. W biblijne postaci wcieliła się młodzież świdnicka, która z wielkim zaangażowaniem przybliżyła wydarzenia sprzed 2 tysięcy lat. W finałowej scenie mędrcy oddali pokłon Dzieciątku i wraz z innymi aktorami oraz znaczną częścią uczestników orszaku udali się na Mszę św. Eucharystia pod przewodnictwem bp. Artura Mizińskiego i z udziałem świdnickich kapłanów stała się najważniejszą częścią świątecznego spotkania. – Mamy tę łaskę, że nie musimy wędrować przez kontynenty, by spotkać się z Chrystusem. Gwiazda naszej wiary zaprowadziła nas do kościoła, gdzie Jezus wciąż przebywa i zaprasza do modlitwy i adoracji – mówił Ksiądz Biskup. – Pełni wdzięczności oddajmy Mu pokłon nie tylko dzisiaj, ale całym życiem przyczyniajmy się do oddawania chwały Bogu. Na wzór Mędrców szukajmy Chrystusa, który wciąż rodzi się na ołtarzu. Karmmy się Jego Słowem i Ciałem; podążajmy za Światłością, która przyszła rozproszyć mroki naszej codzienności – apelował. Sprawując Mszę św. w intencji mieszkańców Świdnika, bp Artur Miziński modlił się o błogosławieństwo Bożej Dzieciny, by nowy rok upłynął pod znakiem miłości Boga i bliźniego. – Dobro, piękno, miłość, pokój i radość to dary Nowonarodzonego; niech nigdy nie zabraknie ich w naszym życiu – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

(buk)

Piaski

Orszak Trzech Króli przeszedł również ulicami Piask. Uczestnicząc w barwnym pochodzie, mieszkańcy miasteczka oraz okolicznych wiosek chcieli zamanifestować swoją wiarę. Pomysł zorganizowania orszaku narodził się w gronie nauczycielek Miejsko-Gminnego Przedszkola w Piaskach i został wsparty przez proboszcza ks. Piotra Stańczaka, wikarego ks. Emila Mazura i katechetkę s. Joannę Banasiak. Małgorzata Białoch, dyrektor przedszkola, podkreślała, iż było to niesamowite przedsięwzięcie, wymagające dużo pracy i czasu.

Orszak przywraca tradycję ulicznych jasełek, dlatego w kilku scenkach teatralnych rozgrywanych przy głównej ulicy oraz przed wejściem do kościoła aktorzy ukazali wydarzenia znane z przekazu ewangelicznego. Poszczególnym odsłonom towarzyszyły kolędy, wykonywane przez orkiestrę dętą pod batutą Bogdana Dysia oraz wszystkich uczestników. Słowo Boże, ciekawe scenki, piękne stroje, korony i chorągwie królewskie oraz radosne kolędy – wszystko to sprawiło, że widowisko uliczne stało się wielkim przeżyciem dla osób w nim uczestniczących. Po przejściu wyznaczonej trasy orszak znalazł się przed kościołem, gdzie wszyscy (m.in. przedstawiciele władz powiatowych i gminnych) zostali powitani przez Księdza Proboszcza. – Cieszę się, że po raz pierwszy w historii Piask taki orszak został zorganizowany. Podczas Mszy św. będziemy modlić się w intencji organizatorów oraz o to, by dzisiejsza radość, zapał i entuzjazm trwały jak najdłużej – mówił ks. Stańczak. Ksiądz Proboszcz podziękował wszystkim organizatorom za trud przygotowania pierwszego orszaku, a szczególnie najważniejszym postaciom wydarzenia: Pawłowi i Dorocie Niedźwiedziom odgrywającej Świętą Rodzinę oraz Januszowi Rydzowi, Łukaszowi Kiełbasie i Sylwestrowi Wiśniewskiemu, którzy wcielili się w role mędrców.

Reklama

Halina Bartosiak

Łęczna

Kilkutysięczna rzesza mieszkańców Łęcznej zapełniła ulice i place miasta podczas Orszaku Trzech Króli. Słoneczna pogoda, zachęta nauczycieli i władz samorządowych oraz medialna promocja zapewniły frekwencję, jak i radosny nastrój uczestników, których organizatorzy zaopatrzyli w śpiewniki i kantyczki kolędnicze.

Orszak królewski podróżował parokonną bryczką. Przemarsz rozpoczął się obok Ratusza na Rynku I, gdzie został odczytany dekret Cezara Augusta. Później przy kościele pw. św. Marii Magdaleny młodzież gimnazjalna zaprezentowała scenę Zwiastowania Maryi. Przedstawienie zostało uświetnione odśpiewaniem fragmentów akatystu, czyli hymnu Kościoła wschodniego ku czci Matki Bożej. W ten sposób podkreślono lokalny motyw historyczny: uroczystość Trzech Króli przypada w wigilię rocznicy nadania przez króla Kazimierza Jagiellończyka praw miejskich dla Łęcznej; miało to miejsce w Boże Narodzenie, tj. 7 stycznia (według ówczesnego kalendarza juliańskiego) roku Pańskiego 1467. Emocjonującym momentem było wypuszczenie białej gołębicy, symbolizującej Ducha Świętego, który zstąpił na Bogarodzicę i ukazał się nad Jezusem nad wodami Jordanu. Kolejną stacją była walka dobra ze złem, odegrana przy kościele pw. św. Józefa. Tutaj rozdano dzieciom ciastka, wśród których był piernik z jednym migdałem. Jak się okazało: dla migdałowej królewny, która go wylosowała. Z kolędami na ustach, pod opieką służb porządkowych, policji, strażaków i strażników miejskich, uczestnicy orszaku dotarli do kościoła pw. św. Barbary. Zakończenie pokłonem Mędrców ze Wschodu było zarazem zaproszeniem na przyszłoroczne obchody uroczystości Objawienia Pańskiego.

(gjp)

Kraśnik

Orszak Trzech Króli w Kraśniku przeszedł w tym roku przez całe miasto i przebiegał w niezwyklej scenerii. Barwny pochód prowadzony był przez anioły podróżujące na motorach, a królowie jechali samochodem na specjalnej platformie. Za niebieskimi gośćmi podążali mieszkańcy Kraśnika, przyozdobieni kolorowymi koronami. Dzieci i młodzież dodatkowo poprzebierała się w kolorowe stroje, symbolizujące trzy kontynenty i trzech mędrców. Każdy uczestnik otrzymał śpiewnik. Wszyscy manifestowali przywiązanie do wartości ewangelicznych, śpiewali kolędy i oglądali odgrywane na ulicach scenki opowiadające o narodzeniu Chrystusa i pokłonie mędrców. Orszak wyruszył w samo południe sprzed kościoła pw. Miłosierdzia Bożego i udał się w kierunku świątyni pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie na zakończenie została odprawiona Msza św.

Teresa Sosenko

2014-01-23 11:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orszak w Wałbrzychu po raz dziewiąty

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Orszak Trzech Króli

Krzysztof Zaremba

Orszak Trzech Króli w Wałbrzychu

Orszak Trzech Króli w Wałbrzychu

Podobnie jak w wielu miastach w Polsce – również w Wałbrzychu, pod hasłem „Cuda, cuda ogłaszają”, przeszedł Orszak Trzech Króli - Kacpra, Melchiora i Baltazara – władców, którzy ponad dwa tysiące lat temu przybyli do Betlejem ze Wschodu by pokłonić się nowo narodzonemu Jezusowi Chrystusowi.

W tym roku orszak w Wałbrzychu przeszedł już po raz dziewiąty. Tradycyjnie po Mszy Świętej, odprawionej o godzinie 12.00 w kolegiacie pod wezwaniem Świętych Aniołów Stróżów, zaczął formować się orszak a następnie podobnie jak w latach ubiegłych wyruszył przez Rynek, ulicę Gdańską, plac Magistracki, ulice Słowackiego i Lewartowskiego do szopki w amfiteatrze na placu Teatralnym. Wielobarwny orszak podążał za trzema królami, którzy poruszali się konno. Władcy reprezentowali europejskiego króla Kacpra, pochodzącego z Azji Mniejszej Melchiora i afrykańskiego Baltazara. Podczas przemarszu orszaku przez ulice wałbrzyskiego Starego Miasta, Zespół Stowarzyszenia Ludzie Jana Pawła II z Beatą Muchą i Dorotą Bednarek na czele, zapewniał oprawę muzyczną. Młodzież i dzieci odgrywały biblijne scenki, a po dotarciu do żłóbka - wszyscy oddali cześć Jezusowi.

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję