Reklama

W życiu katechety

Modlitwa adoracyjna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty Benedykt XVI poświęcał wiele wysiłku celem wzbudzania w nas umiłowania adoracji Najświętszego Sakramentu. Już w 2006 r. w Szwajcarii wzywał: „Fundamentalnym zadaniem jest uczenie ludzi, jak mają się modlić, jak to robić osobiście i coraz lepiej. Musimy zwiększyć ilość modlitw w szkołach dla modlitwy wspólnej, gdzie możliwe jest uczenie osobistej modlitwy we wszystkich jej wymiarach: jako ciche słuchanie Boga, jako słuchanie tego, co przenika Jego Słowo, co przenika Jego ciszę, co wyłania się z Jego głębi działania w historii i w każdej indywidualnej osobie”.

Bp Stefan Regmunt inspiruje nas też do modlitwy przed Najświętszym Sakramentem jako ekspiację za czyny znieważania Obrazu Jasnogórskiego i symboli religijnych w ostatnim czasie. Niestety liczba ich nie maleje. Aż się boję, że w ciągu tych kilku tygodni od napisania tego felietonu do dnia lektury w „Aspektach” życie przyniesie nam kolejne wybryki głupoty młodych ludzi inspirowanych przez dorosłych, pragnących zbić na walce z religią kapitał medialny. Premier drwiąco nazywa słuchaczy Radia Maryja moherowymi beretami, minister wzywa do wycięcia watahy, poseł nazywa obraz Matki Bożej bohomazami, a artysta drze ostentacyjnie Biblię. Wszystko to uważane jest przez władzę ustawodawczą i sądowniczą za przejaw wolności słowa. Wzorując się na nich, uczeń - biorąc do ręki Biblię - wypowiada słowa: „Zniszczyć tę księgę”. Na szczęście dopowiada później: „Żartowałem”. Ale już nie na żarty licealiści zniszczyli monstrancję, a ich koledzy wycieli przydrożny krzyż czy podpalili miejską szopkę bożonarodzeniową. Wstyd mi, że uczestniczą w tym także moi uczniowie i absolwenci. Muszę za nich więcej się modlić. Dobrze, że odpowiedzialna postawa przypadkowych świadków tych żałosnych zdarzeń pozwala szybko zatrzymać sprawców. Naród bywa mądrzejszy od decydentów.

Córka podrzuciła mi kwartalnik „Chrześcijańska Medytacja” (15\\2011) poświęcony w całości adoracji. Okazuje się, iż doświadczenia australijskie i angielskie pokazują skuteczność nauki adoracji Najświętszego Sakramentu nawet przez najmłodszych uczniów. Na polskim gruncie stosują tę formę modlitwy grupy ewangelizacyjne, także wśród gimnazjalistów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Przez lata wydawało się nam, że młodzi ludzie są zbyt niecierpliwi, aby w ciszy adorować Boga lub toczyć z Nim duchową rozmowę. Myślę, iż w Roku Wiary dobrze by było, aby rekolekcje stały się nauką medytacji, przez którą będzie promieniował szacunek dla Biblii, krzyża i obrazów świętych. Na pewno w ten sposób uwiarygodnią się słowa rekolekcjonisty, a przynajmniej część uczestników wzbudzi w sobie refleksję nad chrześcijańską postawą szacunku wobec symboli religijnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-04-11 11:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV do powołanych: Trzeba głosić pierwszeństwo Chrystusa

2025-12-12 13:22

[ TEMATY ]

Watykan

Leon XIV

Vatican Media

Ponieważ żyjemy w społeczeństwie hałasu, który wprowadza zamieszanie, dziś potrzebni są słudzy i uczniowie, którzy głoszą absolutne pierwszeństwo Chrystusa – wskazał Leon XIV w przesłaniu do księży, sióstr i braci zakonnych oraz seminarzystów latynoamerykańskich studiujących w Rzymie.

Papież przypomniał odbiorcom, że Jezusowe „Pójdź za mną”, czyli powołanie, to „absolutna inicjatywa Pana”, który powołuje uczniów bez ich żadnych wcześniejszych zasług, a patrzy przede wszystkim na to, aby powołanie, do którego ich zaprasza, było okazją do niesienia ewangelicznego przesłania grzesznikom i słabym.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję