Reklama

Głos z Torunia

Rajd śladami bł. ks. Stefana

Niedziela toruńska 23/2013, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

rajd

Piotr Biegalski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomimo przejmującego zimna, w zacinającym deszczu grupa 36 najwytrwalszych czcicieli bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego wzięła udział w wyprawie rowerowej do jego małej ojczyzny. Pielgrzymowanie rozpoczęło się w sobotni poranek koncelebrowaną Mszą św. w kaplicy WSD sprawowanej pod przewodnictwem ks. prał. Andrzeja Nowickiego, kanclerza Kurii Diecezjalnej Toruńskiej. Po Eucharystii Weronika Jabłońska z ZHR, uczennica kl. IIIB Gimnazjum nr 11 w Toruniu, w imieniu pielgrzymów zapaliła znicz pod pomnikiem patrona i oddała mu harcerski hołd. Po modlitwie i błogosławieństwie pątnicy wyruszyli w 60-kilometrową trasę pod kierunkiem Ignacego Warejki, przodownika turystyki kolarskiej, liczącego 72 lata najstarszego uczestnika rajdu, i członków komitetu organizacyjnego: Piotra Biegalskiego - nauczyciela i opiekuna Samorządu Szkolnego Gimnazjum nr 11 w Toruniu, ks. Grzegorza Malinowskiego - proboszcza parafii pw. św. Jakuba w Białutach i Arkadiusza Piwońskiego - nauczyciela Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych nr 13 w Toruniu. W peletonie jechali m.in.: ks. Marek Januszewski z parafii pw. Chrystusa Króla w Toruniu - diecezjalny asystent KSM, ks. Bartłomiej Sławiński - wikariusz z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Toruniu, Agnieszka Rzymyszkiewicz i Piotr Karepin - nauczyciele z ZS nr 10, Andrzej Płusa - nauczyciel z SP nr 1 w Toruniu oraz klerycy, uczniowie, młodzież z KSM, grupa ministrantów z Działdowa.

Do Chełmży przybyli w południe po przejechaniu czerwonego szlaku rowerowego z krótkimi deszczowymi postojami w Papowie Toruńskim i Zalesiu. W rodzinnym mieście ks. Wicka przywitał ich ks. kan. Krzysztof Badowski, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja. Pielgrzymi nawiedzili konkatedrę pw. Trójcy Świętej, gdzie błogosławiony przyjął sakramenty chrztu, bierzmowania, I Komunii św., złożył przyrzeczenie jako Sodalis Marianus i odprawił Mszę św. prymicyjną. Następnie posileni drożdżówkami i rozgrzani herbatą z imbirem udali się w drogę powrotną. Ze względu na przenikliwe zimno, przemoczeni wciąż padającym deszczem, zrezygnowali z postoju na podtoruńskiej Barbarce, kierując się przez Lulkowo do Torunia. W tym roku pielgrzymowania na rowerach podjęli się najwytrwalsi, którzy pamiętając o cierpieniu i ofierze ks. Wicka, ofiarowali mu swoje zmęczenie i chwile słabości, kiedy przyszło zmagać się z deszczem i wiatrem.

Organizatorzy: Samorząd Szkolny Zespołu Szkół nr 10 im. prof. Stefana Banacha, ZSOiT nr 13 w Toruniu, Oddział Miejski PTTK w Toruniu im. Mariana Sydowa dziękują ks. kan. Krzysztofowi Badowskiemu za gościnne przyjęcie, Straży Miejskiej w Chełmży za zapewnienie bezpieczeństwa, prof. dr. hab. Wojciechowi Polakowi za przekazanie wszystkim uczestnikom swojej książki „Patriotyzm dnia dzisiejszego”, Danucie Kamyckiej, pielęgniarce, wiernie towarzyszącej kolejnym edycjom rajdu za opiekę medyczną, Piotrowi Niedlichowi za bezpłatne wydrukowanie folderów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-06-06 14:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent zainaugurował rajd rowerowy

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

rajd

rower

Stefan Kulesza

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z uczestnikami 6. Rajdu Rowerowego im. Marii i Lecha Kaczyńskich oraz 94. Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

Kilkunastu rowerzystów wyruszyło dziś spod Pałacu Prezydenckiego. Ich celem jest pokonanie 500 kilometrów, aby 18 kwietnia dotrzeć na Wawel, gdzie złożą kwiaty i pomodlą się przed grobem Pary Prezydenckiej.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Krajowe Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca

2024-04-20 14:07

[ TEMATY ]

Jasna Góra

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

„Uczynić Różaniec modlitwą wszystkich” to słowa i gorące pragnienie bł. Pauliny Jaricot, założycielki Dzieła Rozkrzewiana Wiary i Żywego Różańca, a także hasło Krajowego Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca, które trwa na Jasnej Górze. To pierwsze takie spotkanie, którego celem jest zachęcenie ludzi świeckich do jeszcze głębszego zaangażowania w dzieło różańcowe.

Abp Wacław Depo, delegat KEP ds. Żywego Różańca podkreślił, że różaniec jest ocaleniem dla świata i ludzkich wartości. Przypomniał, że św. Jan Paweł II określił go darem i skarbem, bo wypływa z Kościoła. - Rozważnie poszczególnych tajemnic pokazuje, że mamy być mocnymi wiarą w Chrystusa. Tajemnice, które Maryja i Jezus przeżywali kiedyś, dziś są naszym udziałem i w każdej rozważanej tajemnicy możemy odnaleźć siebie - powiedział delegat KEP. Zauważył, że św. Jan Paweł II pozostawił nam piękne kompendium wiedzy a jest nim List Apostolski Rosarium Virginis Mariae, który dziś jest bardzo aktualny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję