Reklama

Wakacyjne zamyślenie

Cisza, jak ta...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest taka scena w znanym serialu „Przystanek Alaska”, w której Indianka Marilyn Whirlwind zarzuca dr. Joelowi Fleischmanowi, że ludzie cywilizacji Zachodu nie potrafią usiedzieć w jednym miejscu marnych 10 minut, ponieważ stracili umiejętność słuchania samych siebie. Dla Indianki owo słuchanie siebie oznacza, że człowiek poszukuje kontaktu z Kimś ponad nim, że przeczuwa obecność w sobie głębi, która stanowi o jego wartości. Kłótliwy Fleischman energicznie zaprzecza i na dowód, że Indianka nie ma racji, podejmuje wezwanie. Ma przez 10 minut siedzieć w kompletnej ciszy i bezruchu. Oczywiście, nie wytrzymuje, puszczają doktorkowi nerwy i zrywa się z krzesła. U widza scena ta wywołuje śmiech, ale kończy się on w chwili, gdy sam spróbuje powtórzyć eksperyment.

Większość z nas nie wysiedzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Boimy się ciszy? Pewnie tak, choć wolimy twierdzić, że cisza i bezruch to nuda. Tymczasem dla nas, zabieganych, zapracowanych, zziajanych tempem codzienności, cisza jest niebezpieczna. Bo powoduje wnikanie w siebie. Nie każdy z nas ma odwagę na taką wycieczkę.

Reklama

Posiedź chwilę w zupełnej ciszy, a zobaczysz, co zacznie się dziać. Nic nie rób... Ani drgnij. Nie gap się na muchy łażące po ścianie ani na drzewa za oknem. Pozwól myślom płynąć swobodnie. Odganiaj te o niezapłaconych rachunkach, niespłaconych kredytach, rodzinnych gniewach i dawnych żalach. Odnajdziesz drogę w głąb siebie szybciej niż myślisz. Te miejsca, gdzie lata temu poupychałeś marzenia, tęsknoty, myśli niepokorne. A potem droga poniesie cię znacznie dalej.

Wtedy pojawią się słowa... Pojedyncze, brzmiące jak echo, jak dźwięk z oddali. Jakby modlitwa. Ale nie ta wypowiadana głośno, nawet nie ta szeptana. Taka, co pobrzmiewa w wewnętrznej ciszy. To jakby wyruszyć w nieznane z nadzieją na Spotkanie. Na usłyszenie Głosu. Tego Głosu. A On najpełniej brzmi pośrodku zasłuchania.

Takie spojrzenie w siebie, wsłuchiwanie się nie jest zwyczajną przestrzenią pozbawioną dźwięków, wypełnioną bolesną pustką. Taka cisza jest twórcza, inspirująca, niepokorna, nieposłuszna. Odziera nas z udawactwa, życiowych póz. I tak oto - pogodzeni z życiem, zadowoleni, ale niezbyt szczęśliwi - już nie zadajemy sobie trudu poszukiwań. Nie drążymy swojego wnętrza, nie zadajemy sobie trudnych pytań. Tak skutecznie zagłusza nas cywilizacja, nastawiona na tempo, efekt, ruch, energię. Zatracamy się w tym rytmie, powoli zapominając, jak wiele tracimy z siebie. Nie odstępuje nas jednak niepokój, że jesteśmy częścią większej całości, która nam umyka. Nie potrafimy jej nazwać, opisać, nawet dotknąć. Możemy tylko poczuć. W ciszy. Jedynie w ciszy.

Może warto więc spróbować zmierzyć się tego lata w milczeniu z własnym „ja”. Podobno wystarczy jakieś 10 minut.

2013-08-05 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję