Rozmowa z byłym przewodniczącym KEP to publikacja składająca się z kilku części, dzięki którym można poznać dzieciństwo, rodzinę, dom, szkołę i parafię przyszłego arcybiskupa. Oprócz tego, duchowny opowiada o m.in. najbliższych mu osobach, historii narodzin powołania kapłańskiego, przygotowaniach do posługi w gnieźnieńskim seminarium duchownym, a także okresie studiów. Wreszcie abp. Gądecki przybliża czytelnikom czas sprawowania urzędu metropolity poznańskiego, a później przewodniczącego KEP i zastępcy przewodniczącego Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE).
„Przechodząc przez różne etapy życia abp. Gądeckiego, poznajemy nie tylko jego bogatą biografię, ale także kontekst społeczny i kulturowy Kościoła w Polsce. Ksiądz Arcybiskup opowiada o wielkich postaciach Kościoła, jak św. Jan Paweł II, Benedykt XVI, Franciszek, bł. Kard. Stefan Wyszyński czy kadr. Józef Glemp” - zachęca we wstępie autor publikacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. Leszek Gęsiak dopytuje swojego rozmówcę m.in. o to kiedy zrodziła się w nim pierwsza myśl o powołaniu do kapłaństwa. Na co były przewodniczący KEP przyznaje, że początkowo nie myślał o zastaniu księdzem, dlatego w klasie maturalnej zdecydował się na studia w Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Wybór ten okazał się nietrafiony z powodu niechęci młodego adepta do matematyki, wkrótce zrodziła się myśl o wstąpieniu do seminarium. „Nigdy nie miałem wątpliwości co do mojego wyboru. Nie przyszło mi na myśl, aby zmienić decyzję. Każdy nowy przedmiot na studiach był ciekawy i inspirujący, a my, jako klerycy - mimo coraz trudniejszej sytuacji w Polsce (…) nie traciliśmy zapału” - podkreśla duchowny.
Autor pyta o wspomnienia związane z momentem mianowania na biskupa pomocniczego diecezji gnieźnieńskiej, które miało miejsce 1 lutego 1992 roku. „To było doświadczenie wstrząsające!” - przyznaje arcybiskup, dodając, że jego spontaniczną reakcją na tę decyzję, było przeświadczenie, że nie jest godny by sprawować tak ważną funkcję. „Arcybiskup [Józef Kowalczyk przyp. KAI] użył wtedy starego fortelu i odpowiedział, że papieżowi się nie odmawia” - wspomina duchowny dodając, że po podpisaniu dokumentu wsiadał do swojego wartburga i pod wpływem emocji nie mógł znaleźć drogi powrotnej do domu. Przyznał, że święceń biskupich nie traktował jako wyróżnienia, ale bardziej jako wezwanie do jeszcze większej służby na rzecz Kościoła.
Podobnie zaskoczyła go nominacja na arcybiskupa Poznania 28 marca 2002 roku. „Nie spodziewałam się. Byłem pewny, że mogę pożytecznie pracować w Gnieźnie. Zostałem jednak wezwany do nuncjatury apostolskiej w Warszawie i tam przedstawiono mi decyzję Ojca Świętego” - wspomina, podkreślając, że była to dla niego zasadnicza zmiana, ponieważ musiał nauczyć się brać całkowitą odpowiedzialność za swoją archidiecezję.
Reklama
Ks. Gęsiak zauważył, że nominacja ta odbyła się w wyjątkowo trudnym momencie, po odwołaniu abp. Juliusza Paetza i wyjściu na jaw spraw związanych z molestowaniem kleryków. „Wielu wiązało zapewne z abp. Gądeckim nadzieję na zamknięcie tej tak bolesnej i trudnej dla Kościoła sprawy” - zauważył rzecznik KEP, pytając co abp. Gądecki czuł w tamtym czasie. „Czułem ogromny ciężar, nie miałem wtedy żadnej konkretnej wiedzy do opowiedzenia się po jednej albo po drugiej stronie. Rozwiązywaniem sprawy abp. Paetza zajęła się Stolica Apostolska, nie należało to nawet do moich kompetencji” - wyjaśnił, podkreślając, że choć otrzymał ustną informację, że oskarżenia wydają się być uzasadnione, nie dostał formalnego wyroku sądowego, który przesądzałby o winie lub niewinności oskarżonego, chociaż o to wnioskował. „Od początku mojego posługiwania w archidiecezji poznańskiej dziennikarze domagali się natychmiastowego rozwiązania sprawy. Nie byli świadomi, że jeden biskup nie jest władny sądzić drugiego biskupa. Sądzić drugiego biskupa może tylko Stolica Apostolska” - nadmienił.
Książka opisuje moment, w którym abp Gądecki zostaje wybrany przewodniczącym KEP w 2014 roku. Duchowny podkreśla, że początkowo nie chciał przyjąć tej nominacji. „Przed wyborem na drugą kadencję ostrzegłem biskupów, by nie kierowali się niczym innym jak tylko dobrem Kościoła. Mimo to wybrano mnie na drugą kadencję” - wspomina. Ks. Gęsiak zauważył, że mimo objęcia tak ważnej funkcji, arcybiskup wciąż piastował także funkcję przewodniczenia Komisji Duszpasterskiej KEP.
Z książki można dowiedzieć się również, że na drodze kapłańskiej dla abp. Gądeckiego, największymi autorytetami oraz wzorami do naśladowania byli zawsze św. Jan Paweł II oraz bł. prymas Stefan Wyszyński. „Wielu młodych biskupów podziwiam za różne zdolności i cechy charakteru, których sam nie posiadam. Są to ludzie wielu talentów. Szczególnie cenię sobie tych, którzy posiadają jakby wrodzoną zdolność odkrywania znaków czasu, czyli wymogów obecnego czasu” - akcentuje.
Reklama
Rozmowa schodzi także na tematy, którymi obecnie żyją wierni, jak chociażby wojna na Ukrainie. Pojawia się tu cytat z listu wysłanego przez abp Stanisława Gądeckiego do Patriarchy Cyryla 2 marca 2022 r.: „Proszę Cię jak najpokorniej, byś zaapelował o wycofanie wojsk rosyjskich z suwerennego państwa, którym jest Ukraina (…) Żaden powód, żadna racja nigdy nie usprawiedliwia decyzji o rozpoczęciu inwazji na niepodległy kraj”. „Kto rozumie związki patriarchy z systemem rządów w Rosji, nie jest zaskoczony tą postawą” - wyjaśnia abp Gądecki, podkreślając, że z perspektywy Cyryla, żołnierze rosyjscy są wyzwolicielami, co niestety wpisuje się w rosyjską optykę tego konfliktu. Były przewodniczący KEP opowiada również o swoich wrażeniach z wizyty w Kijowie oraz spotkań z hierarchami katolickimi i prawosławnymi z Ukrainy w maju 2022 roku.
W książce nie brakuje diagnozy największych problemów z jakimi zmaga się obecnie Kościół w Polsce i na świecie oraz próby znalezienia rozwiązania. Arcybiskup odpowiada na pytania dotyczące m.in. kryzysu wiary, który w jego opinii jest największym wyzwaniem dla dzisiejszego Kościoła. „Na rozległych obszarach naszego kontynentu istniej niebezpieczeństwo zagaśnięcia światła wiary, bo jego płomienia się nie podsyca. Jest to zjawisko bardzo groźne” - podkreśla, wyliczając sposoby na to jak należy pogłębić wiarę. Według arcybiskupa Kościół „nie zwija się” lecz „rozwija jednokierunkowo”. „Na jednych kontynentach liczba wiernych będzie mniejsza, a na innych wiara będzie się rozwijać” - ocenił, dodając, że punktem zwrotnym, w którym wierni odchodzą od Boga, wydaje się być moment osiągnięcia pewnego dobrobytu. „Wtedy zauważają, że mogą sobie poradzić bez Boga”. W tym kontekście zwraca także uwagę na problem laicyzacji polskiego społeczeństwa, które, choć jest w nieco lepszej sytuacji, również wymaga podjęcia wysiłku ewangelizacyjnego.
Reklama
Ks. Leszek Gęsiak pyta także o finansowanie Kościoła oraz o to jak duchowny postrzega relację między państwem a Kościołem w Polsce. Na co arcybiskup udzielna obszernej odpowiedzi, podkreślając zwłaszcza, że powinna się ona opierać na warunkach jakie zakłada konkordat. „Autonomia obu jednostek przy jednoczesnej żywej współpracy - to najlepsze zdrowe współdziałanie” - podsumowuje.
W wywiadzie-rzece pada również pytanie o kwestię celibatu. Były przewodniczący KEP podkreśla stanowczo, że nadrzędnym celem każdego kapłan jest całkowite zjednoczenie się z Chrystusem, zaś inne cele są drugorzędne. Dlatego też powinien on całkowicie oddać się swojemu powołaniu i skoncentrować wysiłki na ojcostwie duchowym. „Bez celibatu kapłańskie prowadzenie Kościoła jest znacznie trudniejsze. Poza tym wzgląd na rodzinę w sytuacjach nadzwyczajnych nakłada mocne ograniczenia w apostolacie” - ocenił abp Gądecki.
Reklama
Dalej pojawiają się pytania o problemy nadużyć seksualnych wśród duchownych, spadku powołań, fali rozwodów, podejścia do in vitro, eutanazji i aborcji. Odnosząc się do prawa człowieka do życia od momentu poczęcia, abp Gądecki podkreśla, że „Prawo Boże jest niezmienne i życiodajne, ma ono pierwszeństwo w stosunku do wszelkiego prawa stanowionego przez człowieka (…). Gdy pojawiają się głosy, aby powrócić do tzw. Kompromisu z 1993 roku trzeba pamiętać, że w świetle prawa Bożego nikt, kto nie ma zdeprawowanego sumienia, nie będzie szukał żadnego kompromisu; nie będzie szukał śmierci niewinnych dzieci” - wyjaśnia podkreślając, że prawo do życia to przede wszystkim prawo człowieka. Były przewodniczący KEP dzieli się swoimi refleksjami na temat strajku kobiet i demonstracji po wyrku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, który jest dla niego „zwycięstwem cywilizacji życia”. Diagnozuje także problemy ruchów pro-life, mówiąc m.in., że nie są one zjednoczone i nie wyrażają chęci współpracy ze sobą, bazując wyłącznie na własnym „charyzmacie”.
Arcybiskup odpowiada także na pytania dotyczące Niemieckiej Drogi Synodalnej, dialogu ekumenicznego, oraz prac synodu biskupów o synodalności, o którym powiedział m.in.: „Gdyby synod o synodalności doprowadził lud Boży, czyli wiernych do wzajemnego wsłuchania się, byłaby to rzeczywiście rzecz chwalebna i godna polecenia”.
Poszczególne rozdziały książki wzbogacają liczne fotografie pochodzące z archiwum arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, wśród nich m.in., z Matką Teresą z Kalkuty, Janem Pawłem II, Prymasem Stefanem Wyszyńskim, kard. Józefem Glempem, czy Papieżem Franciszkiem. Treść urozmaicają także m.in. fragmenty homilii wygłoszonych przez abp. Gądeckiego, komunikatów Prezydium KEP, a także listów pasterskich oraz korespondencji. Całość podsumowuje szczegółowa biografia byłego przewodniczącego KEP.